11. Antoni Rogoziński, Portret własny, Zb. Muz. Gł. Bibl. Lekarskiej
nieco ułożonej, postaci sztywnej i elegancko się trzymającej. Sylwetkę brata artysty dokładnie
scharakteryzował również jego siostrzeniec Wiktor F. Szokalski123.
Z drugim okresem twórczości A. Rogozińskiego wiąże się też trzeci portret z tego zespołu
123 Szokalski, 1.1, jw., s. 63—4 Wuj Seweryn był to ładny, dobry i miły chłopiec ... W życiu to-
warzyskim był nader poszukiwanym, jako bardzo grzeczny i barozo usłużny. Kochał się też ciągle, pannom
temperował paczki piór i owijał je czerwonemi wstążeczkami, niosąc je w darze, kopjował książki do nabożeństwa,
nuty i piosneczki, wyrzynał z papieru artystycznie bilety wizytowe, rysował desenie do haftu, bo było zwyczajem
tym sposobem służyć płci pięknej. Wszędzie też był od niej dobrze widziany, a że grał także na gitarze i trochę
śpiewał i tańczył doskonale, uważano go za wzór przyzwoitego młodego człowieka.
14 Rocznik Muz. Nar. XV/2
209
nieco ułożonej, postaci sztywnej i elegancko się trzymającej. Sylwetkę brata artysty dokładnie
scharakteryzował również jego siostrzeniec Wiktor F. Szokalski123.
Z drugim okresem twórczości A. Rogozińskiego wiąże się też trzeci portret z tego zespołu
123 Szokalski, 1.1, jw., s. 63—4 Wuj Seweryn był to ładny, dobry i miły chłopiec ... W życiu to-
warzyskim był nader poszukiwanym, jako bardzo grzeczny i barozo usłużny. Kochał się też ciągle, pannom
temperował paczki piór i owijał je czerwonemi wstążeczkami, niosąc je w darze, kopjował książki do nabożeństwa,
nuty i piosneczki, wyrzynał z papieru artystycznie bilety wizytowe, rysował desenie do haftu, bo było zwyczajem
tym sposobem służyć płci pięknej. Wszędzie też był od niej dobrze widziany, a że grał także na gitarze i trochę
śpiewał i tańczył doskonale, uważano go za wzór przyzwoitego młodego człowieka.
14 Rocznik Muz. Nar. XV/2
209