234
WŁADYSŁAWA JAWORSKA
jednej z kilkunastu sylwet monograficznych, wkomponowanych integralnie w tok wykładu pracy.
Tym razem jest to sylweta holenderskiego artysty, jednego z najbliższych ludzi Gauguina.
Opublikowany tekst wymienionych trzech studiów stanowi mniej więcej piątą część całości
zamierzonej pracy pt. Malarze Szkoły Pont-Aven.
I. DIALEKTYKA SYNTETYZMU. GAUGUIN — BERNARD
Zmęczenie Paryżem staje się pod koniec XIX w. objawem powszechnym. Wielu malarzy, szu-
kając ucieczki przed męczącą wielkomiejską atmosferą Paryża, chroni się na prowincję. Exodus artys-
tyczny idzie różnymi szlakami, ale szczególnym powodzeniem cieszy się w tym względzie Bretania.
Granitowy, malowniczy półwysep, oblany szumiącym Atlantykiem, pozostając pod działaniem Golf-
stromu zachował bujną roślinność i łagodny klimat. Nie darmo zjednał sobie nazwę la douce Bretagne1.
Oczywiście nie tylko malarze „odkrywali" Bretanię. Wędrowali tu już dużo wcześniej Michelet2
i Balzak3, Stendhal4 i Victor Hugo5, Maxime du Camp i Flaubert6, Gide7 i Albert Aurier8. Były to
jednak wypadki raczej sporadyczne, sprowadzające się do dłuższych lub krótszych voyages pittoresques.
Bretania wszakże miała stać się przybraną ojczyzną malarzy9.
Jak żaden inny może zakątek Francji Bretania nadawała się na cel wędrówek spragnionych roman-
tycznego krajobrazu artystów, chcących też dla odświeżenia zetknąć się na co dzień z prostym, prymi-
tywnym życiem jej mieszkańców. Mieszkańców zresztą nie było tak wielu, gdy weźmie się pod uwagę
rozległą powierzchnię półwyspu. Z rzadka rozsiane skupiska białych kamiennych domków, krytych
cynobrową dachówką, malowniczy folklor bretońskiego stroju, zwłaszcza u kobiet, pewna surowa
patriarchalność obyczajów, odmienność i dźwięczność celtyckiego języka, zaprzęg konny jako jedyny
środek komunikacji między jedną wsią a drugą, które dumnie zwykły były nazywać się les bourgs —
wszystko to miało nieodparty urok egzotyki i prymitywu, za którymi tęsknił przemęczony cywilizacją
wieku pary i elektryczności paryżanin. Minimalny ruch turystyczny i letniskowy nie wyrobił jeszcze
w owym czasie tej tak rozwiniętej później formy zarobkowania, jaką jest przemysł hotelarsko-pensjo-
natowy, w związku z czym mieszkanie i utrzymanie w małych skromnych oberżach nie stanowiło
prawic żadnego problemu finansowego.
Takimi względami powodowany przyjeżdża do Bretanii w lecie 1886 r. Paul Gauguin i za radą
znajomego malarza Jobbé-Duvala instaluje się w Pont-Aven w pensjonacie Marie-Jeanne Gloanec10-
1 Od 1820 r. wychodziła we Francji monumentalna praca zbiorowa pod redakcją Nodiera, Taylora i Cailleux
pt. Voyage pittoresque et romantique dans l'ancienne France (1820—1870). Ambicją wydawców było zobrazować piórem naj-
lepszych pisarzy przeszłość poszczególnych prowincji Francji w powiązaniu z malowniczym położeniem geograficznym.
2 Michelet odwiedził Bretanię w 1831 r. Dwa lata później powstają karty poświęcone pięknu prowincji francuskich
z Bretanią na pierwszym miejscu. Obraz Francji został zamieszczony jako wstęp do II tomu Historii Francji. Por. J. Levron,
Michelet en Bretagne, ..Nouvelle Revue dc Bretagne", 1947, nr 6.
3 Począwszy od 1828 r. Balzac wyjeżdżał kilkakrotnie do Bretanii, gdzie przebywając u swych przyjaciół w Fougères,
zbierał materiały do Szuanów.
