Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Historii Sztuki — 4.1964

DOI Heft:
II. Z dziedziny stosunków artystycznych polsko-francuskich i polsko-włoskich
DOI Artikel:
Szymanski, Stanisław: Źródła i początek działalności Marcina Teofilowicza
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.13222#0123
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
ŹRÓDŁA I POCZĄTEK DZIAŁALNOŚCI MARCINA TEOFILOWICZA

119

nego cechu, np. na terenie Warszawy, Wrocławia, Krakowa12. Mimo szeregu podobieństw w prak-
tyce jednak tok czynności szklarza wtapiającego barwniki w szkło na gorąco zbliżony był raczej do pra-
cy zduna niż malarza powlekającego farbami powierzchnię podobrazia na zimno (ryc. 2). Niemniej
jednak znajomość pokrewnej techniki mogła tych, a może i innych rzemieślników sprowadzić na te-
reny zastrzeżone malarzom. Znane są również przypadki konkurencji złotników; wywodziła się ona
jeszcze ze średniowiecznej współpracy przy złoceniu elementów rzeźb i malowideł, zwłaszcza ołtarzo-

7. Pokwitowanie Marcina Tcofilowicza, 1595

wych. Złotnicy wszakże tworzyli niegdyś wspólny cech z malarzami; tak było np. we Lwowie, Po-
znaniu, Krakowie i Warszawie13.

Ograniczony rynek pracy wiódł częstokroć i malarzy na tereny obce. Zdarzało się to dość często
szczególnie w odniesieniu do złotnictwa; opanowanie go dla celów wyłącznie malarskich zachęcało
niejednokrotnie malarzy do przekraczania granic tego rzemiosła.

12 Gąsiorowski (op. cit., s. VI) podaje, iż w r. 1597 Adam Tokarski, a w latach 1598—1599 Kacper byli starszy-
mi cechu malarzy. Por. także S. Tomkowicz, Przyczynki do historii kultury Krakowa w pierwszej polowie XVII w., Lwów
1912; K. Buczkowski (Dawne szklą artystyczne w Polsce, Kraków 1958, s. 40—41) podaje: „kto chce zostać majstrem szklar-
skim w Krakowie i Poznaniu, musi odmalować mękę Zbawiciela na krzyżu ze stojącą pod krzyżem NP Marią i św. Janem,
a również oblicze i postać NPMarii otoczoną promieniami" —■ a więc bardzo podobnie jak u malarzy. „Cech warszawski,
którego wyroby okazywały znacznie niższy poziom, stara się wprawdzie zwolnić z obowiązku wykonywania tych sztuk,
niemniej jednak przywilej radziecki z r. 1577 wymienia nowe sztuki cechowe: namalowanie Pasji, Zmartwychwstania Chrys-
tusa i NPMarii w słońcu: Zwracano pilną uwagę na stronę techniczną wykonywanych prac" (Starożytności warszawskie,
Warszawa 1856, t. 6, s. 36). „Którykolwiek szklarz maluje na szkle, a w ogniu szklą nie wypali tak, żeby trzymało farbę, ten
ma bydź karan sześciu groszy na zbroię" — mówiły akta cechu malarzy i szklarzy krakowskich.

13 Gąsiorowski, op. cit., s. VI. Złotnicy, nazywani również goldszlagierami; wśród nich Adam Szmidt był star-
szym cechu malarzy w łatach 1591—1593 i 1600. Por. Tomkowicz, op. cit., s. 148; Brosig, op. cit., s. 3. Mańkowski
(op. cit., s. 31) cytuje: „czech złotniczy i malarski, spohicj fundacicj, iż od założenia czechów [...]". Por. L. Lepszy,
Przemyśl złotniczy w Polsce, Kraków 1933.
 
Annotationen