Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
94 DANUTA NATALIA ZASŁAWSKA

34. Bernard Picart, Orszak pogrzebowy dostojnika chińskiego, miedzioryt z Cérémonies et coutumes
religieuses de tous les peuples du monde, Amsterdam 1789

Chińczykowie zasady rysunków, to jest wydoskonalonego składu ciał ludzkich [...] Nie umieją malarze
chińscy dawać okrągłości ciałom za pomocą trafnego przystosowania światła i cieniów, ani też rozróżniać
stopniowania delikatne jednego koloru tak, by się podobnemi stawały do różnobarwnej natury [...]"74.

Ten surowy osąd wobec kanonów dalekowschodniej sztuki, osiągającej perfekcję i pełnię wyrazu po-
przez linię i gładką plamę, bez potrzeby cieniowania, jest jeszcze odzwierciedleniem panującego do XIX w.
artystycznego europocentryzmu, wyrażającego się w przekonaniu o podrzędności egzotycznych cywiliza-
cji i nie starającego się bynajmniej zrozumieć ich odmienności. Potocki dostrzega jednak pewne zalety
malarstwa chińskiego: „Cała tedy nadobność obrazów chińskich polega w blasku, w żywości i świetności
ich kolorów, tych pięknych materiałów, któremi natura hojnie obdarzyła wschodnie narody. Przyjemny ich
dobór, czasem dzika lecz osobliwa i tym samym uderzająca ich mieszanina, na koniec pilność w ukończe-
niu, otoż jedyne zalety chińskich malowań [...] Twardemi i nieprzyjemnemi byłyby one (krajowidy), gdyby
ich nie upiękniała świetność żywych kolorów, nowość przedmiotów i przyjemność chińskiego papieru, co
ma w sobie coś jedwabnego i gładkością swoją ożywiającego te tak już świetne kolory"73.

Opinie Potockiego wynikają z niezrozumienia podstawowych zasad rządzących sztuką Dalekiego
Wschodu, w której obraz nie jest naśladownictwem rzeczywistości, lecz wyrazem aktu twórczego. Idea
kreatywności, a nie chęć stworzenia możliwie najwierniejszej iluzji, pozostawały zawsze esencją i jedyną
raison d'être malarstwa Chin i Japonii. Podobnie rozbieżne jest spojrzenie na człowieka, jego miejsce
w świecie i na jego ciało. Ten wytrawny znawca, esteta i kolekcjoner, jakim był Stanisław Kostka, wy-
kształcony na klasycznych wzorach włoskich, miłośnik helleńskich proporcji i patosu, ostro krytykuje tak
nieprzyjemne dla swego oka przedstawienia postaci ludzkiej w malarstwie Wschodu. Sztuka europejska,
hołdująca zasadom antropocentryzmu, nie mogła zrozumieć świata, w którym człowiek nigdy nie był pod-

Potocki, op. cit., cz. I, s. 82-86.
Ibidem, s. 135-136.
 
Annotationen