58
ZYGMUNT WAŹNIŃSKI
18. Domenico Ghirlandajo, Portret czterech neoplatończyków, szczegół z fresku Ofiarowanie Zachariasza
Powstające galerie55 to nie tylko „przytułek wielkich dusz", ale również ich świątynia. Znajdo-
wały się one zazwyczaj w bibliotekach lub studiolach. Poprzez ich obecność dokonywała się „huma-
nistyczna konsekracja" miejsca pracy i myśli człowieka. Ten idealny, „boski cadre" był jak gdyby
zbiorowym ideałem humanisty, jego wieloosobowym patronem. W tym olimpijskim klimacie, inspi-
rowanym przez obecność wielkich poprzedników, dokonywał się akt twórczy — owa humanistyczna
sacra conversazione.
Bardzo charakterystyczne ze względu na poruszone tutaj zagadnienia są dwa grupowe portrety
humanistów: Portret pięciu Florentczyków (ił. 14) i Portret czterech neoplatończyków (il. 19). Zdobiły one
zapewne niewielkie studia renesansowe. Pierwszy z nich, obecnie w zbiorach muzeum Luwru56, należy
do jednego z najbardziej dyskutowanych obrazów quattrocenta. Sprawcą dyskusji nad autorstwem
obrazu jest Vasari57, który w pierwszym wydaniu swych Żywotów przypisał obraz Masacciowi, a w dru-
gim oddał go Paolowi Ucccllo.
Jedyną udaną próbą rozwiązania zagadki obrazu jest studium Jeno Lanyi58. Poddaje on w ogóle
w wątpliwość jego autentyczność; przypuszcza, że ten zbiorowy portret powstał z połączenia pięciu
portretów indywidualnych, kopiowanych z jednego lub kilku wzorów. Każda ze znajdujących się tam
postaci reprezentuje samodzielną koncepcję portretu. A autorem jego jest nieznany kopista portretów
sławnych ludzi z początku XVI w.59
Wydaje się, że obraz z Luwru znany był już w epoce Vasariego w kilku niewiele różniących się
między sobą egzemplarzach. Vasari widział zapewne dwie różne wersje tego samego dzieła, które przypi-
sywał dwóm różnym autorom. Tak więc w drugim wydaniu Żywotów, na miejscu Portretu pięciu Florent-
55 Por. K. Voll, Josse van Ghcnt und die Idealportrats von Urbino, „Rcpcrt. f. Kunstwiss.", 1901, s. 54 i п.; W. Bombe
Une Reconstruction du studio du duc d'Urbin, „Gazettc des Beaux-Arts", 126, 1930, s, 265 i п.; A. Chastel, op. cit., s. 365 i n
Na temat późniejszych galerii por. Vasari, Ragionamenti, 4, oraz G. Ladncr, Zur Portrâtssammlung des Erzogs Ferdinand von
Tirol (Anibraser Portràtssammlttng), „Mittcil. d. Ocstcr. Inst. f. Geschichtforschung", 47, 1931, s. 470 i n. oraz 49, 1935, s. 367 i n.
56 Nr 1272, deska, 42x210 cm; w bardzo złym stanic (por. J. Lanyi, op. cit., s. 89, jak również H. Beeken, Zum
Werhe des Masaccio. I. Das Fiinfniannerbildnis im Louvre, „Zcitschrift f. bildende Kunst", 36, 1929, s. 30 i n. oraz 112 i п.;
W. Boeck, Die "Erfinder" der Perspective, „Repert. f. Kunstwiss.", 52, 1931, s. 143 i п.; J. Lipman, The Florentine Profile
Portrait of the Quattrocento, „Art Bulletin", 18, 1936, s. 101 i nn.
