Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Historii Sztuki — 41.2016

DOI Artikel:
Adamska, Katarzyna: Jerzy Warchałowski i debata o stylu
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.34225#0194
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
KATARZYNA ADAMSKA

Z tek jego wycinków prasowych bowiem wyłaniają się pozornie odrębne obszary zainteresowań - sty!
zakopiański, konserwacja zabytków, historia architektury dworkowej, estetyka przestrzeni miejskiej.
Spór o definicję styiu, w którym zabrał głos Warchałowski. rozgorzał po opubhkowaniu przez architekta
Edgara Kovâtsa w 1899 r. ópoYoń?? zo/ropo/E/r/cgo - gustownego wzomika omamentyki ludowej, mającego
stymuiować rozwój gaiicyjskiej wytwórczości rzemieślniczej oraz propagować iokaine zdobnictwo zagra-
nicą (tabhce opatrzono tekstem po poisku, firancusku i niemiecku). W tym czasie Kovâtsowi powierzono
też przygotowanie pawiionu gaiicyjskiego na wystawę paryską, pomimo nadziei Stanisława Witkiewicza na
uzyskanie tego ziecenia. Rok później sytuację dodatkowo zaogniła wystawa prac Kovâtsa zorganizowana
na poiitechnice we Lwowie, gdzie kierował katedrą architektury po awansie ze stanowiska dyrektora zako-
piańskiej Szkoły Przemysłu Drzewnego. Gwałtowna reakcja Witkiewicza i jego hcznych zwoienników jest
dobrze znana - ujmując w skrócie, działałność Kovâtsa uznano za atak na polską tożsamość narodową.
Co ciekawe, sprzeciw wywołał przede wszystkim zastosowany w tytuie wzomika termin „sposób". Pro-
biem, jakie miejsce w taksonomii zjawisk artystycznych zajmuje zakopiańszczyzna, już wcześniej nurtował
pubiicystów, między innymi Boiesława Prusa, który w swych kiikakrotnie powracał do pytania
o znaczenie słowa „styi". Przy okazji warszawskiej Wystawy Mebii Styiowych objaśniał, że typ styiu zależy
od ibrmy, jego odmiana zaś od powierzchowności. Przykłady iiustrujące ten podział zaczerpnął ze świata
przyrody: słoń i nosorożec mają styi ciężki, aie jeden naieży do odmiany o skórze gładkiej, a drugi - spę-
kanej. Zgodnie z tym podejściem rzekomy styl zakopiański będzie tyiko odmianą, ponieważ jego swoistość
ogranicza się do cech powierzchownychń Prusowi nie chodziło przy tym o odebranie godności góralskim
motywom, których stosowaniu był przecież życziiwy, jak zawsze wszystkim przejawom przedsiębiorczości.
Kwestia styiu była dia niego probiemem systematyzacji wiedzy, a nie waiki o odrębność narodową.
Właśnie o naukowych rygorach obowiązujących Kovâtsa przypominał Władysław Ekielski, broniąc na
łamach „Architekta" koiegi po fachu przed krytyką „amatorów". Zwracał uwagę, że na gruncie termino-
iogicznym łatwo o nieporozumienie, ponieważ „wyrażenie »styi« nie jest dawnem: w epokach samodziel-
nego rozkwitu sztuki budowania okreśiano to, co my dziś styiem nazywamy obyczajem, gustem, a to dia
okreśienia źródła, z którego dzieło pochodziło, nazywano to też manierą"T Ponadto, współcześnie styiem
charakteryzuje się epoki, kraje i regiony, co dodatkowo kompiikuje sytuację^. Tymczasem - pisał Ekiełski
powołując się na Gottfrieda Sempera - poprawnie powinno się styiem nazywać tyiko formy właściwe
dia danego typu konstrukcyjnego iub dta zastosowanego materiału. Sty! zakopiański jest natomiast tylko
wariacją rżniętych w drewnie motywów dekoracyjnych, a jego podstawowe cechy wynikają ze sposobu
opracowania tego materiału, stosowanego zresztą w wieiu kuiturach. W ten sposób Ekielski dowodził,
że okreśienie „sposób'' nie wyraża iekceważenia dia idei zakopiańskiej - Kovâts po prostu z akademicką
starannością zastosował słownictwo dotyczące form architektonicznych (choć z dzisiejszej perspektywy
można sądzić, że poiityczny wymiar terminoiogii artystycznej ignorowano z premedytacją).
Dia Prusa i Ekieiskiego „styE był kategorią taksonomiczną - służył segregowaniu form, jakie przy-
biera rzeczywistość, według zasad zaczerpniętych z nauk przyrodniczych. Krakowski architekt, objaśniając
naturę zjawiska stylu, posługiwał się także pojęciem „warunków tworzenia", podobnym do Cuvierowskich
„warunków egzystencji". Anatomia porównawcza Georges'a Cuviera była istotną inspiracją dia Sempe-
rowskiej definicji styiu. Posłużyła za wzór anaiizy architektury traktowanej anaiogicznie do organizmu,
którego kształt determinowany jest przez funkcje, jakie ma wypełnić. Dzięki temu Semper mógł fórmuło-
wać swoją teorię w kategoriach naukowych - empirycznych, niepotrzebujących witruwiańskich odwołań
do metałłzyki^. Podejście to znamionowało nowy paradygmat myśienia o architekturze. Jak o tym pisał
Alberto Pćrez-Gómez, architekturę zaczęto rozpatrywać w ramach doświadczenia iudzkiego i zwolniono
ją z tradycyjnych obowiązków wynikających z teorii Wprowadziło to praktykę architektoniczną
w domenę inżynierii, rozumianej jako zarządzanie materią i zaspokajanie potrzeb człowieka. W konse-
kwencji zmienił się również status ornamentu, który zaczął być postrzegany jako afunkcjonainy^. Owo
pozorne przeciwieństwo konstrukcji i dekoracji z koiei niejednokrotnie odczytywano jako przejaw opozycji

3 B. Prus, ATcw;'ł?', oprac. Z. Szweykowski, t. i4, Warszawa 1964, s. 255-256.
4 W. Ekielski, ,Spó/* o zołop/oóyrcryrnp ;' ^y/joo/ył;', .ycrchitekt", 1902. nr 6, szp. 60.
^ W. Ekielski, Spór o roło/7;'o;Azczyz/;p ^y/ роЫТ. Dołoóczep;'e, „Architekt'\ 1902, nr 7, szp. 81.
^ C. van Eck, 0;*gor;;'c;Y;;; ;'n Л?ис?сс;;?/;-Сс;;?мгпу1гс/!;7сс?мге. ,4;? /м<уи;'гу ;'м?о ;'?^ Г/?со;*с?;'со/ OMc/ Р/м'/Аор/м'со/ Roc/.*g;*OMM<y,
Amsterdam 1994, s. 216-219.
7 A. Perez-Gómez, ^;*с/;;'?сс?мгс омс/ ?/?e См;'ум qźАУо?/сг;? 5с;'емсе, Cambridge-London 1983, s. 12.
 
Annotationen