Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Muzeum Narodowe <Breslau> [Hrsg.]; Muzeum Śla̜skie <Breslau> [Hrsg.]
Roczniki Sztuki Śląskiej — 3.1965

DOI Artikel:
Recenzje
DOI Artikel:
Dziurla, Henryk: Günther Grundmann, Schlesische Barockkirchen und Klöster, Lindau-Konstanz 1958
DOI Artikel:
W.S.: Marian Haisig, Rzemiosła kowalsko-ślusarskie na Śląsku do połowy XVIII w. Instytut Śląski w Opolu, Wrocław-Opole 1961, Zakład im. Ossolińskich we Wrocławiu
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.13792#0167
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
160

RECENZJE

rozwoju sztuki barokowej na Śląsku. Nie przedsta-
wiono wniosków ani uwag wynikających z rzetelnej
analizy formalnej. W wymienianiu architektów i bu-
downiczych zbytnią rolę przypisano jednostkom,
w przeważającej mierze znanym budowniczym, często
jedynie wykonawcom projektów, chcąc w ten sposób
wypełnić lukę anonimowych projektantów. Wydaje
się, że na Śląsku przy współczesnej fazie badań
i wiedzy o barokowych warsztatach twórczych głów-
nie na podstawie analizy formalnej można dojść do
uszeregowania i zamknięcia zabytków w logiczne
ciągi rozwojowe. I tutaj chyba zbyt marginesowo po-
trakowano rolę rozpowszechnianych rysunków i wzor-
ników, czy też wpływy włoskiej architektury i dzia-
łalność Włochów na Śląsku. Z kolei w rozważaniach
nad XVIII-wieczną architekturą np. silnie ekspono-
wano twórczość Dientzenhoferów, niesłusznie osłabia-
jąc w odniesieniu do części obiektów oddziaływanie
naddunajskiego ośrodka artystycznego. Szczególnie ja-
sno daje się to zauważyć w ocenie krzeszowskiego
kościoła klasztornego, gdzie bez poparcia przekonywu-
jącą analizą formalną sam fakt budowy kościoła
w Legnickim Polu ma wystarczyć do udowodnienia
tych zależności. Nie można również nie dostrzegać
w dziełach śląskich pewnych zależności saskich.

W celu utrzymania właściwych proporcji należało
również więcej miejsca poświęcić twórczości Krzy-
sztofa Tauscha, ucznia Andrea Pozzo, którego ważną
rolę na Śląsku dostrzegał już w swoich dawnych
opracowaniach Patzak. Nie sposób pominąć jego
dzieł ołtarzowych i nie przyznać mu należytej roli
w oddziaływaniu obok Fischera von Erlach i Hilde-
brandta na rozwiązania architektoniczne chociażby
takiego obiektu, jakim jest Uniwersytet Wrocławski.
Przyznawanie tutaj z „największym prawdopodobień-
stwem" za Jungiem wyłącznego autorstwa Krzy-
sztofowi Hacknerowi wydaje się bardzo problema-
tyczne.

Przy podkreślaniu odrębnych cech śląskiego re-
gionu autor słusznie zwraca uwagę na pewną supre-
mację w architekturze koloru i dekoracji. I tutaj
nieodparcie nasuwa się sprawa śląskich sklepień ba-
rokowych. Niezależnie od przykrych doświadczeń na-
tury konstrukcyjnej w realizacji sklepienia o rozwią-
zaniu kontynuującym skośne ustawienie pilastrów
w legnickim kościele św. Jana, niezależnie też od
trudności wynikających z przesklepiania dużej sze-
rokości nawy (np. Krzeszów), architekci realizują
sklepienia w uproszczonej formie, przygotowanej do
szczególnej funkcji, jaką na Śląsku powierzono ma-
larstwu iluzjonistycznemu. Przyjmuję, że nie tyle
trudności natury technicznej, lecz świadome stworze-
nie stosunkowo neutralnych powierzchni pod wielkie
cykle malarstwa iluzjonistycznego prowadziło do uni-
kania podziału sklepień, do uproszczeń konstrukcyj-
nych i rezygnacji z pewnych konsekwencji rozwiązań
architektonicznych. Właśnie tutaj w przeciwieństwie
do rozczłonkowanych architektonicznie ścian, archi-
tekt barokowy przekazał na rzecz barokowego mala-
rza swoje ambicje twórcze po to, aby tym większy
i wspanialszy uzyskać efekt w ukończonym kolegial-
nie dziele.