4 Stendhal był w Bretanii w 1838 r. Por. Oeuvres complètes. Mémoires d'un touriste, t. 2, Paris 1952, s. 33.
5 Victor Hugo kilkakrotnie podróżował po Bretanii w latach trzydziestych. Por. Oeuvres posthumes, En voyage —
France Belgique, Paris [b. d.], s. 47—48.
6 Maxime du Camp i Flaubert podróżują po Bretanii razem, przy czym Flaubert sporządza w czasie wędrówki notatki,
które stają się konspektem, rozwiniętym po powrocie przez obu podróżników w La Bretagne. Wynikiem podróży Flauberta
po Bretanii jest Par les champs et par les grèves, Paris 1827. Por. na ten sam temat Mmc Herpeux, Flaubert et son voyage en
Bretagne, „Annales dc Bretagne", t. 47, 1940; a w szczególności nic publikowaną jeszcze pracę doktorską: J. Parvi, Rola
«Par les champs et par les grèves» w twórczości Gustawa Flauberta, Warszawa 1963 (uprzejmie udostępniony mi przez autora
maszynopis).
7 André Gide wędrował piechotą po Bretanii. W 1889 r. byl w Lc Pouldu w oberży Marie Henry, gdzie widział
Gauguina, Sérusiera i Filigera. Por. Si le grain ne meurt, t. 2, Paris 1924, s. 194—196.
8 Albert Aurier przebywał ze swoją matką i siostrą w 1887 r. na letnisku w Saint-Enogat w Bretanii. Por. E. Bernard,
L'Aventure de ma vie [w:] Lettres de Paul Gauguin à Emile Bernard. 1888—1891, Genève 1954, s. 15—16.
9 Por. F. Delphi, Les Peintres en Bretagne, Paris 1896; Ch. Chassé, La Bretagne et l'art, Visages de la Bretagne, „Horizons
de France". 1941.
10 Obecnie wnukowie Marie-Jeanne Gloanec używają pisowni nazwiska dc Glouanec. Dom koło mostu w Pont-Aven,
w którym mieściła się oberża, istnieje do dzisiaj, z tym że znajduje się tam teraz księgarnia. W sierpniu 1939 r. została na
fasadzie wmurowana tablica pamiątkowa przypominająca pobyt Gauguina i jego przyjaciół w tym domu.
WŁADYSŁAWA JAWORSKA
jednej z kilkunastu sylwet monograficznych, wkomponowanych integralnie w tok wykładu pracy.
Tym razem jest to sylweta holenderskiego artysty, jednego z najbliższych ludzi Gauguina.
Opublikowany tekst wymienionych trzech studiów stanowi mniej więcej piątą część całości
zamierzonej pracy pt. Malarze Szkoły Pont-Aven.
I. DIALEKTYKA SYNTETYZMU. GAUGUIN — BERNARD
Zmęczenie Paryżem staje się pod koniec XIX w. objawem powszechnym. Wielu malarzy, szu-
kając ucieczki przed męczącą wielkomiejską atmosferą Paryża, chroni się na prowincję. Exodus artys-
tyczny idzie różnymi szlakami, ale szczególnym powodzeniem cieszy się w tym względzie Bretania.
Granitowy, malowniczy półwysep, oblany szumiącym Atlantykiem, pozostając pod działaniem Golf-
stromu zachował bujną roślinność i łagodny klimat. Nie darmo zjednał sobie nazwę la douce Bretagne1.
Oczywiście nie tylko malarze „odkrywali" Bretanię. Wędrowali tu już dużo wcześniej Michelet2
i Balzak3, Stendhal4 i Victor Hugo5, Maxime du Camp i Flaubert6, Gide7 i Albert Aurier8. Były to
jednak wypadki raczej sporadyczne, sprowadzające się do dłuższych lub krótszych voyages pittoresques.
Bretania wszakże miała stać się przybraną ojczyzną malarzy9.
