64
ZYGMUNT WAŹBIŃSKI
Kanwą tej wielkiej mistyki była humani-
styczna dignitasS4. Ideał ten dotyczył nie tylko
sztuki, ale również i samego twórcy; odniesienie
to jest szczególnie widoczne u Durera. Artysta
przybierając rysy Boga, wyraża tym samym pra-
gnienie dorównania mu. Bóg był dla Diirera nie
tylko najwyższym wzorem uczonego, był on
przede wszystkim doskonałością moralną. Przeja-
wiała się ona, w myśl logiki p'ateńskiej, w pię-
knie fizycznym85. Dlatego też artysta chciałby
nadać Bogu piękno, które „starożytni nadawali
swemu bożkowi Apollinowi — najpiękniejszy
kształt człowieka"86.
W pragnieniu tym przejawiło się pragnienie
przywrócenia godności obrazowi i pojęciu Boga,
sprofanowanych przez religijny folklor i natura-
lizm sztuki piętnasto wiecznej. Nic ulega wątpli-
wości, że humanizm przywracając godność Bogu,
przywracał ją jednocześnie człowiekowi. Bóg
stawał się niemal konceptem humanistycznym,
wzniosłym ideałem moralnym do naśladowania.
Nazywany artifex maximus, philosophus optirmis był
on szczytem kosmicznej drabiny świata, zbudo-
wanej przez neoplatonizm Ficina. Takie pojmo-
wanie Boga pozwalało człowiekowi na „uzyskanie
najmniejszego i największego dystansu", zdyna-
mizowało w sposób dotąd nie znany jego poję-
24. Leonardo da Vinci, Autoportret Cle i ^^CZylo jc do „rzeczywistości humanisty-
cznej . To filozoficzne imitatio Christi jest bar-
dzo dalekie od mistycznego założenia Savonaroli.
Harmonijnemu współistnieniu obu natur przeciwstawiał Savonarola konieczność zdecydowanego pod-
porządkowania się natury ludzkiej naturze boskiej. Człowiek myślał tam raczej o „przepaści, jaka
istnieje między nim a Bogiem". Świadom swej niższości — korzył się on przed Bogiem.
Diirer w okresie, kiedy malował Chrystusa między uczonymi, strzegł zazdrośnie swej „boskiej"
dumy. W jego pojęciu granica między boskością a ludzkością zacierała się w szczytowym momencie
człowieczeństwa — w akcie twórczym artysty. Kiedy więc Diirer przybierał rysy Boga, dawał wyraz
tego rewelacyjnego pojmowania ideału boskości bez precedensu w kulturze włoskiej.
Młody Jezus dyskutujący z mędrcami żydowskimi (il. 1) jest orędownikiem tej prawdziwej
„boskiej" wiedzy. Około 1506 r. Diirer sądził, że wiedza potrafi rozwiązać wszystkie problemy twór-
cze. Był on przekonany, że tylko wiedza może dać początek dziełom pięknym i doskonałym, jedynie
godnym miana wielkiej sztuki. Wiara w „pitagorejskie piękno sztuki" wyraziła się w Diirerowskiej
pasji dla geometrii i matematyki87.
84 Por. Chaste], Art et humanisme, s. 299, oraz Weise, op. cit., s. 28, i tenże, Ideale eroico dcl Renascimento, Firenze
1961, s. 15 i n. ; E. Garin, La "Dignitas hominis" e la letteratura patristica, „Rinascita", 1, 1938.
83 „La beauté de la lumière intellectuelle nous est avant tout représentée comme par image dans la beauté lumineuse
du visible"; Ficino, Comm. in Librum de Pulchritudine, Opera, 2, s. 1573 i п., г. 4 — cyt. za Chastclcm, Marsile Ficin
et l'art, s. 89.
86 „Bo w taki sam sposób, jak [dawni artyści] przysądzili najpiękniejszy kształt człowieka ich bożkowi Apollinowi,
tak my chcemy użyć tej samej proporcji dla przedstawienia Chrystusa Pana, który jest najpiękniejszy na całym świecie".
Albrecht Diirer jako pisarz..., s. 102. Por. też inwokację wczesnośredniowiecznego hymnu o Chrystusie zaczynającą się od
słów: ,,Salve, o Apollo vere...", por. Reallexicon fiir Antike und Christentum, Stuttgart 1950, 1, s. 523.
87 Diirer jest dłużnikiem racjonalistycznej, „naukowej" estetyki Albcrtiego. O teorii sztuki Diirera zob. Panofsky,
Albrecht Diirer, s. 242 i n.
