Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Rocznik Historii Sztuki, tom XXV
Wydawnictwo Neriton, 2000

TOMASZ F. DE ROSSET

GALERIA ALEKSANDRA KOKULARA I KILKA INNYCH KOLEKCJI ARTYSTYCZNYCH
WARSZAWSKICH MALARZY W PIERWSZEJ POŁOWIE XIX WIEKU

W ostatnich latach badania nad kolekcjonerstwem stopniowo przestają być traktowane jako jedna z mar-
ginalnych dyscyplin historycznych. Świadczą o tym nie tylko liczne publikacje, ale również coraz częściej
organizowane konferencje naukowe i wystawy muzealne1. Okazało się, że obiekty gromadzone w kolek-
cjach, rozumiane jako semiofory - a więc przedmioty materialne wyposażone w znaczenie, które tu nie
ogranicza się wyłącznie do ich jakości estetycznej bądź doniosłości naukowej, lecz odnosi się do znacznie
szerzej pojmowanej sfery aksjologii - są w stanie dostarczyć istotnych informacji na temat kultury danej
epoki i żyjącego w niej społeczeństwa2. W takim ujęciu, całościowo pojmowana kolekcja staje się faktem
kulturowym, z którego można odczytać zasadnicze cechy obowiązującego systemu wartości duchowych
i intelektualnych.

Powyższa interpretacja kolekcjonerstwa dość łatwo przyjęła się w odniesieniu do zbiorów pozaarty-
stycznych, a więc gabinetów osobliwości, pamiątek historycznych, naturaliów. Często jednak można jeszcze
odnieść wrażenie, że kolekcjonerstwo artystyczne nadal pozostaje tylko erudycyjnym dodatkiem do historii
sztuki, kolekcja zaś - swego rodzaju magazynem, zawierającym dzieła, niejednokrotnie wybitne, które są
przedmiotem analizy dla badaczy malarstwa, grafiki, rysunku lub rzemiosła artystycznego. Dlatego też
większość uczonych, poruszając tę problematykę, koncentruje się przede wszystkim na tym, co z tych zbio-
rów zachowało się do dziś. I nie można takiemu postępowaniu odmówić zasadności. Ostateczna ocena
poziomu artystycznego kolekcji dzieł sztuki oraz kwalifikacji kolekcjonerskich, wrażliwości i znawstwa jej
twórcy nie jest bowiem możliwa bez znajomości zgromadzonych obrazów, rycin, czy też objets d'art.

Niestety, taka sytuacja nie zdarza się często. Nie zawsze można zidentyfikować i odnaleźć przedmioty
tworzące dawne kolekcje. Dotyczy to zwłaszcza naszej kultury, gdzie z reguły o kolekcjach informują je-
dynie skąpe wzmianki i doniesienia prasowe, czasem lakoniczne inwentarze, niezmiernie rzadko zaś obszer-
niejsze omówienia. Wszelako wydaje się, że również takie zbiory, które już nie istnieją, czy też raczej
istnieją jedynie dzięki często niepełnej dokumentacji, mają niemniejszą wagę dla badań nad kulturą, niż te
nieliczne, co we fragmentach przetrwały w muzeach. Nawet czysto teoretyczna ich znajomość może dostar-
czyć informacji o dominującej wizji sztuki (w tym przypadku głównie malarstwa), na którą składają się
preferencje formalne, gatunkowe, a wreszcie hierarchia najwybitniejszych twórców. Wszystko to, razem
z twórczością i organizacją życia artystycznego, składa się na kulturę artystyczną społeczeństwa.

Zob. K. Po m i a n, Collections et musées (note critique), „Annales. Economies, Sociétés, Civilisations" 1993, nr 6 (novem-
bre-décembre), s. 1381-1401; wypada zacytować także kilka wystaw zorganizowanych ostatnio przez muzea polskie: Kolekcja dla
króla, Zamek Królewski w Warszawie, 5 maja - 2 sierpnia 1992; Galeria rogalińska Edwarda Raczyńskiego, Muzeum Narodowe
w Poznaniu, listopad 1997 - marzec 1998; Grafika i rzemiosło artystyczne ze zbiorów Henryka Grohmana, Muzeum Sztuki w Łodzi
(Rezydencja „Księży Młyn"), 24 stycznia - 15 marca 1998.

2 К. P o m i a n , Zbieracze i osobliwości. Paryż - Wenecja XVI-XVIII wiek, tłum. A. Pieńkos, Warszawa 1996; zob. też: tenże,
Jak uprawiać historię kultury, „Przegląd Historyczny", t. LXXXVI, 1995, z. 1, s. 1-13.
 
Annotationen