ZNACZENIE WŁOCH DLA POLSKIEJ ARCHITEKTURY I RZEŹBY
49
1. Górka, lew przy kaplicy
Bardziej finezyjne wykończenie — i to w szlachetnym materiale — wyróżnia rzeźby lwów pocho-
dzące z niewiadomych kościołów krakowskich, przechowywane w lapidarium krakowskiego Muzeum
Narodowego15. Szczególną uwagę zwracają dwie pary lwów z czerwonego marmuru o dwu tułowiach.
Motyw ten, bardzo częsty w Lombardii, co potwierdzają m. in. rzeźby z Mediolanu, Rivolty i Piacenzy,
został jednak niesłusznie określony jako specyficznie wioski w jednym z nowszych opracowań. Można
by bowiem wyhczyć bardzo wiele podobnych przykładów w rzeźbie architektonicznej Francji, Hiszpanii,
Anglii, Niemiec i Skandynawii16. Przy tym lew o podwójnym tułowiu posiada, jak wykazano, bardzo
odległą genealogię w starożytnej sztuce basenu Morza Śródziemnego, nie będąc wyłącznością epoki
romańskiej17. Jeśli jednak mimo wszystko zaliczymy lwy krakowskie do włoskiego nurtu, to uczynimy
to z uwagi na wymowę partii nie przeznaczonych do oglądania, wskazujących na funkcję pełnioną w ob-
rębie założenia portalowego. Funkcja ta mogła być związana bądź z dźwiganiem kolumienek, bądź
też z podtrzymywaniem archiwolty. Podobną funkcję pełnił pojedynczy lew z szarego marmuru
o płaskiej schematycznie zaznaczonej grzywie. Jeszcze jeden romański lew, czytelny tylko w ogólnym
zarysie z powodu zniszczenia, wchodzi w skład krakowskiego lapidarium. Inwentarz krakowskiej rzeźby
zwierzęcej tego kierunku uzupełnia tzw. „wołek wawelski", najprawdopodobniej rzeźba z ościeża okien-
nego lub dekoracji fasady katedry krakowskiej, występująca pierwotnie w połączeniu z rzeźbami dra-
pieżników, tak jak to dziś jeszcze widzimy w italianizującej plastyce architektonicznej katedry
w Wormacji18.
Najbardziej na wschód wysunięty okaz polskiej rzeźby lwa należał do którejś z kościelnych budowli
Sandomierza, zapewne kolegiaty wzniesionej ок. г. 118619. Zachował się zeń fragment łba, szczególnie
15 Opublikowane przez F.Koperę — por. F.Kopera, Materiały do inwentaryzacji zabytków kultury w Polsce, „Wia-
domości Numizmatyczno-Archeologiczne", 5, nr 4 [60], 1904, s. 169—-191; F. Kopera, J. Kwiatkowski, Rzeźby z epoki
średniowiecza i odrodzenia w Muzeum Narodowym w Krakowie, Kraków 1931.
16 E. Kluckhohn, W. Paatz, Die Bedcutung Italiens fur die romanische Baukunst und Bauornamentik in Deutschland,
„Marburgcr Jhb.", 16, 1955, s. 19. Autor (Kluckhohn) przypisuje motyw lwa o dwu tułowiach zbyt wyłącznie Włochom
południowym. Liczne przykłady poza Włochami podaje m. in. R. Bernheimer, Romanische Tierplastik, 1931, tabl. 15,
20, 27, 28.
17 Na temat genezy motywu zwierzęcia o dwu tułowiach por. W. v. Blankenburg, Heiligc und dâmotiische Tiere,
Leipzig 1943, s. 224—238.
18 Repr. R. Kautsch, Der Dom zu Worms, Berlin 1938.
19 M. Buliński, Monografia miasta Sandomierza, Warszawa 1879, s. 156.
* — Rocznik historii sztuki V
49
1. Górka, lew przy kaplicy
Bardziej finezyjne wykończenie — i to w szlachetnym materiale — wyróżnia rzeźby lwów pocho-
dzące z niewiadomych kościołów krakowskich, przechowywane w lapidarium krakowskiego Muzeum
Narodowego15. Szczególną uwagę zwracają dwie pary lwów z czerwonego marmuru o dwu tułowiach.
Motyw ten, bardzo częsty w Lombardii, co potwierdzają m. in. rzeźby z Mediolanu, Rivolty i Piacenzy,
został jednak niesłusznie określony jako specyficznie wioski w jednym z nowszych opracowań. Można
by bowiem wyhczyć bardzo wiele podobnych przykładów w rzeźbie architektonicznej Francji, Hiszpanii,
Anglii, Niemiec i Skandynawii16. Przy tym lew o podwójnym tułowiu posiada, jak wykazano, bardzo
odległą genealogię w starożytnej sztuce basenu Morza Śródziemnego, nie będąc wyłącznością epoki
romańskiej17. Jeśli jednak mimo wszystko zaliczymy lwy krakowskie do włoskiego nurtu, to uczynimy
to z uwagi na wymowę partii nie przeznaczonych do oglądania, wskazujących na funkcję pełnioną w ob-
rębie założenia portalowego. Funkcja ta mogła być związana bądź z dźwiganiem kolumienek, bądź
też z podtrzymywaniem archiwolty. Podobną funkcję pełnił pojedynczy lew z szarego marmuru
o płaskiej schematycznie zaznaczonej grzywie. Jeszcze jeden romański lew, czytelny tylko w ogólnym
zarysie z powodu zniszczenia, wchodzi w skład krakowskiego lapidarium. Inwentarz krakowskiej rzeźby
zwierzęcej tego kierunku uzupełnia tzw. „wołek wawelski", najprawdopodobniej rzeźba z ościeża okien-
nego lub dekoracji fasady katedry krakowskiej, występująca pierwotnie w połączeniu z rzeźbami dra-
pieżników, tak jak to dziś jeszcze widzimy w italianizującej plastyce architektonicznej katedry
w Wormacji18.
Najbardziej na wschód wysunięty okaz polskiej rzeźby lwa należał do którejś z kościelnych budowli
Sandomierza, zapewne kolegiaty wzniesionej ок. г. 118619. Zachował się zeń fragment łba, szczególnie
15 Opublikowane przez F.Koperę — por. F.Kopera, Materiały do inwentaryzacji zabytków kultury w Polsce, „Wia-
domości Numizmatyczno-Archeologiczne", 5, nr 4 [60], 1904, s. 169—-191; F. Kopera, J. Kwiatkowski, Rzeźby z epoki
średniowiecza i odrodzenia w Muzeum Narodowym w Krakowie, Kraków 1931.
16 E. Kluckhohn, W. Paatz, Die Bedcutung Italiens fur die romanische Baukunst und Bauornamentik in Deutschland,
„Marburgcr Jhb.", 16, 1955, s. 19. Autor (Kluckhohn) przypisuje motyw lwa o dwu tułowiach zbyt wyłącznie Włochom
południowym. Liczne przykłady poza Włochami podaje m. in. R. Bernheimer, Romanische Tierplastik, 1931, tabl. 15,
20, 27, 28.
17 Na temat genezy motywu zwierzęcia o dwu tułowiach por. W. v. Blankenburg, Heiligc und dâmotiische Tiere,
Leipzig 1943, s. 224—238.
18 Repr. R. Kautsch, Der Dom zu Worms, Berlin 1938.
19 M. Buliński, Monografia miasta Sandomierza, Warszawa 1879, s. 156.
* — Rocznik historii sztuki V