Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Muzeum Narodowe <Breslau> [Hrsg.]; Muzeum Śla̜skie <Breslau> [Hrsg.]
Roczniki Sztuki Śląskiej — 3.1965

DOI Heft:
Rozprawy
DOI Artikel:
Gluziński, Wojciech: Prehistoria almarii Paszkowicza
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.13792#0147
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
140

WOJCIECH GLUZIŃSKI

nianą szafą i brną w gąszczu niezwykłej kon-
strukcji mebla. Niczego widocznie dotychczas
nie widzieli, a praktykę stolarską odbywali
chyba w kuchni. Musimy i na to się zgodzić,
bo tego chce hipoteza.

Budują więc nasi mistrzowie, nie-mistrzo-
wie konstrukcję podstawową K: Wangi jako
elementy nośne, deski półkowe i plecy jako
elementy wiążące. Zakładają zewnętrznie za-
wieszone drzwi i zamawiają u snycerza ozdob-
ne deski zwieńczenia, przy czym podają wy-
miar ich długości równy szerokości boku szafy.
Snycerz na podstawie wymiarów (a może tak
nie było, może i snycerz pracował na ślepo?)
wyznacza na deskach pola ornamentacyjne
i przystępuje do żmudnego wypełniania ich or-
namentem.

Tymczasem dowcipni stolarze gotują mu
niespodziankę. Ochoczo zabierają się do przy-
gotowania materiału na szuflady. Ponieważ
pracują bez rysunków7 konstrukcyjnych, bo
i tego chce hipoteza węższa, ot tak na ślepo,
przecinają przeto deski zgodnie z wymiarami
odpowiednich elementów konstrukcji K. I oto
pierwsza szuflada gotowa. Zaopatruje się ją
z frontu w ozdobny uchwyt żelazny, jeden
z czterdziestu ośmiu wykonanych też na ślepo
przez kowala, i na próbę wsuwa się szufladę
w półki szafy. Pięknie wygląda, ale ... drzwi
nie chcą się domknąć. Nie opłaca się przera-
biać uchwytów, trzeba przerobić szafę. Dodaje
się więc słupki narożne, skraca dopiero co wy-
konane drzwi i zawiesza wgłębnie, zwęża szuf-
lady, nabija listwy profilowane na deski pół-
kowe i przegrodowe. W związku znów z tym
trzeba dobić listwy na tylnych ściankach szuf-
lad, by nie wchodziły za głęboko w poszerzone
półki, oraz założyć prowadnice na wewnętrz-
nych ścianach wang dla wypełnienia luzu .po-
wstałego przez zwężenie szerokości szuflad.
Wreszcie wszystko gotowe. Na szczęście sny-
cerz nie obciął jeszcze desek bocznych zwień-
czenia i rozpoczęte na ślepo dzieło można było
szczęśliwie zakończyć. Wydaje się, że gdyby
piętnastowieczni mistrzowie wrocławscy znali
dzisiejszy żargon młodzieżowy, z radością za-
walaliby: a jednak „szafa gra"!

Przedstawiona wyżej rekonstrukcja procesu
budowy almarii Paszkowicza oparta na hipo-
tezie węższej wwkazuje w dostateczny sposób
niedomogi przyjętego tłumaczenia, które za-
sadniczych zagadnień związanych z budową
i formą mebla nie potrafi wyjaśnić. W dal-
szym ciągu nie wiemy, jakie czynniki uwarun-
kowały jego niezwykłą bryłę, nie umiemy też
w sposób racjonalny, nie powołując się na
indolencję budowniczych mebla, wytłumaczyć
licznych widocznych w nim improwizacji. Nie
znajdujemy również wyjaśnienia, poza powo-
łaniem się na chorobliwą podejrzliwość i bez-
myślne naśladownictwo, dla tak nonsensownego
urządzenia, jak okratowana wentylacja zasło-
nięta ścianą szuflad. Nie widzimy również oko-
liczności usprawiedliwiających podjęcie budowy

skomplikowanego bądź co bądź i drogiego me-
bla bez szczegółowych planów konstrukcyj-
nych, na ślepo, jak też nie potrafimy wyjaśnić
błędnej jego konstrukcji, w wyniku której na-
stąpiło ugięcie bryły. Z tych powodów oraz
w wyniku niezgodności konsekwencji wynika-
jących z hipotezy węższej z ogólniejszymi
stwierdzeniami, przedstawionymi na wstępie
naszych rozważań52, musimy hipotezę tę od-
rzucić. Łatwo się na to zgodzimy, gdyż niczego
w sposób wystarczający nie tłumaczy i w na-
stępstwie słuszność jej wydaje się mało praw-
dopodobna.

Pozostaje nam do rozpatrzenia hipoteza
szersza. Zgodnie z przyjętym założeniem wyeli-
minujmy przestrzennie wszystkie elementy,
które nie pozostają w stosunkach koniecznej
zgodności do podstawowej konstrukcji K. Za-
uważmy przy sposobności, że prawie żaden
z elementów składowych szafy, poza elemen-
tami konstrukcji K, nie stosuje się do tej kon-
strukcji wymiarami, lecz do zespołu powstałe-
go przez wprowadzenie słupków. Całość czyni
wrażenie jakby podstawową konstrukcję K ob-
rosły dodatkowe elementy, których wzajemne
stosunki i wielkości w części tylko określone
były przez warunki z nią związane. W prze-
ważającej mierze określają je w istocie wa-
runki zmienione w wyniku założenia słupków.
Konstrukcja K wyznaczyła wprawdzie ogólny
zarys bryły mebla, ale sama znikła przetło-
czona elementami na nią narzuconymi. W re-
zultacie almaria Paszkowicza wydaje się na
pierwszy rzut oka tworem jednorodnym, pod-
czas gdy w rzeczywistości jest budową zło-
żoną z jednorodnej konstrukcji K i elemen-
tów sztucznie z nią związanych. To mylne
pierwsze wrażenie utrudnia zrozumienie formy
mebla i czyni ją zagadkową.

Rozróżnione dotychczas fazy budowy al-
marii zrelatywizowaliśmy- do daty powstania
dekoracji zwieńczenia. Oparliśmy się przy tym
na okoliczności, że z jednej strony dekoracja
zwieńczenia (jego ścianek bocznych) w rozmia-
rach pola ornamentacyjnego stosuje się jesz-
cze do konstrukcji K, z drugiej zaś same deski
boczne zwieńczenia długością swą odpowiadają
warunkom zaistniałym po wprowadzeniu słup-
ków narożnych. Z powodzeniem zatem z tak
dwoiście ukształtowanym elementem budowy
wiązać możemy moment przełomowy w roz-
wiązaniu jej szczegółów i wykluczyć z niej
te wszystkie elementy, które po tym momencie
powstały. Uprawnia nas do tej operacji stwier-
dzenie, że żaden z tych elementów nie stosuje
się w swych wymiarach do konstrukcji K.

Usuńmy więc przegrody z szufladami — po-
zostaną półki wsparte na wangach, usuńmy
słupki — pozostaną drzwi, ale inaczej zawie-
szone, usuńmy listwy profilowane z półek —
pozostaną surowe lica desek półkowych. Usuń-
my wreszcie zwieńczenie i cokół, a mamy pra-

52 Por. s. 130 nn.
 
Annotationen