ZYGMUNT WAŹBIŃSKI
Kanwą tej wielkiej mistyki była humani-
styczna dignitasS4. Ideał ten dotyczył nie tylko
sztuki, ale również i samego twórcy; odniesienie
to jest szczególnie widoczne u Durera. Artysta
przybierając rysy Boga, wyraża tym samym pra-
gnienie dorównania mu. Bóg był dla Diirera nie
tylko najwyższym wzorem uczonego, był on
przede wszystkim doskonałością moralną. Przeja-
wiała się ona, w myśl logiki p'ateńskiej, w pię-
knie fizycznym85. Dlatego też artysta chciałby
nadać Bogu piękno, które „starożytni nadawali
swemu bożkowi Apollinowi — najpiękniejszy
kształt człowieka"86.
W pragnieniu tym przejawiło się pragnienie
przywrócenia godności obrazowi i pojęciu Boga,
sprofanowanych przez religijny folklor i natura-
lizm sztuki piętnasto wiecznej. Nic ulega wątpli-
wości, że humanizm przywracając godność Bogu,
przywracał ją jednocześnie człowiekowi. Bóg
stawał się niemal konceptem humanistycznym,
wzniosłym ideałem moralnym do naśladowania.
Nazywany artifex maximus, philosophus optirmis był
on szczytem kosmicznej drabiny świata, zbudo-
wanej przez neoplatonizm Ficina. Takie pojmo-
wanie Boga pozwalało człowiekowi na „uzyskanie
najmniejszego i największego dystansu", zdyna-
mizowało w sposób dotąd nie znany jego poję-
24. Leonardo da Vinci, Autoportret Cle i ^^CZylo jc do „rzeczywistości humanisty-
cznej . To filozoficzne imitatio Christi jest bar-
dzo dalekie od mistycznego założenia Savonaroli.
Harmonijnemu współistnieniu obu natur przeciwstawiał Savonarola konieczność zdecydowanego pod-
porządkowania się natury ludzkiej naturze boskiej. Człowiek myślał tam raczej o „przepaści, jaka
istnieje między nim a Bogiem". Świadom swej niższości — korzył się on przed Bogiem.
Diirer w okresie, kiedy malował Chrystusa między uczonymi, strzegł zazdrośnie swej „boskiej"
dumy. W jego pojęciu granica między boskością a ludzkością zacierała się w szczytowym momencie
człowieczeństwa — w akcie twórczym artysty. Kiedy więc Diirer przybierał rysy Boga, dawał wyraz
tego rewelacyjnego pojmowania ideału boskości bez precedensu w kulturze włoskiej.
Młody Jezus dyskutujący z mędrcami żydowskimi (il. 1) jest orędownikiem tej prawdziwej
„boskiej" wiedzy. Około 1506 r. Diirer sądził, że wiedza potrafi rozwiązać wszystkie problemy twór-
cze. Był on przekonany, że tylko wiedza może dać początek dziełom pięknym i doskonałym, jedynie
godnym miana wielkiej sztuki. Wiara w „pitagorejskie piękno sztuki" wyraziła się w Diirerowskiej
pasji dla geometrii i matematyki87.
84 Por. Chaste], Art et humanisme, s. 299, oraz Weise, op. cit., s. 28, i tenże, Ideale eroico dcl Renascimento, Firenze
1961, s. 15 i n. ; E. Garin, La "Dignitas hominis" e la letteratura patristica, „Rinascita", 1, 1938.
83 „La beauté de la lumière intellectuelle nous est avant tout représentée comme par image dans la beauté lumineuse
du visible"; Ficino, Comm. in Librum de Pulchritudine, Opera, 2, s. 1573 i п., г. 4 — cyt. za Chastclcm, Marsile Ficin
et l'art, s. 89.
86 „Bo w taki sam sposób, jak [dawni artyści] przysądzili najpiękniejszy kształt człowieka ich bożkowi Apollinowi,
tak my chcemy użyć tej samej proporcji dla przedstawienia Chrystusa Pana, który jest najpiękniejszy na całym świecie".
Albrecht Diirer jako pisarz..., s. 102. Por. też inwokację wczesnośredniowiecznego hymnu o Chrystusie zaczynającą się od
słów: ,,Salve, o Apollo vere...", por. Reallexicon fiir Antike und Christentum, Stuttgart 1950, 1, s. 523.
87 Diirer jest dłużnikiem racjonalistycznej, „naukowej" estetyki Albcrtiego. O teorii sztuki Diirera zob. Panofsky,
Albrecht Diirer, s. 242 i n.