240
TERESA GRZYBKOWSKA
4. Bartłomiej Strobel, Święta Arma Samotrzeć, katedra we Fromborku.
Fot. Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Do katolickiej katedry Wniebowzięcia NMP we Fromborku Strobel w 1639 r. wykonał bodaj naj-
bardziej efektowny swój obraz religijny - Świętą Annę Samotrzeć (il. 4). Ostatnim śladem działalności
artysty są obrazy z datą 1647, wykonane dla franciszkanów w Pakości i cystersów w Koronowie. Nie
jest znana dokładna data i miejsce śmierci Strobla.
O postępie wiedzy na temat artysty od czasu ostatniej monografii Jacka Tylickiego, wydanej w 2000 r.,
dowiemy się dopiero po ukazaniu się katalogu, nie wątpię, że to nastąpi.
Wystawa została urządzona na kilku piętrach wrocławskiego muzeum, co trochę utrudniało jej ujęcie
całościowe. Niewątpliwie najbardziej (dla mnie) efektowna była jej część portretowa na parterze. Dzięki
wysokiej klasy obrazom i rysunkom w duchu Sprangera, na przykład Alegorii sztuk wyzwolonych z 1536 r.
ze zbiorów w Kórniku. Ekspozycji przyglądały się w dzień i w nocy atrakcyjne manekiny w stylizowa-
nych papierowych strojach13 (il. 5).
***
Dialog kolejnych pokoleń artystów z dawnymi mistrzami jest znany w sztuce od starożytności. Afrodyta
Praksytelesa wywoływała przez stulecia chęć dorównania mistrzowi, począwszy od współczesnych genial-
nego greckiego rzeźbiarza, na Henryku Siemiradzkim skończywszy. Dialog między innymi z Cranachem,
Veläzquezem, Manetem podejmował Picasso, w Polsce od wielu lat obrazy powstałe na kanwie dawnych
13 Plastyczną aranżację wystawy zaprojektowało studio sowa-szenk. Figury w strojach z epoki wykonali Wojciech i Lidia Zasadni,
przy kostiumologicznych konsultacjach Małgorzaty Możdżyńskiej-Nawotki.
TERESA GRZYBKOWSKA
4. Bartłomiej Strobel, Święta Arma Samotrzeć, katedra we Fromborku.
Fot. Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Do katolickiej katedry Wniebowzięcia NMP we Fromborku Strobel w 1639 r. wykonał bodaj naj-
bardziej efektowny swój obraz religijny - Świętą Annę Samotrzeć (il. 4). Ostatnim śladem działalności
artysty są obrazy z datą 1647, wykonane dla franciszkanów w Pakości i cystersów w Koronowie. Nie
jest znana dokładna data i miejsce śmierci Strobla.
O postępie wiedzy na temat artysty od czasu ostatniej monografii Jacka Tylickiego, wydanej w 2000 r.,
dowiemy się dopiero po ukazaniu się katalogu, nie wątpię, że to nastąpi.
Wystawa została urządzona na kilku piętrach wrocławskiego muzeum, co trochę utrudniało jej ujęcie
całościowe. Niewątpliwie najbardziej (dla mnie) efektowna była jej część portretowa na parterze. Dzięki
wysokiej klasy obrazom i rysunkom w duchu Sprangera, na przykład Alegorii sztuk wyzwolonych z 1536 r.
ze zbiorów w Kórniku. Ekspozycji przyglądały się w dzień i w nocy atrakcyjne manekiny w stylizowa-
nych papierowych strojach13 (il. 5).
***
Dialog kolejnych pokoleń artystów z dawnymi mistrzami jest znany w sztuce od starożytności. Afrodyta
Praksytelesa wywoływała przez stulecia chęć dorównania mistrzowi, począwszy od współczesnych genial-
nego greckiego rzeźbiarza, na Henryku Siemiradzkim skończywszy. Dialog między innymi z Cranachem,
Veläzquezem, Manetem podejmował Picasso, w Polsce od wielu lat obrazy powstałe na kanwie dawnych
13 Plastyczną aranżację wystawy zaprojektowało studio sowa-szenk. Figury w strojach z epoki wykonali Wojciech i Lidia Zasadni,
przy kostiumologicznych konsultacjach Małgorzaty Możdżyńskiej-Nawotki.