272
WŁADYSŁAWA JAWORSKA
27. Jacob Meyer de Haan, Autoportret w bretońskiej kamizelce, 1890
w ciemnym konturze powierzchni jednolitej, gładkiej, tak jak u Emila Bernard, który na tym bazował
wraz z Anquetincm teorię koloru sugestywnego. Stawiając więc kropkę nad i chcę powiedzieć, że
Meyer de Haan, pozostając w konwencji malarstwa syntetycznego, nie odrealnia go, lecz przez siłę wy-
razu dochodzi do apogeum syntezy — do symbolizmu czysto malarskiego.
W jego Martwej naturze z marchwią mosiężny dzban lśni gładką powierzchnią metalu, a faktura
plecionego kosza oddana jest z całym mistrzostwem i zamiłowaniem do przekazania powierzchni wi-
dzianego przedmiotu. Cechą charakterystyczną martwych natur de Haana i różniącą go zarówno od
tradycyjnego malarstwa holenderskiego, jak i malarstwa pozostałych członków grupy Pont-Aven —
jest zbliżenie elementów obrazu, w tym wypadku martwej natury, do oka widza, przez co, aczkolwiek
zamknięte na małych płótnach, wydają się olbrzymie. Pęczek czosnku w martwej naturze z Muzeum
w Rennes zajmuje prawie dwie trzecie płótna, okalając ukośnie równie olbrzymi cynowy garnek. W po-
dobny sposób budowana jest wspomniana już Martwa natura z marchwią z Musée d'Art Moderne w Pa-
WŁADYSŁAWA JAWORSKA
27. Jacob Meyer de Haan, Autoportret w bretońskiej kamizelce, 1890
w ciemnym konturze powierzchni jednolitej, gładkiej, tak jak u Emila Bernard, który na tym bazował
wraz z Anquetincm teorię koloru sugestywnego. Stawiając więc kropkę nad i chcę powiedzieć, że
Meyer de Haan, pozostając w konwencji malarstwa syntetycznego, nie odrealnia go, lecz przez siłę wy-
razu dochodzi do apogeum syntezy — do symbolizmu czysto malarskiego.
W jego Martwej naturze z marchwią mosiężny dzban lśni gładką powierzchnią metalu, a faktura
plecionego kosza oddana jest z całym mistrzostwem i zamiłowaniem do przekazania powierzchni wi-
dzianego przedmiotu. Cechą charakterystyczną martwych natur de Haana i różniącą go zarówno od
tradycyjnego malarstwa holenderskiego, jak i malarstwa pozostałych członków grupy Pont-Aven —
jest zbliżenie elementów obrazu, w tym wypadku martwej natury, do oka widza, przez co, aczkolwiek
zamknięte na małych płótnach, wydają się olbrzymie. Pęczek czosnku w martwej naturze z Muzeum
w Rennes zajmuje prawie dwie trzecie płótna, okalając ukośnie równie olbrzymi cynowy garnek. W po-
dobny sposób budowana jest wspomniana już Martwa natura z marchwią z Musée d'Art Moderne w Pa-