Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Towarzystwo Naukowe <Lublin> [Hrsg.]
Roczniki Humanistyczne: Historia Sztuki = History of art = Histoire de l'art — 50.2002

DOI Artikel:
Rouba, Bogumiła J.: Klimat we wnętrzach zabytkowych kościołów z punktu widzenia konserwatora dzieł sztuki
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.27412#0249
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
KLIMAT .WE WNĘTRZACH ZABYTKOWYCH KOSCIOŁOW

247

pokonać lub obejść i postawić na swoim, lecz jak życzliwy sygnał, by kon-
cepcję poprawić, zmienić lub dopracować i uzyskać rezultat adekwatny do
wysiłku włożonego w przedsięwzięcie. Błędy w zabytkowych kościołach po-
pełnia się łatwo, ich usuwanie jest natomiast bardzo kosztowne, często wręcz
niemożliwe. Lepiej więc poświęcić zadaniu trochę więcej pracy i więcej
uwagi niż zmarnować pieniądze na chybioną inwestycję i jeszcze w dodatku
uczynić krzywdę kościołowi.
W trudnych czasach, w których nam przyszło pracować, często pada pyta-
nie - kto za to zapłaci? Kogo stać na badania, dogłębne rozpoznawanie zja-
wisk klimatycznych, projektowanie rozwiązań celowych, odpowiadających
świadomym działaniem na dolegliwości obiektu? Na takie pytania można
jedynie odpowiadać pytaniem - kto zapłaci za złe rozwiązania, dające co
prawda doraźne oszczędności, ale w swych długoczasowych skutkach niszczą-
ce materię zabytku, a więc także i kieszeń gospodarza i jego użytkowników?
Można się także podeprzeć starym porzekadłem „jestem zbyt biedny, aby
kupować tanie garnitury”, wskazując przy tym na kłopoty konserwatorów
w krajach zachodnich, gdzie najwcześniej, w duchu konsumizmu, zaczęto
wprowadzać ogrzewanie w kościołach, a dziś już się zbiera gorzkie tego
owoce.
Poza sprawami ekonomii zostaje jeszcze jeden aspekt zagadnienia. Otóż
każdy, kto dotyka materii zabytku i wykonuje przy nim jakiekolwiek prace
- bez względu, czy ma tego świadomość czy nie - staje się konserwatorem
tego zabytku. Zaczyna wówczas podlegać działaniu kodeksu etyki konserwa-
torskiej, którego pierwszą i podstawową zasadą jest przede wszyst-
kim nie szkodzić. Nie może więc podejmować żadnych działań,
bez pełnej odpowiedzialności za ich, najodleglejsze nawet, skutki i za ich
wpływ na przyszłe losy zabytku. Nie może ani na moment zapomnieć, że ce-
lem nie jest nigdy ani wprowadzenie ogrzewania, ani wykonanie jakiejkol-
wiek innej instalacji - celem jest ochrona zabytku.

LITERATURA
1. M. M a t e j a k. Podobrazia drewniane, „Muzealnictwo” 37(1995).
2. B. J. R o u b a, Ogrzewanie w kościołach, „Instalator Polski” 9(1999), s. 40-46.
3. B. J. R o u b a, Ogrzewanie w kościołach, „Biuletyn Informacyjny Konserwatorów
Dzieł Sztuki” 1(2000), s. 48-53.
 
Annotationen