Jak żaden inny może zakątek Francji Bretania nadawała się na cel wędrówek spragnionych roman-
tycznego krajobrazu artystów, chcących też dla odświeżenia zetknąć się na co dzień z prostym, prymi-
tywnym życiem jej mieszkańców. Mieszkańców zresztą nie było tak wielu, gdy weźmie się pod uwagę
rozległą powierzchnię półwyspu. Z rzadka rozsiane skupiska białych kamiennych domków, krytych
cynobrową dachówką, malowniczy folklor bretońskiego stroju, zwłaszcza u kobiet, pewna surowa
patriarchalność obyczajów, odmienność i dźwięczność celtyckiego języka, zaprzęg konny jako jedyny
środek komunikacji między jedną wsią a drugą, które dumnie zwykły były nazywać się les bourgs —
wszystko to miało nieodparty urok egzotyki i prymitywu, za którymi tęsknił przemęczony cywilizacją
wieku pary i elektryczności paryżanin. Minimalny ruch turystyczny i letniskowy nie wyrobił jeszcze
w owym czasie tej tak rozwiniętej później formy zarobkowania, jaką jest przemysł hotelarsko-pensjo-
natowy, w związku z czym mieszkanie i utrzymanie w małych skromnych oberżach nie stanowiło
prawic żadnego problemu finansowego.
Takimi względami powodowany przyjeżdża do Bretanii w lecie 1886 r. Paul Gauguin i za radą
znajomego malarza Jobbé-Duvala instaluje się w Pont-Aven w pensjonacie Marie-Jeanne Gloanec10-
1 Od 1820 r. wychodziła we Francji monumentalna praca zbiorowa pod redakcją Nodiera, Taylora i Cailleux
pt. Voyage pittoresque et romantique dans l'ancienne France (1820—1870). Ambicją wydawców było zobrazować piórem naj-
lepszych pisarzy przeszłość poszczególnych prowincji Francji w powiązaniu z malowniczym położeniem geograficznym.
2 Michelet odwiedził Bretanię w 1831 r. Dwa lata później powstają karty poświęcone pięknu prowincji francuskich
z Bretanią na pierwszym miejscu. Obraz Francji został zamieszczony jako wstęp do II tomu Historii Francji. Por. J. Levron,
Michelet en Bretagne, ..Nouvelle Revue dc Bretagne", 1947, nr 6.
3 Począwszy od 1828 r. Balzac wyjeżdżał kilkakrotnie do Bretanii, gdzie przebywając u swych przyjaciół w Fougères,
zbierał materiały do Szuanów.
4 Stendhal był w Bretanii w 1838 r. Por. Oeuvres complètes. Mémoires d'un touriste, t. 2, Paris 1952, s. 33.
5 Victor Hugo kilkakrotnie podróżował po Bretanii w latach trzydziestych. Por. Oeuvres posthumes, En voyage —
France Belgique, Paris [b. d.], s. 47—48.
6 Maxime du Camp i Flaubert podróżują po Bretanii razem, przy czym Flaubert sporządza w czasie wędrówki notatki,
które stają się konspektem, rozwiniętym po powrocie przez obu podróżników w La Bretagne. Wynikiem podróży Flauberta
po Bretanii jest Par les champs et par les grèves, Paris 1827. Por. na ten sam temat Mmc Herpeux, Flaubert et son voyage en
Bretagne, „Annales dc Bretagne", t. 47, 1940; a w szczególności nic publikowaną jeszcze pracę doktorską: J. Parvi, Rola
«Par les champs et par les grèves» w twórczości Gustawa Flauberta, Warszawa 1963 (uprzejmie udostępniony mi przez autora
maszynopis).
7 André Gide wędrował piechotą po Bretanii. W 1889 r. byl w Lc Pouldu w oberży Marie Henry, gdzie widział
Gauguina, Sérusiera i Filigera. Por. Si le grain ne meurt, t. 2, Paris 1924, s. 194—196.
8 Albert Aurier przebywał ze swoją matką i siostrą w 1887 r. na letnisku w Saint-Enogat w Bretanii. Por. E. Bernard,
L'Aventure de ma vie [w:] Lettres de Paul Gauguin à Emile Bernard. 1888—1891, Genève 1954, s. 15—16.
9 Por. F. Delphi, Les Peintres en Bretagne, Paris 1896; Ch. Chassé, La Bretagne et l'art, Visages de la Bretagne, „Horizons
de France". 1941.
10 Obecnie wnukowie Marie-Jeanne Gloanec używają pisowni nazwiska dc Glouanec. Dom koło mostu w Pont-Aven,
w którym mieściła się oberża, istnieje do dzisiaj, z tym że znajduje się tam teraz księgarnia. W sierpniu 1939 r. została na
fasadzie wmurowana tablica pamiątkowa przypominająca pobyt Gauguina i jego przyjaciół w tym domu.