Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
tym bardziej że przedstawione poniżej refleksje są wynikiem długoletniej prak-
tyki naukowej. Rzecz rozpocznę od twierdzeń oczywistych, łecz przydatnych
jako wprowadzenie in medias res.

Szukanie wzajemnych podobieństw między dziełami sztuki jest czynnością
praktykowaną od dawna przez historię sztuki. Icli tropienie na całej przestrzeni
dziejów twórczości artystycznej doprowadziło do ustalenia metody naukowej,
zwanej porównawczą. Metoda ta ma różne zastosowania i różne cele. Jest
niezbędna w |>rzypadku, kiedy zabytki sztuki nie posiadają dokumentacji
historyczno-archiwalnej. Jeśli brak wiadomości źródłowych tyczących się daty
i miejsca powstania dzieła, jego autorstwa itp., wspomniana metoda stwarza
jedyną szansę, która może doprowadzić do potrzebnych wyników naukowych,
co prawda, nie zawsze konkretnych i jednoznacznych, często zaś hipotetycz-
nych. Istotą tej metody jest zestawienie badanych i jeszcze nie zdeterminowa-
nych zabytków sztuki z innymi, udokumentowanymi historycznie, a podoh-
nymi do nich. Tą drogą dzięki ustaleniu analogii można związać badany obiekt
z określoną grupą stylistyczną, określić jego datę, wyjątkowo autorstwo itp.,
słowem — można go włączyć w strukturę historyczną.

Wobec faktu powszechnego przyjęcia się metody komparatystycznej na-
suwa się pytanie, czy warto na jej temat teoretyzować ? Sądzę jednak, że tak,
a to dlatego, iż—jak o tym napomknął już Tietze — nauka posługuje się tą
metodą w sposób nie zawsze właściwy, wysuwając z faktu powinowactwa
formalnego między dziełami sztuki wnioski niekiedy fałszywe. Trafia się to
w nauce obcej i polskiej.

Wracając do problemu poznawczej wartości omawianego sposobu badania,
warto przypomnieć, że gwarantuje on także wyniki całkujące, tj. tworzenie
zespołów struktur zabytkowych, ustalenie szkół, kręgów stylistycznych i pra-
cowni, co ma swoje znaczenie nawet w przypadku, kiedy artysta, twórca jakiejś
szkoły, pozostaje anonimem. Wówczas mówi się, jak wiadomo, o mistrzu ta-
kiego lub innego ołtarza, obrazu, rzeźby, żeby wokół niego grupować dzieła
podobne, ponieważ bez systematyki nauka nie może się obejść. Stosując zdania
opisowe dąży bowiem zawsze do porządkowania materiału, do uogólnień, do
intelektualnego ładu.

Metoda porównawcza jest nieodzowna w badaniach genetyczno-struktu-
ralnych, które sprawiają, że nauki historyczne można zestawić z naukami przy-
rodniczymi. Geneza, początek, sposób powstawania, rodzenia się jakiegoś zja-
wiska, faktu, przedmiotu, formy, organizmti, struktury itp. stanowi rdzeń
badań zarówno historycznych, jak przyrodniczych. Odpowiedź na pytania:
skąd się wziął romanizm, gotyk lub renesans, jak przedstawiają się ich początki,
zależności i uwarunkowania—jak kształtowała się twórczość Rembrandta,
Goyi łub Picassa, wymaga badań genetycznych. Trzeba ustalić za pomocą
odkrytych analogii, co twórca zawdzięczał przeszłości, tradycji, swemu mistrzo-
wi, szkole, a co zawdzięczał sobie, swoim własnym siłom kreacyjnym. Winno się
także śledzić różnorodne wpływy, jakim artysta ulegał, bo dopiero skrupulatne
odważerue wartości odziedziczonych i nabytych oraz wartości nowych, ujawnio-

6
 
Annotationen