panowaniu za pomocą reprezentacyjnego budownictwa, które rozwinął na
ogromną w stosunku do potrzeb i możliwości finansowych skalę 9.
Dla króla Stanisława pracowali prawie wyłącznie artyści miej scowi, bądź
już dawniej pozostający w służbie dworu lotaryńskiego, jak artysty czny kowal
Lamour, bądź, jak pierwszy architekt Here, Leszczyńskiemu dopiero zawdzię-
czający karierę. Trzeba przyznać, że obok dwóch wymienionych nie znajdziemy
tam nazwisk artystów pierwszej próby. Stanowiłi oni jednak doświadczoną
ekipę stale współpracującą z królem przy kolejnych jego przedsięwzięciach
budowlanych i powolną jego rozkazom.
Znaczny też musiał być osobisty wpływ Leszczyńskiego na pracę jego arty-
stów. Można podejrzewać, że czołobitne dedykacje Lamoura czy Herego prze-
eeniają rolę króla 10, można ze sceptycyzmem odnieść się do zdania Patte’a:
„Le roi lui meme en traęa le plan dont il confia l’execution au sieur Here“ u.
Trudno już jednak uznać za fantazję to, co pisał w swej korespondencji Mon-
tesquieu po odwiedzinach w Lotaryngii i po obejrzeniu pałaców Stanisława:
„II est lui meme son architecte, il a forme ses ouvriers et il n’y a aucune [maison]
ou vous ne voyiez le genie de ce prince pour architecture“ 12. Sprawa dziś nie-
łatwa jest do rozstrzygnięcia, trzeba jednakże stwierdzić, że osobiste ingerencje
władców w sprawy sztuki były w owych czasach na porządku dziennym, i że
wszechstronnie wykształcony Leszczyński sztuką szczególnie się interesował,
sam nawet malował obrazy 13.
Powstanie zespołu placów w stolicy Lotaryngii, Nancy, stanowi ukorono-
wanie architektorucznej działalności Stanisława Leszczyńskiego. To jedna
z ostatnich jego inicjatyw budowlanych, podjęta w momencie, gdy rozporzą-
dzał zespołem artystów doświadczonych i wypróbowanych w licznych poprzed-
nich budowach.
II. Z DZIEJÓW BUDOWY
Jeżeli jeszcze raz wracamy do historii budowy placów Nancy, czynimy to
z dwóch powodów: by przedstawić pokrótce kolejne próby realizacji tej kon-
cepcji i by stwierdzić, czy i o ile pewne rozwiązania są wynikiem ograniczeń
narzuconych przez czynniki pozaartystyczne.
Przed rozpoczęciem budowy przez Stanisława Nancy składało się właściwie
z dwóch odrębnych miast: starego, o średniowiecznym układzie ulic, i nowego,
powstałego z końcem w. XVI, o planie regularnym. Stare miasto, otoczone
9 0 budowlach palacowych Leszczyńskiego pisał P. Boye, Les chateaux du roi Stanislas
en Lorraine, Paris 1910.
10 Ostrowski, o. c., s. 190.
11 Patte, Monuments eriges en France a la gloire de Louis XV, Paris 1765, s. 156.
12 C. de Montesquieu, Correspondance, Paris' 1914, I, s. 445.
13 Dwa pastelowe portrety malowane przez Leszczyńskiego znajdują się w Musee Lorrain
w Nancy. Nie będąc dziełami wielkiej sztuki, nie ustępują jednak w niczym przeciętnej produkcji
zawodowych malarzy owego czasu.
159
ogromną w stosunku do potrzeb i możliwości finansowych skalę 9.
Dla króla Stanisława pracowali prawie wyłącznie artyści miej scowi, bądź
już dawniej pozostający w służbie dworu lotaryńskiego, jak artysty czny kowal
Lamour, bądź, jak pierwszy architekt Here, Leszczyńskiemu dopiero zawdzię-
czający karierę. Trzeba przyznać, że obok dwóch wymienionych nie znajdziemy
tam nazwisk artystów pierwszej próby. Stanowiłi oni jednak doświadczoną
ekipę stale współpracującą z królem przy kolejnych jego przedsięwzięciach
budowlanych i powolną jego rozkazom.
Znaczny też musiał być osobisty wpływ Leszczyńskiego na pracę jego arty-
stów. Można podejrzewać, że czołobitne dedykacje Lamoura czy Herego prze-
eeniają rolę króla 10, można ze sceptycyzmem odnieść się do zdania Patte’a:
„Le roi lui meme en traęa le plan dont il confia l’execution au sieur Here“ u.
Trudno już jednak uznać za fantazję to, co pisał w swej korespondencji Mon-
tesquieu po odwiedzinach w Lotaryngii i po obejrzeniu pałaców Stanisława:
„II est lui meme son architecte, il a forme ses ouvriers et il n’y a aucune [maison]
ou vous ne voyiez le genie de ce prince pour architecture“ 12. Sprawa dziś nie-
łatwa jest do rozstrzygnięcia, trzeba jednakże stwierdzić, że osobiste ingerencje
władców w sprawy sztuki były w owych czasach na porządku dziennym, i że
wszechstronnie wykształcony Leszczyński sztuką szczególnie się interesował,
sam nawet malował obrazy 13.
Powstanie zespołu placów w stolicy Lotaryngii, Nancy, stanowi ukorono-
wanie architektorucznej działalności Stanisława Leszczyńskiego. To jedna
z ostatnich jego inicjatyw budowlanych, podjęta w momencie, gdy rozporzą-
dzał zespołem artystów doświadczonych i wypróbowanych w licznych poprzed-
nich budowach.
II. Z DZIEJÓW BUDOWY
Jeżeli jeszcze raz wracamy do historii budowy placów Nancy, czynimy to
z dwóch powodów: by przedstawić pokrótce kolejne próby realizacji tej kon-
cepcji i by stwierdzić, czy i o ile pewne rozwiązania są wynikiem ograniczeń
narzuconych przez czynniki pozaartystyczne.
Przed rozpoczęciem budowy przez Stanisława Nancy składało się właściwie
z dwóch odrębnych miast: starego, o średniowiecznym układzie ulic, i nowego,
powstałego z końcem w. XVI, o planie regularnym. Stare miasto, otoczone
9 0 budowlach palacowych Leszczyńskiego pisał P. Boye, Les chateaux du roi Stanislas
en Lorraine, Paris 1910.
10 Ostrowski, o. c., s. 190.
11 Patte, Monuments eriges en France a la gloire de Louis XV, Paris 1765, s. 156.
12 C. de Montesquieu, Correspondance, Paris' 1914, I, s. 445.
13 Dwa pastelowe portrety malowane przez Leszczyńskiego znajdują się w Musee Lorrain
w Nancy. Nie będąc dziełami wielkiej sztuki, nie ustępują jednak w niczym przeciętnej produkcji
zawodowych malarzy owego czasu.
159