Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
ŚWłĄTYNlA DIANY W ARKADI! KOŁO NIEBOROWA SWIĄTYNIĄ NATURY

91


3. Głowa Niobe, fragmenl posągu z grupy Niobidów, Rzym, II w., według oryginału hellenistycznego.
Muzeum w Nieborowie i Arkadii. Fot. T. Żółtowska-Huszcza

Tak rozumując, Diana, jako symboi Nocy i bezrozumnej (?) natury (zabobonu), tudzież śmierci, byłaby
zupełnie nieodpowiednio wybraną patronką budowii. Dlaczegóż woinomuiarka księżna Heiena miałaby
w ten sposób czcić boginię, która była personifikacją nocy i dawczynią śmierci? Przecież to z Niobe, nie
z Dianą, księżna musiała się łączyć w matczynym bólu po stracie córek, Róży, Anieii i Krystyny. Prze-
chowywana w Panteonie głowa Niobe świadczyłaby o tym wyraźnie^ (ik 3). Dziewicza Artemida-Diana,
zawsze w krótkich, iecz szczeinie przyiegających szatach, pozostawała nieczuła na uroki Afrodyty*T
Była bezłitosna nie tylko wobec Niobe, aie też Kaiipso, Akteona czy Tityosa. Zabiła Oriona tyłko diate-
go, że śmiał pokochać różanopaicą Eos-Aurorę, podobającą się także Zeusowi. Darzyła sympatią jedynie
Hippolita^, ale ten charakteryzował się seksuainą czystością, a nawet mizoginizmem^. Diana była też
odpowiedziaina za nagłe przypadki kobiecych zgonów^. Diaczego miałaby ta zatwardziała dziewica tak

^ M. Muszyńska. G/own№'o& r/?os*^gM мо /?owoźyfwM 6/мА/с, [w:] Ąf /мĄ^-cof/?/? ego. №?ссм??? ^/^ż??y Ąoab/w///owę/'...,
s. 145-146. poz. 53 (bibl.); E. Jastrzębowska, To ro???o??o ć/e//'A/oóe № A/eńorórr s*cco??r/o YAI. Fofocł/, [w:] Ąrc/?co/og/o-
-Ас//его/мго-Со//сг/о??А???о, Atti del Convegno dedicato a Jan e Stanisław Kostka Potocki. 17-18 aprile 2007. Roma 2008. s. 249-262.
Połączenie głowy z torsem znalezionej odrębnie antycznej kopii jest do dowiedzenia wyłącznie ścisłym dopasowaniem linii oryginalnego
przełomu obydwu części. W przypadku głowy, której przełom został przycięty w cclu dopasowania do nowożytnego popiersia, próby
dowiedzenia pierwotnego złączenia głowy i ftgury muszą pozostać hipotetyczne, nawet wówczas. kiedy ich proporcje i ustawienie wydają
się zgadzać. Słynne dzieła kopiowano wiełokrotnie, a to, co znamy, jest zawsze częściowe.
Eurypides, А/?/уио/ио^ Mw/c??cro??y (Eurypides, 7?*ogcJ/c, t. 1. tłum. J. Łanowski, Kraków 2005, s. 254—317), charakte-
ryzuje zdecydowanie obydwie boginie jako antagonistki.
P. Einart de BeHefonds, s*.v. A/?/?po/vfoy. [w:] LIMC, V, ł, s. 445-464, zwłaszcza s. 446.
Eurypides. A/f/fpo/yfos', 616-617; 664-668; Seneca. P/?cr/?*o, 239. 243, 554-579, Seneka, Ącr/ro. tłum. A. Świderkówna,
Wroclaw 2006, s. 47. mówi Hippolytos: ..Lecz zła wodzem kobieta. Ta mistrzyni zbrodni / Umie opętać duszę przez jej to rozpustę /
Zgliszcza tylu miast dymią, tyle szczepów w wojnie / Tyle królestw zburzonych i ludów w niewoli...". Dla piastunki Fedry pasja jej
pani jest nie tylko występna, ale i przeciwna naturze: idem, s. 170: „Łam więc prawa natury przez występną żądzę / Niech się rodzą
potwory".
'6 L.A. Stella, №fo/og/o g?*cco, Torino 1956, s. 149-196; L. Kahil, s*.v H?fc????T. [w:] LIMC, II, 1984, s. 618-753. W greckiej
mitologii przynajmniej początkowo i Apollo, i Artemis byli w równym stopniu nosicielami śmierci i nieszczęścia: Piękny Apollon nie miał
szczęścia do kobiet. podczas gdy jego siostra była do mężczyzn nastawiona zdecydowanie wrogo. E. Simon, D/c Góffc?* <7c?* G?*?'cc/?c??,
München 1980, s. 148. cytuje tu „psychologizujący" sąd religioznawcy Waltera F. Otto: „Der Spiegel dieser góttlichen Weiblichkeit ist
die Natur... &eie Natur mit ihrem Glanz und ihrer Wildheit, mit ihrer schuldlosem Rcinheit und ihrer seltsamen Unheimlichkeit".
 
Annotationen