182
MARIUSZ KARPOWICZ
Do tego samego okresu należy dość dziwny w gruncie rzeczy obraz temperowy Burh del pievano
Arlotto (Uffizi)9. Przedstawia scenę rodzajową, czarno ubrane towarzystwo siedzące przy stole, kłócące
się z sobą, jeden z uczestników wstaje. Wprawdzie nie jest to typowa bambocciata, ale bliższa jest Burh
swą atmosferą Holendrom niż Włochom. Nic wspólnego nie ma w każdym razie z kortonizmem i jest
rzeczywiście jakimś artystycznym żartem.
Parał się również Volterranczyk malar-
stwem portretowym. Palazzo Pitti prze-
chowuje jego pędzla wizerunek beja Tu-
nisu10. Świetny portret o wnikliwej, sta-
rannej charakterystyce twarzy, z wido-
kiem przez okno na miasto i port w tle,
bardzo dobrze świadczy o możliwościach
pierwszego nauczyciela Palloniego w tej
dziedzinie.
Po drugiej podróży w 1650 г., a
szczególnie po pobycie w Rzymie, wpływ
Bcrrcttiniego na Voltcrrana ostatecznie się
ustalił i wzmocnił. Druga połowa wieku
przyniosła poza tym Franceschiniemu no-
wą problematykę artystyczną, jego dome-
ną stały się wielkie dekoracje ścienne.
Wyzyskał w nich swoje studia nad
Correggiem i Wenccjanami, znajomość
dekoracyjnego malarstwa Rzymu i pół-
nocnego iluzjonizmu. Z r. 1652 pochodzi
Koronacja Madonny przez Trójcę Św.- w ko-
pule kaplicy Niccolinich przy kościele Sta
Croce we Florencji. Nieco później po-
wstały cztery figury alegoryczne : Fortezza
eon la Fama, Sapienza, Pudizia i Verità na
sklepieniu Sala dcli'Allégorie w Palazzo
Pitti; dekoracja Palazzo del Duca di S.
Clémente (w głównym plafonie Św. Mar-
cin oddaje płaszcz żebrakowi) i wreszcie naj-
większym i najbardziej udanym dziełem
jest Madonna w Glorii z lat 1680—1683,
3. Volterrano, Św. Ludwik uzdrawiający. Florencja, S. Egidio w koPulc kościoła SS. Anunziata, czyli
(wg Marabottiniego) powstała już po wyjeździe Palloniego do
Polski.
Z tego pobieżnego przeglądu wynika, że Volterrano był artystą dość wszechstronnym. Wprawdzie
silniejszą indywidualnością nigdy nie był, ale przekazał Palloniemu dość szeroki wachlarz umiejętności
i wywarł na swego dużo od siebie zdolniejszego ucznia wpływ niezaprzeczalny, który będzie czytelny
aż do ostatnich dzieł tegoż ucznia.
1. Wpływ środowiska florenckiego na Palloniego
Trzeba tu zrobić od razu pewne zastrzeżenie. Palloni był zbyt silną indywidualnością artystycz-
ną, by środowisko florenckie czy też sam Volterrano mogli wywrzeć na niego wpływ tak istotny, jak
np. Piętro da Cortona. Chodzi tu przede wszystkim o fakt, że środowisku temu przypadła w udziale
rola ukształtowania podstaw sztuki naszego malarza. Stąd też cały szereg przyzwyczajeń i czysto war-
9 „Żart plebana Arlotto", tenże, Sut un quadro...
10 Galctti, Camesasca, op. cit.
MARIUSZ KARPOWICZ
Do tego samego okresu należy dość dziwny w gruncie rzeczy obraz temperowy Burh del pievano
Arlotto (Uffizi)9. Przedstawia scenę rodzajową, czarno ubrane towarzystwo siedzące przy stole, kłócące
się z sobą, jeden z uczestników wstaje. Wprawdzie nie jest to typowa bambocciata, ale bliższa jest Burh
swą atmosferą Holendrom niż Włochom. Nic wspólnego nie ma w każdym razie z kortonizmem i jest
rzeczywiście jakimś artystycznym żartem.
Parał się również Volterranczyk malar-
stwem portretowym. Palazzo Pitti prze-
chowuje jego pędzla wizerunek beja Tu-
nisu10. Świetny portret o wnikliwej, sta-
rannej charakterystyce twarzy, z wido-
kiem przez okno na miasto i port w tle,
bardzo dobrze świadczy o możliwościach
pierwszego nauczyciela Palloniego w tej
dziedzinie.
Po drugiej podróży w 1650 г., a
szczególnie po pobycie w Rzymie, wpływ
Bcrrcttiniego na Voltcrrana ostatecznie się
ustalił i wzmocnił. Druga połowa wieku
przyniosła poza tym Franceschiniemu no-
wą problematykę artystyczną, jego dome-
ną stały się wielkie dekoracje ścienne.
Wyzyskał w nich swoje studia nad
Correggiem i Wenccjanami, znajomość
dekoracyjnego malarstwa Rzymu i pół-
nocnego iluzjonizmu. Z r. 1652 pochodzi
Koronacja Madonny przez Trójcę Św.- w ko-
pule kaplicy Niccolinich przy kościele Sta
Croce we Florencji. Nieco później po-
wstały cztery figury alegoryczne : Fortezza
eon la Fama, Sapienza, Pudizia i Verità na
sklepieniu Sala dcli'Allégorie w Palazzo
Pitti; dekoracja Palazzo del Duca di S.
Clémente (w głównym plafonie Św. Mar-
cin oddaje płaszcz żebrakowi) i wreszcie naj-
większym i najbardziej udanym dziełem
jest Madonna w Glorii z lat 1680—1683,
3. Volterrano, Św. Ludwik uzdrawiający. Florencja, S. Egidio w koPulc kościoła SS. Anunziata, czyli
(wg Marabottiniego) powstała już po wyjeździe Palloniego do
Polski.
Z tego pobieżnego przeglądu wynika, że Volterrano był artystą dość wszechstronnym. Wprawdzie
silniejszą indywidualnością nigdy nie był, ale przekazał Palloniemu dość szeroki wachlarz umiejętności
i wywarł na swego dużo od siebie zdolniejszego ucznia wpływ niezaprzeczalny, który będzie czytelny
aż do ostatnich dzieł tegoż ucznia.
1. Wpływ środowiska florenckiego na Palloniego
Trzeba tu zrobić od razu pewne zastrzeżenie. Palloni był zbyt silną indywidualnością artystycz-
ną, by środowisko florenckie czy też sam Volterrano mogli wywrzeć na niego wpływ tak istotny, jak
np. Piętro da Cortona. Chodzi tu przede wszystkim o fakt, że środowisku temu przypadła w udziale
rola ukształtowania podstaw sztuki naszego malarza. Stąd też cały szereg przyzwyczajeń i czysto war-
9 „Żart plebana Arlotto", tenże, Sut un quadro...
10 Galctti, Camesasca, op. cit.