Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Historii Sztuki — 42.2017

DOI Artikel:
Kaźmierczak, Joanna: Motyw ikonograficzny Tonącego Okrętu Kościoła w grafice niemieckiej około 1490 – około 1550 roku
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.39128#0018
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
18

JOANNA KAZMIERCZAK

Pierwsze wydania Speculum - łacińskie i niemieckie91 - opatrzone były dwunastoma drzeworytami,
które powtórzono (nie zawsze w komplecie) również w późniejszych edycjach, zwykle niemieckoję-
zycznych. Rycina przedstawiająca Tonący Okręt Kościoła swą kompozycją i dramatyzmem wpisywała
się w cały cykl ilustracji zamieszczony w traktacie. W wydaniu łacińskim z 1508 r. drzeworyt tytułowy
ukazuje budynek kościelny, w który uderzają gromy z nieba - na jego dach spada grad wielkich kamieni,
cała budowla rozpada się, zewsząd buchają płomienie. Poniżej ludzie mordują się nawzajem, a wśród
napadniętych znajduje się postać w tiarze biskupiej. Większą część drugiego drzeworytu, jednego z naj-
bardziej oryginalnych w całej serii, zajmuje widok budynku kościelnego „postawionego na głowie” - jego
wieże zwrócone są ku ziemi. Towarzyszą temu sceny unaoczniające odwrócenie porządku społecznego:
oto kler orze ziemię, podczas gdy chłopi odprawiają mszę92. Nie sposób omówić tu wszystkich ilustracji
zamieszczonych w Speculum, trzeba jednak podkreślić, że wątki krytyczne dotyczące Kościoła pojawiają
się w ich obrębie kilkakrotnie. W wydaniu pierwszym Okręt Kościoła znajdował się na ilustracji czwartej
z kolei. W edycji lipskiej z 1522 r. awansował na kartę tytułową, o czym była już mowa. Najwyraźniej
(co zrozumiałe), w czasie, kiedy „debata o potopie” sięgała zenitu, ilustracja dramatu rozgrywającego się
przy udziale żywiołu wody stawała się wyjątkowo nośna, również w sensie komercyjnym.
Motyw zagrożonego Okrętu Kościoła w kontekście przepowiedni astrologicznych, dzięki licznym
edycjom prac Lichtenbergera i Grünpecka, zdołał szybko zakorzenić się na gruncie popularnej literatury
niemieckiej pierwszych dekad XVI w. Co ciekawe, w ówczesnych drukach trudno jednak znaleźć przed-
stawienia tonącej barki Piotrowej sensu stricto. Nie rezygnowano jednak z możliwości zasugerowania tego
motywu, co prowadziło do powstania interesujących sieci znaczeniowych, tworzonych za pomocą istnie-
jących już klocków drzeworytniczych, w które zasobna była dana drukarnia. Przypomnijmy, że mówimy
tu o drukach popularnych, często o efemerycznym charakterze (takich jak astrologiczne praktyki roczne),
w przypadku których nie inwestowano w wyszukaną, odświeżoną (czyli podrażającą koszt produkcji) szatę
graficzną. Tonący Okręt Kościoła stanowił ikonograficzną nowość. Zilustrowanie tego motywu wymagało
dużej sprawności warsztatowej: umiejętności oddania gwałtownego ruchu, kompozycji sugerującej chaos,
ale przy tym czytelnej. Nie trzeba było jednak zamawiać nowego drzeworytu, skoro wrażenie zagrożenia
można było ewokować za pomocą tych kompozycji, które były już na stanie: przede wszystkim posługu-
jąc się ilustracjami wydarzeń biblijnych czy scen zaczerpniętych z literatury apokaliptycznej. Przykładów
takiego kompilatorskiego podejścia dostarczają wydania pism Hansa Virdunga.
Hans Virdung von Hassfurt był lekarzem, matematykiem i astrologiem, związanym z dworem Ludwi-
ka V Wittelsbacha, elektora Palatynatu Reńskiego93. Zarówno pod względem kompozycyjnym, jak i tre-
ściowym w swoich pismach o tematyce astrologicznej opierał się w znacznej mierze na Lichtenbergerze,
podzielając jego pogląd na temat Łodzi św. Piotra (będzie tonąć, ale nie zatonie)94. W wydaniach jego
praktyk z lat 40. XVI w. (a zatem już po okrzepnięciu Sintflutdebatte) powszechnie uciekano się do nastę-
pującego zabiegu: w rozdziale poświęconym przepowiedniom astrologicznym dotyczącym dostojników
kościelnych (Von Prelaten der Kirchen) zamieszczano obok siebie (nawet w obrębie tej samej strony)
przedstawienia kary spadającej z nieba (gradu meteorów lub bardziej dosadnie: ręki Bożej trzymającej bicz
skojarzenia z „biczem z powrozów”, znanym z Janowego opisu Wypędzenia przekupniów ze świątyni,
są tu zapewne jak najbardziej słuszne) oraz Cudownego połowu ryb95 (ił. 6). Zarówno w wizualnym, jak
i w symbolicznym sensie nieszczęścia spadały zatem bezpośrednio na apostołów - w rozumieniu ziem-
skich zarządców Kościoła.

91 Zob. przyp. 5, 6.
92 Drzeworyt ten wydaje się tym bardziej interesujący, jeśli zestawi się go z ilustracjami z wydań Pronosticatio Lichtenbergera
poprzedzającymi pierwszy rozdział traktatu, ukazującymi Chrystusa zasiadającego na luku tęczowym, błogosławiącego trzy stany: panów
świeckich, kler i chłopów, których przedstawicielom towarzyszą stosowne podpisy odnoszące się do ich roli w społeczeństwie. W wyda-
niach heidelberskich z 1488 r. drzewoiyt opatrzony był inskrypcją: „Hic debet stare Saluator dicens sumnio po[n]tifici. Tu supplex ora
Imperatori Tu protege Rustico Tu q[od] labora”.
93 Na temat Virdunga: M. Steinmetz, Johann Virdung von Hassfurt, sein Leben und seine astrologischen Flugschriften, [w:]
'Astrologi hallucinati'..., s. 195-214.
94 Kurze, Prophecy and history..., s. 68.
95 Por. np. Johan[n] Virdung von Haßfurt, Practica Vom Xliij Jar an biß man zeit Ixiiij (...), Augspurg, Valentin Otthmar,
1543; zwłaszcza zaś wydania wspólne z Lichtenbergerem, np. Pilger Ruth, Johan Virdung von Haßfurt, Die groß Practica werhafftig
biß man zeit M.D.LXXXI. jar (...), s.l., 1543; eidem. Die groß Practica werhafftig biß man zeit M.D.LXXXI. jar (...), s.l., 1544; eidem.
Die groß Practica werhafftig biß man zeit M.D.LXXXI. Jar (...), Straßburgk, Jacob Cammer Lander.
 
Annotationen