100
ANDRZEJ TYSZKIEWICZ
5. A. Van Dyck, Portret konny ks. Tomasza Sabaudzkiego, 1634
kierunek ruchu, jest jakby negatywem przeznaczonym do wykonania tkaniny w sposób lustrzany (dla-
tego na kartonie wszystkie postacie są leworęczne). Wzory malowane powiększało się bowiem do wyma-
ganej wielkości, a następnie przenosiło na tkaniny poprzez nakłuwanie poszczególnych punktów po "
„lewej" stronie wzoru. A więc David skopiować musiał swój rysunek z „reprodukcji" tkanej (czy
ewentualnie graficznej). Tę zaś z powodzeniem mógł napotkać po drodze swych włoskich wędrówek,!
jako że cykl wytkany był wielokrotnie.
Reasumując więc genezę kompozycji portretu konnego Stanisława Potockiego — David nawią-
zał do koncepcji heroicznych portretów barokowych Rubcnsa i Van Dycka. W tym celu wykorzystał
swoje włoskie notatki rysunkowe, szkicowe kopie portretu konnego ks. Tomasza Sabaudzkiego pędzla
Van Dycka oraz konia z tkaniny według kartonu Rubensa z cyklu Dcciusa Musa. Stąd to ten wyczu-
walny nalot flamandzki w portrecie Potockiego, na który parokrotnie zwracano uwagę, nie mogąc
jednak wskazać bezpośrednich etapów narastania projektu pięknego portretu. Dodajmy — projektu
rysunkowego, który David wykonał we Włoszech, rysując Potockiego w ujeżdżalni66, a następnie
66 Także na maneż neapolitański wskazuje wybitny znawca polskich portretów Jerzy Myciclski, wspominając mimo-
chodem o tym „nieporównanym arcydziele Ludwika Davida", „rycersko-wytwornym" wizerunku Potockiego; zob.
J. Mycielski, St. Wasylewski, Portrety polskie Elżbiety Vigie-Lebrun 1755—-i842, Lwów—Poznań 1928, s. 227—228.
ANDRZEJ TYSZKIEWICZ
5. A. Van Dyck, Portret konny ks. Tomasza Sabaudzkiego, 1634
kierunek ruchu, jest jakby negatywem przeznaczonym do wykonania tkaniny w sposób lustrzany (dla-
tego na kartonie wszystkie postacie są leworęczne). Wzory malowane powiększało się bowiem do wyma-
ganej wielkości, a następnie przenosiło na tkaniny poprzez nakłuwanie poszczególnych punktów po "
„lewej" stronie wzoru. A więc David skopiować musiał swój rysunek z „reprodukcji" tkanej (czy
ewentualnie graficznej). Tę zaś z powodzeniem mógł napotkać po drodze swych włoskich wędrówek,!
jako że cykl wytkany był wielokrotnie.
Reasumując więc genezę kompozycji portretu konnego Stanisława Potockiego — David nawią-
zał do koncepcji heroicznych portretów barokowych Rubcnsa i Van Dycka. W tym celu wykorzystał
swoje włoskie notatki rysunkowe, szkicowe kopie portretu konnego ks. Tomasza Sabaudzkiego pędzla
Van Dycka oraz konia z tkaniny według kartonu Rubensa z cyklu Dcciusa Musa. Stąd to ten wyczu-
walny nalot flamandzki w portrecie Potockiego, na który parokrotnie zwracano uwagę, nie mogąc
jednak wskazać bezpośrednich etapów narastania projektu pięknego portretu. Dodajmy — projektu
rysunkowego, który David wykonał we Włoszech, rysując Potockiego w ujeżdżalni66, a następnie
66 Także na maneż neapolitański wskazuje wybitny znawca polskich portretów Jerzy Myciclski, wspominając mimo-
chodem o tym „nieporównanym arcydziele Ludwika Davida", „rycersko-wytwornym" wizerunku Potockiego; zob.
J. Mycielski, St. Wasylewski, Portrety polskie Elżbiety Vigie-Lebrun 1755—-i842, Lwów—Poznań 1928, s. 227—228.