tony, dzięki czemu osiąg-
nął pożądaną bladość ce-
ry, która doskonale har-
monizuje z rudawym od-
cieniem włosów i nieokre-
ślonego koloru oczyma.
Niebieskawe tony w par-
tii lewej skroni, w dolnych
częściach twarzy i szyi
wzmocniły modelunek
i plastykę twarzy, na sku-
tek czego zatraciła ona tak
często spotykaną w mi-
niaturach banalność i sło-
dycz, a równocześnie pod-
kreśliły na zasadzie kon-
trastu czerwień ust i ru-
mieńców, dzięki czemu
twarz delfina zyskała wię-
cej wyrazu i życia. Szcze-
góły strój u namalowane
są z wielką lekkością. Jed-
W abna mateiia flaczka Ryc. 124. A. Kucharski, Portret Delfina z laseczką. Paryż,
lśni efektownie załamując Trianon (Z. Batowski, A. Kucharski)
się miękko, a koronki od-
znaczają się delikatnością i przejrzystością. Postać jest dobrze ustawiona w tle,
na którym modeluje się, jak na miniaturę, z dużą plastycznością. Tło zostało
umiejętnie zróżnicowane, a wskutek silniejszego skupienia barwy rdzawej po
stronie lewej oraz stopniowego rozjaśniania, sprawia wrażenie głębi. W technice
miniatury odczuwa się rękę artysty, który malował także portrety olejne.
Płynnie układające się pociągnięcia pędzla stanowią bowiem przeciwieństwo
wypracowanej techniki punktowanej, stosowanej normalnie przez miniatu-
rzystów.
Przede wszystkim zaś uderza w tej miniaturze wielkie podobieństwo rysów
twarzy z portretem delfina malowanym przez Kucharskiego, sygnowanym
i datowanym na r. 1792 9). Chłopiec przedstawiony na omawianej mi-
niaturze o szeroko rozstawionych oczach, jasnych włosach i bladawej cerze
jest niewątpliwie tym samym, którego widzimy na portrecie (ryc. 123).
Portrecik krakowski nie wykazuje natomiast silniejszego podobieństwa
z portretem Delfina z laseczką 10) i to zarówno co do rysów twarzy, jak i co
Ibid. tabl. VII.
10) Ibid. tabl. VIII.
14 — Rozprawy i Sprawozdania
209
nął pożądaną bladość ce-
ry, która doskonale har-
monizuje z rudawym od-
cieniem włosów i nieokre-
ślonego koloru oczyma.
Niebieskawe tony w par-
tii lewej skroni, w dolnych
częściach twarzy i szyi
wzmocniły modelunek
i plastykę twarzy, na sku-
tek czego zatraciła ona tak
często spotykaną w mi-
niaturach banalność i sło-
dycz, a równocześnie pod-
kreśliły na zasadzie kon-
trastu czerwień ust i ru-
mieńców, dzięki czemu
twarz delfina zyskała wię-
cej wyrazu i życia. Szcze-
góły strój u namalowane
są z wielką lekkością. Jed-
W abna mateiia flaczka Ryc. 124. A. Kucharski, Portret Delfina z laseczką. Paryż,
lśni efektownie załamując Trianon (Z. Batowski, A. Kucharski)
się miękko, a koronki od-
znaczają się delikatnością i przejrzystością. Postać jest dobrze ustawiona w tle,
na którym modeluje się, jak na miniaturę, z dużą plastycznością. Tło zostało
umiejętnie zróżnicowane, a wskutek silniejszego skupienia barwy rdzawej po
stronie lewej oraz stopniowego rozjaśniania, sprawia wrażenie głębi. W technice
miniatury odczuwa się rękę artysty, który malował także portrety olejne.
Płynnie układające się pociągnięcia pędzla stanowią bowiem przeciwieństwo
wypracowanej techniki punktowanej, stosowanej normalnie przez miniatu-
rzystów.
Przede wszystkim zaś uderza w tej miniaturze wielkie podobieństwo rysów
twarzy z portretem delfina malowanym przez Kucharskiego, sygnowanym
i datowanym na r. 1792 9). Chłopiec przedstawiony na omawianej mi-
niaturze o szeroko rozstawionych oczach, jasnych włosach i bladawej cerze
jest niewątpliwie tym samym, którego widzimy na portrecie (ryc. 123).
Portrecik krakowski nie wykazuje natomiast silniejszego podobieństwa
z portretem Delfina z laseczką 10) i to zarówno co do rysów twarzy, jak i co
Ibid. tabl. VII.
10) Ibid. tabl. VIII.
14 — Rozprawy i Sprawozdania
209