136
MARIUSZ KARPOWICZ
gląda na to, że w momencie powołania do Polski był Altomonte przygotowany raczej do prac
o charakterze dekoracyjnym, do obrazów typu mitologicznego i religijnego. Postawienie przed nim
zadania upamiętnienia wojennych przewag Jana III zmusiło go do przyswojenia sobie tej dziedziny
malarstwa. Można już dziś z całą świadomością stwierdzić, że w żadnej innej dziedzinie swej
rozległej twórczości nie był Altomonte tak samodzielny, jak właśnie w malarstwie batalistycznym.
Wpłynął na to zarówno jego brak umiejętności w tej dziedzinie, oddalenie od ośrodków, gdzie
mógłby się tego nauczyć, jak i specyfika wymagań mecenasa, który chciał mieć realizm szczegółu
45. M. Altomonte, Dwie słonki. Melk, Szkicownik
połączony z heroizacją głównych aktorów. Temu naciskowi na realizm szczegółu, naciskowi typo-
wo sarmackiemu, zawdzięczamy te resztki szkiców polskiego uzbrojenia i oporządzenia, jakie nam
przechowało opactwo w Melk. Samodzielność malarstwa batalistycznego okresu polskiego, niezależna
w sposób bezpośredni ani od malarskiego środowiska Neapolu, ani od batalistów Rzymu, jest jednym
z głównych powodów wagi polskiego itinerarium przy kreśleniu sylwetki Altomontego.
Drugim powodem jest postawa twórcza, jaką reprezentował przez najlepszych dwadzieścia lat swego
życia spędzonych w Polsce. Postawa poszukiwania najsilniejszego wyrazu, ambicja twórczych ekspery-
mentów, daje się znaleźć we wszystkich dziełach okresu polskiego i w pierwszych latach prac na usłu-
gach cesarza w Austrii. Gdzieś po r. 1715 rozpoczął się szybki proces starczego kostnienia sztuki naszego
MARIUSZ KARPOWICZ
gląda na to, że w momencie powołania do Polski był Altomonte przygotowany raczej do prac
o charakterze dekoracyjnym, do obrazów typu mitologicznego i religijnego. Postawienie przed nim
zadania upamiętnienia wojennych przewag Jana III zmusiło go do przyswojenia sobie tej dziedziny
malarstwa. Można już dziś z całą świadomością stwierdzić, że w żadnej innej dziedzinie swej
rozległej twórczości nie był Altomonte tak samodzielny, jak właśnie w malarstwie batalistycznym.
Wpłynął na to zarówno jego brak umiejętności w tej dziedzinie, oddalenie od ośrodków, gdzie
mógłby się tego nauczyć, jak i specyfika wymagań mecenasa, który chciał mieć realizm szczegółu
45. M. Altomonte, Dwie słonki. Melk, Szkicownik
połączony z heroizacją głównych aktorów. Temu naciskowi na realizm szczegółu, naciskowi typo-
wo sarmackiemu, zawdzięczamy te resztki szkiców polskiego uzbrojenia i oporządzenia, jakie nam
przechowało opactwo w Melk. Samodzielność malarstwa batalistycznego okresu polskiego, niezależna
w sposób bezpośredni ani od malarskiego środowiska Neapolu, ani od batalistów Rzymu, jest jednym
z głównych powodów wagi polskiego itinerarium przy kreśleniu sylwetki Altomontego.
Drugim powodem jest postawa twórcza, jaką reprezentował przez najlepszych dwadzieścia lat swego
życia spędzonych w Polsce. Postawa poszukiwania najsilniejszego wyrazu, ambicja twórczych ekspery-
mentów, daje się znaleźć we wszystkich dziełach okresu polskiego i w pierwszych latach prac na usłu-
gach cesarza w Austrii. Gdzieś po r. 1715 rozpoczął się szybki proces starczego kostnienia sztuki naszego