Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Historii Sztuki — 38.2013

DOI Artikel:
Olszewska, Anna; Porębski, Mieczysław [Bearb.]; Porębski, Mieczysław [Gefeierte Pers.]: Obecność prac humanisty: o Mieczysławie Porębskim w 2013
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.23935#0020
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
14

ANNA OLSZEWSKA

Recenzent deklarował również, że odebrał tę książkę jako „smutną w pewnych jej częściach i aspektach.
Tam mianowicie gdzie autor kreśli obraz postępującej dehumanizacji i depersonalizacji sfery sztuki we
współczesnym świecie i zdaje się stan taki aprobować. Natomiast odpowiada na [te procesy] imponującym
zrywem intelektualnym - próbuje je uporządkować". Z perspektywy czasu ten wątek wydaje się szczególnie
interesujący. Narzekanie na mechaniczną nadprodukcję obrazów musiało w Warszawie początku lat 70.,
brzmieć żalem prawdziwych arystokratów. W ówczesnej Polsce neonów, reklam, plakatów, kolorowych
opakowań było jak na lekarstwo. Tymczasem w „świecie" te już stały się chwastem, już przetworzył je pop-
art. Być może chłodne przyjęcie książki po części spowodowane było brakiem wspólnoty doświadczenia
wśród jej czytelników. Ikonosfera nie trafiła do odbiorców udręczonych inwazją wizualności. Co ciekawe
w innej recenzji odebrano książkę nie tylko jako „próbę teorii obrazów", ale i jako próbę mitologizacji
ówczesnego świata. Mitologizacji nie obserwacji. W tym duchu omówiła ją na łamach „Studiów Filozoficz-
nych" Hanna Puszko47. Tekst Porębskiego został jednak z czasem uznany za ważny. Pod koniec lat 70. Jan
Białostocki, szykując rozprawę o historii sztuki wśród innych nauk humanistycznych konsultował z Mie-
czysławem Porębskim kwestie wykorzystania semiologii i strukturalizmu do badań nad sztuką48. Omawiając
potem w swojej pracy Ikonosferę, wykazał, że jej autor, wchodząc na grunt teorii informacji i semiologii,
podkreślał nie tyle zależność, ile odmienność komunikatów wizualnych od językowych: „Przeciwstawiał
się zwykłemu przeniesieniu podejścia semiologicznego o genezie lingwistycznej na dzieła sztuk wizual-
nych"49. Ten dystans wobec semiologii Białostocki pochwalił ponownie, na początku lat 80., podsumowując
dorobek Mieczysława Porębskiego z okazji sześćdziesiątych urodzin30. Wydaje się, że to dopiero wówczas
Porębski stał się dla środowiska historyków sztuki „autorem Ikonosfery", zafascynowanym metodami nauk
ścisłych. Jeszcze w tekstach wydanego na tę okazję tomu Tessera na spostrzeżenia zawarte w Ikonosferze nie
powoływał się żaden z autorów. Pod koniec lat 90. Wojciech Bałus zaliczył lekturę do „zapomnianej lekcji
strukturalizmu"51.

Już pierwszy ze wspomnianych recenzentów książki, w słowach: „Dramatyczne pytania, musiały być
postawione", sygnalizował przyszłe funkcjonowanie tekstu, który raczej otwiera na nowe obszary badań, niż
petryfikuje je w szczegółowym opisie"2. Jak się okazało, z czasem, ta cecha tekstu wzmocniła jego żywotność.
W aktualnych sylabusach uniwersyteckich Ikonosfera jest najpopularniejszą z prac Mieczysława Porębskie-
go. W obiegu uniwersyteckim funkcjonuje także jej przekład53. Studium jest polecane przyszłym antropolo-
gom, kulturoznawcom, historykom sztuki, literaturoznawcom, dziennikarzom, a nawet grafikom, w różnych,
niekiedy zaskakujących kontekstach. Zważywszy na praktyczny charakter zajęć akademickich, przy których
rekomenduje się lekturę, wnosić możemy, iż tekst ma za zadanie kierować ku pierwszym próbom krytyki arty-
stycznej. W takim kontekście rozdział na temat roli krytyki przedstawiony został studentom filologii i historii
sztuki54. Ikonosferę rekomenduje się też jako jedną z kilku lektur w ramach zajęć z grafiki oraz malarstwa,
których celem jest „umożliwienie eksperymentalnych badań, prowadzonych swobodnie i bez ograniczeń",
„poznanie współczesnej koncepcji przestrzeni wizualnej sztuki"55. Są to jednak przykłady odosobnione. Naj-
częściej lektura umieszczana jest w kontekście studiów nad naturą komunikacji wizualnej. Książkę traktuje
się wówczas jako tekst wciąż aktualny dla zrozumienia jej współczesnych mechanizmów"6. Ma za zadanie

47 H. P u s z к o, Próba teorii obrazów, „Studia Filozoficzne", 1973, nr 9 (94), s. 147-153.

48 Por. wstęp do: J. В i a ł o s t о с к i, Historia sztuki wśród nauk humanistycznych, Warszawa 1980, s. 8.

49 Ibidem, s. 101.

50 J. В i a ł o s t о с к i, Mieczysław Porębski, Sexagenarius, „Twórczość", 37, 1981, nr 12, s. 159-160.

51 W. В a ł u s, Dylematy systematycznego myślenia w historii sztuki, [w:] Historia a system. Materiały Seminarium Metodologiczne-
go Stowarzyszenia Historyków Sztuki. Nieborów, 24-26 października 1996, red. M. Poprzęcka, Warszawa 1997, s. 115-118.

52 J а к i m o w i с z, op. cit., s. 138.

53 Książka jest nadal powszechna w bibliotekach naukowych Słowenii i Serbii. Jedna z kopii znajduje się w czytelni Biblioteki Narodo-
wej w Belgradzie; Wprowadzenie Radoslava Dokića do edycji z 1978 г., zostało wznowione w zbiorze: R. D о к i ć, Poljska teorija kulturę,
Beograd 2006, s. 304 nn.

54 Na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz na Uniwersytecie Wrocławskim.

55 Uniwersytet w Rijece zajęcia z rysunku prowadzone przez prof. Gorana Stimaca; por. http://apuri.hr/propisi/goran%20stimac/
EKSPERIMENTALNO-CRTANJE-II.pdf [dostęp: 04.10.2013]; Podobnie Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu - pracownia graficzna
dr Maksymiliana Skorwidera.

56 Uniwersytet Jagielloński, kurs: Funkcje obrazu w kulturze (Instytut Filologii Słowiańskiej) w celach kursu zaznaczono: „W centrum
uwagi znajdzie się ujęcie obrazu jako »wtórnego systemu modelującego« oraz jego miejsce w kanonie kultury"; Uniwersytet im. Adama Mic-
kiewicza w Poznaniu, kurs: Teoretyczne aspekty współczesnej kultury wizualnej.
 
Annotationen