CARAGLIO W POLSCE
31
17. Rekonstrukcja herbu G. G. Caraglia,
za: Materiały do biografii, genealogii i heraldyki polskiej,
t. IX, Buenos Aires-Sztokholm 1987
zatrudnieni przez Zygmunta Augusta realizowali bowiem również zamówienia jego sióstr, dostojników
państwowych i innych ludzi spoza dworu96. Przekonuje o tym między innymi wspomniany wyjazd Caraglia
do Kieżmarku czy, skąpe co prawda, informacje o kolekcjonerstwie magnaterii polskiej, która chętnie por-
tretowała się i gromadziła medale z wizerunkami uczonych i władców. Że i gemmy były poszukiwane,
wskazuje słynna wówczas kolekcja, którą szczycił się podobno kanclerz Jan Łaski 97.
Praca medaliera czy twórcy gemm oceniana była przede wszystkim pod kątem tego, czy wizerunek był
podobny do modela, czy też nie. Kiedy w maju 1530 roku Jan Dantyszek uzyskał nominację na biskupstwo
chełmińskie zamówił sobie medal u Christopha Weiditza (Widitz, Weyditz) z Augsburga, który wykonał go
w roku następnym. Dantyszek rozesłał egzemplarze tego medalu swoim przyjaciołom w Polsce i za granicą.
Otrzymała go również Bona, która przyjęła tę pracę bardzo krytycznie. Donosił o tym Dantyszkowi w liście
z Krakowa, z 22 listopada 1531 roku, Fabian Wojanowski: „Rozprawialiśmy również dużo o wizerunku
Przewielebności Waszej. Jej królewska mość pokazała go parokrotnie wszystkim i wszyscy, zarówno jej
królewska mość, jak ks. biskup krakowski [Tomicki], jak pan Nipszyc, Gołcz i ja twierdzili, że gdyby nie
napis wokoło popiersia, nie rozpoznaliby, kogo to przedstawia"98.
Na temat relacji łączących Caraglia z królem nie wiemy nic pewnego. Aby jednak sporządzić dobry
portret władcy, ukazujący jego prawdziwe oblicze, artysta musiał niewątpliwie mieć możliwość wykonania
studium z modela. Ponadto, jak zostanie to jeszcze podniesione, Gian Giacomo najpewniej realizował zle-
cenia króla w czasie swych wyjazdów do Włoch, można więc powiedzieć, że Zygmunt August darzył go
zaufaniem. Do jego prac przywiązywał niemałą wagę, skoro jedną z gemm ze swoją podobizną ofiarował
% Ferenc 1998, s. 104
97 Sobieszczański 1847-1849, t. 2, s. 329. Medale i monety zbierali między innymi Dantyszek, który własną kolekcję
numizmatów ofiarował swojemu przyjacielowi Janowi Campensowi z Leuven, dalej krakowski lekarz Anzelm Ephorinus, czy też
sekretarz Zygmunta Augusta, Maciej z Mąkolina (Więcek 1989, s. 29).
9X Za: Nowak 1982, s. 162-163. Odpowiedzią Dantyszka na tę negatywną opinię przyjaciół było zamówienie w 1532
roku kolejnego medalu, tym razem u poety i medaliera w jednej osobie, Jana Nicolaesza Evereartsa, znanego jako Janus Se-
cundus.
31
17. Rekonstrukcja herbu G. G. Caraglia,
za: Materiały do biografii, genealogii i heraldyki polskiej,
t. IX, Buenos Aires-Sztokholm 1987
zatrudnieni przez Zygmunta Augusta realizowali bowiem również zamówienia jego sióstr, dostojników
państwowych i innych ludzi spoza dworu96. Przekonuje o tym między innymi wspomniany wyjazd Caraglia
do Kieżmarku czy, skąpe co prawda, informacje o kolekcjonerstwie magnaterii polskiej, która chętnie por-
tretowała się i gromadziła medale z wizerunkami uczonych i władców. Że i gemmy były poszukiwane,
wskazuje słynna wówczas kolekcja, którą szczycił się podobno kanclerz Jan Łaski 97.
Praca medaliera czy twórcy gemm oceniana była przede wszystkim pod kątem tego, czy wizerunek był
podobny do modela, czy też nie. Kiedy w maju 1530 roku Jan Dantyszek uzyskał nominację na biskupstwo
chełmińskie zamówił sobie medal u Christopha Weiditza (Widitz, Weyditz) z Augsburga, który wykonał go
w roku następnym. Dantyszek rozesłał egzemplarze tego medalu swoim przyjaciołom w Polsce i za granicą.
Otrzymała go również Bona, która przyjęła tę pracę bardzo krytycznie. Donosił o tym Dantyszkowi w liście
z Krakowa, z 22 listopada 1531 roku, Fabian Wojanowski: „Rozprawialiśmy również dużo o wizerunku
Przewielebności Waszej. Jej królewska mość pokazała go parokrotnie wszystkim i wszyscy, zarówno jej
królewska mość, jak ks. biskup krakowski [Tomicki], jak pan Nipszyc, Gołcz i ja twierdzili, że gdyby nie
napis wokoło popiersia, nie rozpoznaliby, kogo to przedstawia"98.
Na temat relacji łączących Caraglia z królem nie wiemy nic pewnego. Aby jednak sporządzić dobry
portret władcy, ukazujący jego prawdziwe oblicze, artysta musiał niewątpliwie mieć możliwość wykonania
studium z modela. Ponadto, jak zostanie to jeszcze podniesione, Gian Giacomo najpewniej realizował zle-
cenia króla w czasie swych wyjazdów do Włoch, można więc powiedzieć, że Zygmunt August darzył go
zaufaniem. Do jego prac przywiązywał niemałą wagę, skoro jedną z gemm ze swoją podobizną ofiarował
% Ferenc 1998, s. 104
97 Sobieszczański 1847-1849, t. 2, s. 329. Medale i monety zbierali między innymi Dantyszek, który własną kolekcję
numizmatów ofiarował swojemu przyjacielowi Janowi Campensowi z Leuven, dalej krakowski lekarz Anzelm Ephorinus, czy też
sekretarz Zygmunta Augusta, Maciej z Mąkolina (Więcek 1989, s. 29).
9X Za: Nowak 1982, s. 162-163. Odpowiedzią Dantyszka na tę negatywną opinię przyjaciół było zamówienie w 1532
roku kolejnego medalu, tym razem u poety i medaliera w jednej osobie, Jana Nicolaesza Evereartsa, znanego jako Janus Se-
cundus.