Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
ZBIÓR OBRAZÓW I RZEŹB ARTURA I ZOFII POTOCKICH Z KRZESZOWIC

179

Zbiór obrazów i rzeźb gromadzony był od początku świadomie dla umieszczenia go w murach wybra-
nego przez Potockich miasta - Krakowa. „Kolekcja turystyczna" staje się tam elementem kształtowania
własnego wizerunku kolekcjonera, a przede wszystkim godna jest „znakomitego męża"; przyczynia się do
chwały miasta i jest nierozłącznie z nim związana; wreszcie - ma tu tworzyć otwartą dla publiczności
galerię. Projekt jej założenia był zapewne pierwszą inicjatywą tego typu w Krakowie239 i, być może, odpo-
wiedzią na apel Józefa Brodowskiego zamieszczony w 1822 roku w „Pszczółce Krakowskiej": „W wielu
miastach u nas zawiązały się już towarzystwa naukowe, rolnicze, muzyczne; jeszcze dotąd nie mamy żad-
nego towarzystwa sztuk wyzwolonych, to jest malarstwa, rzeźbiarstwa i architektury. Dla braku akademii
sztuk wyzwolonych, najmniej u nas rozwijać się mogły talenta w pięknych sztukach; szkoła przy uniwer-
sytecie założona została. Liczy trzech profesorów, dwóch malarstwa i rysunku i jednego rzeźbiarstwa; już
dotąd opatrzona jest w znaczną ilość antyków, czyli modelów gipsowych, według najsławniejszych daw-
nych posągów greckich wylanych, tudzież w równą ilość wzorów rysunkowych. Nie mamy jeszcze galeryi
obrazów. Dla tego mamy nadzieję w wspaniałości miłośników tej sztuki, że szkołę naszą łaskawością swoją
wspierać zechcą, a tak ze zbiorów swoich obrazy olejne, kopersztychy lub sztuki rzeźbiarskie darem insty-
tutowi rysunków i malarstwa ofiarować zechcą, lub takowe tylko, do szkoły akademickiej do kopiowania
pozwolić; a to doprowadzić młodzież będzie mogło do pewnego stopnia doskonałości w sztuce, tak, iż ta
z łatwością z czasem będzie mogła się ćwiczyć po zagranicznych akademiach"240.

Świeżo założona szkoła malarstwa i rysunku borykała się z podstawowym problemem - brakiem nie-
zbędnych w kształceniu akademickim wzorców do naśladowania. Wymienione ryciny, rzeźby antyczne,
modele gipsowe, wreszcie obrazy dawnych mistrzów były przecież warsztatem pracy artystów, zwłaszcza
studentów. Kolekcja Potockich zdaje się świetnie odpowiadać na to zapotrzebowanie: są tu ryciny i obrazy
dawnych mistrzów oraz zbiór rzeźb antycznych, zakupionych w Rzymie en bloc, być może z myślą o przy-
szłej galerii241. Dodajmy do tego fundusz na zakup odlewów gipsowych, o którym informuje nas „Goniec
Krakowski" i wsparcie udzielane artystom krakowskim na nauki w Rzymie - niezbędny element akademic-
kiej edukacji. Stattler zostaje wysłany właśnie do „siedliska sztuk pięknych":

„Uposażony znacznym funduszem z hoyności Jaśnie Wielmożnego Hrabiego Arthura Potockiego Pan
Sztattler jeszcze w tym tygodniu ma zamiar opuścić Kraków, udając się znowu na kilka lat do klassycznego
siedliska sztuk pięknych Rzymu"242.

Stwierdziwszy niejednolity charakter oraz jakość, często niereprezentatywność zbioru zgromadzonego
przez Potockich, trzeba postawić pytanie, jak kolekcja, której część była wyrazem mód, pasji i gustów tury-
sty-arystokraty podróżującego po Włoszech, część miała służyć przede wszystkim jako ozdoba mieszkania,
a część odziedziczono po przodkach, miała pełnić funkcje galerii - otwartego dla publiczności muzeum?

W 1830 roku Artur Potocki wykupił sąsiadujący z pałacem „Pod Baranami" od ulicy Świętej Anny
dom należący do Józefa Hallera - tu miała mieścić się przyszła galeria obrazów i rzeźb243. Zamierzenia te
nigdy nie zostały zrealizowane - być może przeszkodziła temu przedwczesna śmierć hrabiego w 1832 г.,
a nikt w rodzinie nie powrócił później do tego projektu. Inicjatywa Potockiego była jednym z pierwszych
tego typu projektów w Krakowie244, wcześniej podobne pomysły powstawały i były realizowane w Warsza-

239 Kolekcjonerstwo krakowskie jest zagadnieniem bardzo słabo zbadanym. Kwerenda z konieczności więc oparta była na pod-
stawowych źródłach: kilku przewodnikach, gazetach lokalnych wychodzących za życia Artura Potockiego, wybranych pamiętnikach.

240 J. Brodowski, Projekt galeryi obrazów, „Pszczółka Krakowska", 1822, t. I, s. 20. Zob. „Kronika Krakowska", t. II,
s. 153-154.

241 Ten zakup raczej nie wiązał się z takim zainteresowaniem, jakim Potoccy darzyli obrazy. Wydaje nam się, że z jednej
strony mógł on być powodowany modą, z drugiej - wiązać się z projektem założenia galerii. Teza Mikockiego {pp. cit., s. 98-
100), że antyki kupowane były w garniturach ze względów dekoracyjnych, a zbiór miał według zamierzeń Artura przyozdabiać
specjalnie zaplanowaną galerię w pałacu w Krzeszowicach, nie jest przekonująca. Galeria ta owszem, powstała, ale grubo po
śmierci Artura. Zachowane nie zrealizowane projekty Lanciego ukazujące prawdopodobny układ rzeźb na ścianach galerii też są
późniejsze: pochodzą z lat 1853/54 i powstały na zamówienie innych członków rodziny.

242 „Goniec Krakowski", 24 XI 1829, nr 141, s. 1 142.

243 Pal arc z y ko w a, op. cit., s. 214.

244 Możliwe, że podobny charakter miały zbiory Skotnickich gromadzone na przełomie XVIII i XIX wieku. Ludwik
Dębicki w ten sposób je opisywał: „Wymarła rodzina Skotnickich, która w domu narożnym z Rynku do ulicy Wiślnej miała
ognisko wyższej kultury. Pani Skotnicka, córka mecenasa Laśkiewicza, w częstych podróżach po Włoszech zgromadziła galeryę
obrazów i zbiór sztychów. Pamiątką tej rodziny został pierwszy fundusz stypendyjalny dla artystów kształcących się na Akade-
miach zagranicznych - zostały piękne pomniki Canowy na Wawelu, we Florencji w Santa Croce". L. Dębicki, Trzy pokolenia
w Krakowie, Kraków 1896, s. 24.
 
Annotationen