57 Vasari, Le vite, 1, s. 541 i 587.
58 J. Lanyi, op. cit., s. 90.
59 Podobnie R. Longhi, Fatti di Massolino e di Masaccio, „La Critica d'Arte", 25—26, 1940, s. 98.
ZYGMUNT WAŹNIŃSKI
18. Domenico Ghirlandajo, Portret czterech neoplatończyków, szczegół z fresku Ofiarowanie Zachariasza
Powstające galerie55 to nie tylko „przytułek wielkich dusz", ale również ich świątynia. Znajdo-
wały się one zazwyczaj w bibliotekach lub studiolach. Poprzez ich obecność dokonywała się „huma-
nistyczna konsekracja" miejsca pracy i myśli człowieka. Ten idealny, „boski cadre" był jak gdyby
zbiorowym ideałem humanisty, jego wieloosobowym patronem. W tym olimpijskim klimacie, inspi-
rowanym przez obecność wielkich poprzedników, dokonywał się akt twórczy — owa humanistyczna
sacra conversazione.
Bardzo charakterystyczne ze względu na poruszone tutaj zagadnienia są dwa grupowe portrety
humanistów: Portret pięciu Florentczyków (ił. 14) i Portret czterech neoplatończyków (il. 19). Zdobiły one
zapewne niewielkie studia renesansowe. Pierwszy z nich, obecnie w zbiorach muzeum Luwru56, należy
do jednego z najbardziej dyskutowanych obrazów quattrocenta. Sprawcą dyskusji nad autorstwem
obrazu jest Vasari57, który w pierwszym wydaniu swych Żywotów przypisał obraz Masacciowi, a w dru-
gim oddał go Paolowi Ucccllo.
Jedyną udaną próbą rozwiązania zagadki obrazu jest studium Jeno Lanyi58. Poddaje on w ogóle
w wątpliwość jego autentyczność; przypuszcza, że ten zbiorowy portret powstał z połączenia pięciu
portretów indywidualnych, kopiowanych z jednego lub kilku wzorów. Każda ze znajdujących się tam
postaci reprezentuje samodzielną koncepcję portretu. A autorem jego jest nieznany kopista portretów
sławnych ludzi z początku XVI w.59
Wydaje się, że obraz z Luwru znany był już w epoce Vasariego w kilku niewiele różniących się
między sobą egzemplarzach. Vasari widział zapewne dwie różne wersje tego samego dzieła, które przypi-
sywał dwóm różnym autorom. Tak więc w drugim wydaniu Żywotów, na miejscu Portretu pięciu Florent-
55 Por. K. Voll, Josse van Ghcnt und die Idealportrats von Urbino, „Rcpcrt. f. Kunstwiss.", 1901, s. 54 i п.; W. Bombe
Une Reconstruction du studio du duc d'Urbin, „Gazettc des Beaux-Arts", 126, 1930, s, 265 i п.; A. Chastel, op. cit., s. 365 i n
Na temat późniejszych galerii por. Vasari, Ragionamenti, 4, oraz G. Ladncr, Zur Portrâtssammlung des Erzogs Ferdinand von
Tirol (Anibraser Portràtssammlttng), „Mittcil. d. Ocstcr. Inst. f. Geschichtforschung", 47, 1931, s. 470 i n. oraz 49, 1935, s. 367 i n.
56 Nr 1272, deska, 42x210 cm; w bardzo złym stanic (por. J. Lanyi, op. cit., s. 89, jak również H. Beeken, Zum
Werhe des Masaccio. I. Das Fiinfniannerbildnis im Louvre, „Zcitschrift f. bildende Kunst", 36, 1929, s. 30 i n. oraz 112 i п.;
W. Boeck, Die "Erfinder" der Perspective, „Repert. f. Kunstwiss.", 52, 1931, s. 143 i п.; J. Lipman, The Florentine Profile
Portrait of the Quattrocento, „Art Bulletin", 18, 1936, s. 101 i nn.
57 Vasari, Le vite, 1, s. 541 i 587.
58 J. Lanyi, op. cit., s. 90.
59 Podobnie R. Longhi, Fatti di Massolino e di Masaccio, „La Critica d'Arte", 25—26, 1940, s. 98.