300
DIANA BŁOŃSKA, MATEUSZ WOZNIAK
oddalane wskazując na trwającą wciąż lojalność Zarządu TNK wobec Muzeum,
podkreślaną dodatkowo w sprawozdaniach70.
Ponowne zbliżenie w stosunkach Muzeum i TNK nastąpiło w latach trzydzie-
stych dzięki Fredro-Bonieckiej. Efektem tej współpracy była między innymi otwarta
w 1935 r. w Sukiennicach wystawa prac współczesnych medalierów belgijskich.
Ekspozycja, przygotowana przez Królewskie Towarzystwo Belgijskich Przy-
jaciół Medalierstwa, stanowiła odpowiedź na prezentowaną w 1933 r. wystawę
prac polskich współczesnych medalierów w Belgii. Prace pokazywane były ko-
lejno w Poznaniu, Krakowie, Lwowie i Warszawie71. Aktywność i zaangażowanie
Fredro-Bonieckiej wpłynęły na środowisko tak pozytywnie, że dowody sympatii
w postaci podziękowań znalazły się już w protokole z Walnego Zebrania członków
w 1935 r.72.
Kolejny raz dobro zbiorów numizmatycznych zwróciło na siebie szczególną
uwagę Kopery w związku z koniecznością ich zabezpieczenia w obliczu zagrożenia
nowymi działaniami wojennymi. Druga wojna światowa zastała Muzeum Czapskich
jako oddział najlepiej przygotowany do zabezpieczenia zbiorów. Posiadało ono
na przykład kamienne, a nie drewniane schody oraz specjalistyczne, „wpuszczone
w mur” sejfy do przechowywania numizmatów, chroniące przed pożarem czy
innymi zniszczeniami, a nie przeszklone gabloty ekspozycyjne w żaden sposób nie
zabezpieczające zbiorów73. Korzystając z wcześniejszych doświadczeń, kolejny
raz podjęto decyzję o ukryciu najcenniejszych złotych i srebrnych numizmatów
w zasmołowanych i zakopanych beczkach74. Resztę zbiorów pozostawiono
w budynku, zabezpieczając dodatkowo wejścia na strychy żelaznymi drzwiami oraz
na wypadek ataku bombowego wyposażając go dodatkowo w piasek, łopaty, beczki
z wodą i wiadra. Dla personelu, który pozostał na straży zbiorów, przygotowano
maski gazowe, latarkę elektryczną, a dla zabezpieczenia i pakowania zbiorów -
dwie drewniane skrzynie, cztery paki, dwie skrzynki tytoniowe, czarny papier
i wióry do wypełniania skrzyń, obcęgi, młotek i siekierę. Na szczęście przedmioty
te nie były potrzebne75.
O samych losach zbiorów w czasie okupacji wiemy bardzo niewiele:
W oddziale Czapskich Niemcy zajęli w całości zbiory numizmatyczne, odsuwając personel
Muzeum od wszelkiej kontroli, wynosząc książki i jak się później okazało, także oryginalne
numizmaty, pozostawiając resztę w stanie „wykopaliskowym”. W tym czasie zginęła z Muzeum
70 WNA 1933 (sprawozdanie z Walnego Zgromadzenia Towarzystwa Numizmatycznego w Krakowie): 135.
71 Arch. MNK, Kancelaria Kopery, dp. 15790; Ibidem dp. 252/37.
72 BULAS i PIOTROWICZ 1935: 138.
73 BŁOŃSKA 2016.
74 BŁOŃSKA 2014: 108.
75 BŁOŃSKA 2016.
DIANA BŁOŃSKA, MATEUSZ WOZNIAK
oddalane wskazując na trwającą wciąż lojalność Zarządu TNK wobec Muzeum,
podkreślaną dodatkowo w sprawozdaniach70.
Ponowne zbliżenie w stosunkach Muzeum i TNK nastąpiło w latach trzydzie-
stych dzięki Fredro-Bonieckiej. Efektem tej współpracy była między innymi otwarta
w 1935 r. w Sukiennicach wystawa prac współczesnych medalierów belgijskich.
Ekspozycja, przygotowana przez Królewskie Towarzystwo Belgijskich Przy-
jaciół Medalierstwa, stanowiła odpowiedź na prezentowaną w 1933 r. wystawę
prac polskich współczesnych medalierów w Belgii. Prace pokazywane były ko-
lejno w Poznaniu, Krakowie, Lwowie i Warszawie71. Aktywność i zaangażowanie
Fredro-Bonieckiej wpłynęły na środowisko tak pozytywnie, że dowody sympatii
w postaci podziękowań znalazły się już w protokole z Walnego Zebrania członków
w 1935 r.72.
Kolejny raz dobro zbiorów numizmatycznych zwróciło na siebie szczególną
uwagę Kopery w związku z koniecznością ich zabezpieczenia w obliczu zagrożenia
nowymi działaniami wojennymi. Druga wojna światowa zastała Muzeum Czapskich
jako oddział najlepiej przygotowany do zabezpieczenia zbiorów. Posiadało ono
na przykład kamienne, a nie drewniane schody oraz specjalistyczne, „wpuszczone
w mur” sejfy do przechowywania numizmatów, chroniące przed pożarem czy
innymi zniszczeniami, a nie przeszklone gabloty ekspozycyjne w żaden sposób nie
zabezpieczające zbiorów73. Korzystając z wcześniejszych doświadczeń, kolejny
raz podjęto decyzję o ukryciu najcenniejszych złotych i srebrnych numizmatów
w zasmołowanych i zakopanych beczkach74. Resztę zbiorów pozostawiono
w budynku, zabezpieczając dodatkowo wejścia na strychy żelaznymi drzwiami oraz
na wypadek ataku bombowego wyposażając go dodatkowo w piasek, łopaty, beczki
z wodą i wiadra. Dla personelu, który pozostał na straży zbiorów, przygotowano
maski gazowe, latarkę elektryczną, a dla zabezpieczenia i pakowania zbiorów -
dwie drewniane skrzynie, cztery paki, dwie skrzynki tytoniowe, czarny papier
i wióry do wypełniania skrzyń, obcęgi, młotek i siekierę. Na szczęście przedmioty
te nie były potrzebne75.
O samych losach zbiorów w czasie okupacji wiemy bardzo niewiele:
W oddziale Czapskich Niemcy zajęli w całości zbiory numizmatyczne, odsuwając personel
Muzeum od wszelkiej kontroli, wynosząc książki i jak się później okazało, także oryginalne
numizmaty, pozostawiając resztę w stanie „wykopaliskowym”. W tym czasie zginęła z Muzeum
70 WNA 1933 (sprawozdanie z Walnego Zgromadzenia Towarzystwa Numizmatycznego w Krakowie): 135.
71 Arch. MNK, Kancelaria Kopery, dp. 15790; Ibidem dp. 252/37.
72 BULAS i PIOTROWICZ 1935: 138.
73 BŁOŃSKA 2016.
74 BŁOŃSKA 2014: 108.
75 BŁOŃSKA 2016.