Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Museum Narodowe w Krakowie [Hrsg.]
Rozprawy Muzeum Narodowego w Krakowie — N.S. 7.2014

DOI Heft:
Artykuły / Articles
DOI Artikel:
Dreścik, Jan Jakub: O kilku pamiątkach dworskich w Muzeum Książąt Czartoryskich w Krakowie
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.31061#0052

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
50

Jan Jakub Dreścik

ne ufundowała na tę okoliczność kościół św. Aleksandra na placu Trzech Krzyży, a Alojzy Feliński ułożył
hymn pod tytułem Boże coś Polskę... Po śmierci JKM Aleksandra, prymas Jan Paweł Woronicz AD 1825
[sic!] koronował w Warszawie na króla Polski jego brata Mikołaja I Romanowa. [...] Detronizację króla
Mikołaja uchwalił Sejm w dniu 25 stycznia 1831 r.* * * * 5
Nawet jeśli przyjąć, iż kolejni Romanowowie po ostatniego cara Mikołaja II używali
bezprawnie tytułu króla Polski, to nie można odmawiać go Aleksandrowi I, a także Miko-
łajowi I do momentu detronizacji.
Ów przypadek historycznej amnezji na Zamku Królewskim w Warszawie był tym
dziwniejszy, iż ostatnia koronacja króla polskiego odbyła się właśnie tam, w Sali Senatu, 24
maja 1829 r. W 1987 w „Kronice Zamkowej” przypomniano jej ceremoniał6, a w 2004 uka-
zał się tamże artykuł omawiający zachowane do dziś elementy ówczesnego wystroju sali7.
Amnezja nie dotknęła jednak wszystkich. Teksty dotyczące otwartej jednocześnie w Ła-
zienkach wystawy medali z wizerunkami królów polskich z kolekcji Stanisława Augusta
określają go właściwie jako „ostatniego króla Rzeczypospolitej Obojga Narodów”.
Godzi się też przypomnieć, iż cesarz Aleksander I - mocą postanowień kongresu wie-
deńskiego od 20 czerwca 1815 r. król polski - cieszył się autentyczną popularnością nadwi-
ślańskich poddanych. Choć terytorium Królestwa ograniczało się zaledwie do okrojonego
o Wielkie Księstwo Poznańskie i Rzeczpospolitą Krakowską obszaru dawnego Księstwa
Warszawskiego, entuzjazmowano się powszechnie „przywróceniem imienia polskiego”
i mamiono nadziejami przyszłego przyłączenia zachodnich guberni Cesarstwa Rosyjskie-
go8. Po śmierci cesarza i króla noszono żałobne obrączki i bransoletki9.

11 http://naszeblogi.pl/20244-wznioslosc-obok-podlosd (15.03.2014). Co prawda, data i szczegóły ko-
ronacji Mikołaja I mylne. Koronacja odbyła się 24 V 1829; car koronował się sam, prymas jedynie pobło-
gosławił regalia i przewodniczył mszy dziękczynnej. Por. Obrzęd Koronacyi Nayiaśnieyszego Mikołaja I
Cesarza Wszech Rossyi Króla Polskiego w Stolicy Królestwa w Warszawie, s. 11. Ta deprecjacja roli prymasa
miała ponoć stać się przyczyną choroby i śmierci prymasa J.P. Woronicza, J.N. Janowski, Notatki auto-
biograficzne 1803-1853, oprać. M. Tyrowicz, Wrocław 1950, s. 145.
6 J. Gutkowski, Ceremoniał koronacji Mikołaja I na króla polskiego w Warszawie, „Kronika Zamkowa”,
1987, nr 6, s. 3-9. W 1994 Zamek Królewski w Warszawie wydał polską wersję książki A. Zamoyskiego
The Last King ofPoland (I wyd. London 1992) pod niezmienionym tytułem Ostatni król Polski.
I. Grzeluk, Zachowane elementy symboliczne z ostatniej koronacji na Zamku Królewskim w Warszawie,
„Kronika Zamkowa”, 2004, nr 47-48, s. 73-81.
8 „Siadł na tronie Jagiełłów ALEXANDER Drugi; / I gdy berłem odżywnym dotknąwszy tę ziemię, /
Wznawia i dawne imię i chwałę i plemie, J. Komierowski, „Gazeta Korrespondenta Warszawskiego
i Zagranicznego”, nr 81, 10 X 1815, Dodatek. Trzeźwo spoglądał na rezultaty kongresu wiedeńskiego
Tadeusz Kościuszko: „Winniśmy wdzięczność wieczną cesarzowi za wskrzeszenie już zaginione [sic!] imię
Polski - tak chlubne dla nas. Ale imię same nie stanowi naród [sic!], lecz wielkość ziemi z obywatelami”, list
do A.J. Czartoryskiego z 20 VI 1815, cyt. za: J. Skowronek, Wstęp [w:] A. J. Czartoryski, Pamiętniki
i memoriały polityczne 1776-1809, Warszawa 1986, s. 36. Zob. też J.S. Łątka, „Boże coś Polskę...”. Jego
cesarsko-królewska mość Aleksander I, Kraków 1997, s. 67-131. Za zwrócenie uwagi na tę ostatnią pozycję
winien jestem wdzięczność recenzentowi artykułu dr. hab. Krzysztofowi Daszykowi.
y T. Lipiński, Zapiski z lat 1825-1831, wyd. K. Bartoszewicz, Kraków 1883, s. 16; F. Jaworski,
Pierścienie historyczne polskie, Lwów 1912, s. 45. Bransoletki, ze słowami cesarzowej wdowy Notre ange
est au ciel były już może mniej spontanicznym wyrazem żałoby, szerokość ich białych obwódek zależała
bowiem od rangi urzędniczej, czyli „czynu” małżonka.
 
Annotationen