Przy omawianiu architektury barokowej nie da
się oczywiście pominąć twórczości rzeźbiarskiej i ma-

larskiej. Szczególnie to istotne, jak już podkreśliliśmy,
w specyfice śląskiego regionu. Nie zapomina o tych
dziedzinach sztuki artystycznej również Grundmann.
Wydaje się jednak, że należało tutaj przede wszyst-
kim omówić i przedstawić dzieła integralnie związane
z barokową architekturą. Tymczasem autor opuszcza-
jąc ważne obiekty architektury z integralnym wy-
strojem rzeźbiarskim i malarskim stosunkowo dużo
miejsca znajduje szczególnie w doborze ilustracji, na
przedstawienie szeregu portatywnych rzeźb z grupy
14 Wspomożycieli w pocysterskim kościele w Ka-
mieńcu Ząbkowickim, marginesowo traktując wzglę-
dnie pomijając zupełnie dzieła takich rzeźbiarzy, jak
Ercole Ferrata, Guidi, Rauchmiller, Brokof, Dorazil,
Urbansky i inni. Podobnie ma się sprawa z malar-
stwem ściennym. Autor np. ani jednej ryciny nie
poświęcił freskom Rottmayera, Neunhertza i Scheff-
lera, natomiast pokazał aż dwa obrazy sztalugowe
Willmanna, cenne pozycje do prac o barokowym ma-
larstwie śląskim, ale zbędne w podjętej przez autora
tematyce. Zasygnalizowane tu przypadkowe i niepro-
porcjonalne zestawienia podważają w dużej mierze
merytoryczną stronę opracowania.

Można wnieść również zastrzeżenia do części do-
tyczącej barokowych kaplic. Znaczenie ich chyba nie-
dostatecznie zostało uwypuklone w rozważaniach nad
centralnymi układami przestrzennymi. Tutaj zbaro-
kizowanie gotyckiego prezbiterium z przeznaczeniem
na Mauzoleum Piastów w Legnicy, wykorzystanie
ambitu na dwie centralne kaplice w Lubiążu, dobu-
dowanie do wschodniej części korpusu kościelnego
centralnych kaplic (np. Katedra wrocławska, kościół
cysterski w Henrykowie), ukazują nam ciekawą dro-
gę ewolucji, której wynikiem będzie w Mauzoleum
Piastów świdnickich w Krzeszowie połączenie dwóch
jednolitych rozwiązań centralnych w jeden układ
przestrzenny. Problem kolorystyki fasad oraz wnętrz,
jak i marmoryzacji ścian z odpowiednim wyekspo-
nowaniem roli Provisora również są godne większej
uwagi.

Nie sposób w krótkiej recenzji wyliczyć wszyst-
kich spostrzeżeń. Na zakończenie wypadałoby jeszcze
raz podkreślić, że praca Grundmanna stanowiąca je-
dynie pewnego rodzaju popularyzatorskie i propa-
gandowe, nie pozbawione politycznych tendencji stre-
szczenie dawnych opracowań nie spełnia wymogów
współczesnego warsztatu naukowego.

Henryk Dziurla

MARIAN HAISIG, RZEMIOSŁA KOWALSKO-SLU-
SARSKIE NA ŚLĄSKU DO POŁOWY XVIII W. —
Instytut Śląski w Opolu, Wrocław—Opole 1961, —
Zakład im. Ossolińskich we Wrocławiu, s. 161.

Praca Mariana H a i s i g a, która ukazała się
w ostatnich dniach 1961 roku, zarysowuje dzieje rze-
miosła kowalsko-ślusarskiego na Śląsku, wydobywa-
jąc na plan pierwszy problemy społeczno-ekonomicz-
ne. Poświęca również część rozważań wartościom ar-
tystycznym w rozdziale omawiającym przykłady za-
chowanych realiów.

Zaakcentowanie problemów społeczno-ekonomicz-
nych uzasadnia autor we wstępie, gdzie omawia dość
bogatą literaturę, związaną z dziejami rzemiosła
 
Annotationen