KOLEKCJONERZY I KOLEKCJE W GDAŃSKU XVI-XIX WIEKU
205
16. Daniel Chodowiecki (1726-1801), Portret rajcy i właściciela
galerii obrazów Gottfrieda Schwartza. Wg: Daniel Chodowieckis
Reise von Berlin nach Danzig
Wśród mnogości towarów, przechodzących przez gdańską komorę palową, były również dzieła sztuki,
sprowadzane drogą morską z zachodu i południa Europy. Rzeźby i obrazy, zamawiane bezpośrednio u ar-
tystów, kupowane na amsterdamskim i sąsiednich rynkach sztuki, trafiały do Gdańska, skąd były odbierane
przez królewskich komisarzy generalnych, rezydentów i zaufane osoby możnych polskich miłośników sztu-
ki, a następnie przewożone do rozbudowującej się królewskiej Warszawy i rezydencji magnackich w kraju.
W 1669 r. kupiec i bankier gdański, Franciscus Gratta, był polskim Fuggerem króla Jana Kazimierza,
który zastawił u niego bez zgody sejmu arrasy wawelskie, utajniając miejsce złożenia cennego depozytu.
„Obicia potopowe" były w Gdańsku przez 55 lat. Nasuwa się pytanie, gdzie były złożone wspaniałe tkaniny
i czy mogły być oglądane? Po wykupieniu zostały przewiezione do warszawskiego klasztoru Karmelitów.
Bankier Gratta służył również Janowi III Sobieskiemu. Zakupił srebra i inne bliżej niesprecyzowane cenne
przedmioty, użyte następnie podczas krakowskiej koronacji 2 II 1676 r. „Stan prawny zbioru arrasów Zygmunta
Augusta pozwalał Janowi Kazimierzowi na niemal nieograniczone dysponowanie nimi aż do czasu abdyka-
cji - pisał Ryszard Szmytki. - W momencie opuszczenia Polski [1669 г.] eks-król uczynił z arrasów wawel-
skich pozycję przetargową w rozgrywkach z sejmem o odpowiednie zaopatrzenie finansowe na czas wyjazdu
do Francji w 1669 r. Zostały one zdeponowane w Gdańsku u Francisca Gratty i pozostawały tam do 1724 г.,
to znaczy do czasu zakupienia ich przez podskarbiego wielkiego koronnego Jana Przebendowskiego"227.
Jan Kazimierz był trzykrotnie w Gdańsku: we wrześniu 1651 г., w połowie listopada 1656 r. i w grud-
niu 1659 r. Znane są nazwiska burmistrzów, którzy witali i wręczali klucze od bram miasta228. Król mógł
poznać wówczas bankiera Grattę, jeśli przedtem nie korzystał już z jego usług.
Królewscy rezydenci w Gdańsku, których znamy od schyłku XVII w., pilnowali nie tylko dochodów,
spichlerzy i magazynów broni, lecz kompetentnie zajmowali się sprowadzanymi do królewskich zbiorów
227 R. S z my tki (oprać), Wyprzedaż mienia po Janie Kazimierzu w roku 1673, Warszawa 1995, s. 49. Zob. również: M. Ge-
barowicz, T. Mańkowski, Arrasy Zygmunta Augusta, „Rocznik Krakowski", 29, 1938, s. 164 i n.
22X W 1651 i 1659 r. był to Friedrich Ehler, w 1656 r. Nathanael Schmieden - APG 300,R/Nn, 29b, s. 203.
205
16. Daniel Chodowiecki (1726-1801), Portret rajcy i właściciela
galerii obrazów Gottfrieda Schwartza. Wg: Daniel Chodowieckis
Reise von Berlin nach Danzig
Wśród mnogości towarów, przechodzących przez gdańską komorę palową, były również dzieła sztuki,
sprowadzane drogą morską z zachodu i południa Europy. Rzeźby i obrazy, zamawiane bezpośrednio u ar-
tystów, kupowane na amsterdamskim i sąsiednich rynkach sztuki, trafiały do Gdańska, skąd były odbierane
przez królewskich komisarzy generalnych, rezydentów i zaufane osoby możnych polskich miłośników sztu-
ki, a następnie przewożone do rozbudowującej się królewskiej Warszawy i rezydencji magnackich w kraju.
W 1669 r. kupiec i bankier gdański, Franciscus Gratta, był polskim Fuggerem króla Jana Kazimierza,
który zastawił u niego bez zgody sejmu arrasy wawelskie, utajniając miejsce złożenia cennego depozytu.
„Obicia potopowe" były w Gdańsku przez 55 lat. Nasuwa się pytanie, gdzie były złożone wspaniałe tkaniny
i czy mogły być oglądane? Po wykupieniu zostały przewiezione do warszawskiego klasztoru Karmelitów.
Bankier Gratta służył również Janowi III Sobieskiemu. Zakupił srebra i inne bliżej niesprecyzowane cenne
przedmioty, użyte następnie podczas krakowskiej koronacji 2 II 1676 r. „Stan prawny zbioru arrasów Zygmunta
Augusta pozwalał Janowi Kazimierzowi na niemal nieograniczone dysponowanie nimi aż do czasu abdyka-
cji - pisał Ryszard Szmytki. - W momencie opuszczenia Polski [1669 г.] eks-król uczynił z arrasów wawel-
skich pozycję przetargową w rozgrywkach z sejmem o odpowiednie zaopatrzenie finansowe na czas wyjazdu
do Francji w 1669 r. Zostały one zdeponowane w Gdańsku u Francisca Gratty i pozostawały tam do 1724 г.,
to znaczy do czasu zakupienia ich przez podskarbiego wielkiego koronnego Jana Przebendowskiego"227.
Jan Kazimierz był trzykrotnie w Gdańsku: we wrześniu 1651 г., w połowie listopada 1656 r. i w grud-
niu 1659 r. Znane są nazwiska burmistrzów, którzy witali i wręczali klucze od bram miasta228. Król mógł
poznać wówczas bankiera Grattę, jeśli przedtem nie korzystał już z jego usług.
Królewscy rezydenci w Gdańsku, których znamy od schyłku XVII w., pilnowali nie tylko dochodów,
spichlerzy i magazynów broni, lecz kompetentnie zajmowali się sprowadzanymi do królewskich zbiorów
227 R. S z my tki (oprać), Wyprzedaż mienia po Janie Kazimierzu w roku 1673, Warszawa 1995, s. 49. Zob. również: M. Ge-
barowicz, T. Mańkowski, Arrasy Zygmunta Augusta, „Rocznik Krakowski", 29, 1938, s. 164 i n.
22X W 1651 i 1659 r. był to Friedrich Ehler, w 1656 r. Nathanael Schmieden - APG 300,R/Nn, 29b, s. 203.