INTARSJA NA ŚLĄSKU W OKRESIE RENESANSU I MANIERYZMU
161
kiej11. Ornament zawijany występujący w in-
tarsji śląskiej najbliższy jest odmianie nider-
landzkiej i tym przykładom niemieckim, które
się na niej wzorowały. Sztychy Corneliusa
Bossa (il. 3) i Cornelisa Florisa miały tu na
pewno duże znaczenie 78.
Ornament zawijany występuje nieco wcze-
śniej niż maureska i następnie jest stosowany
najpowszechniej w dekoracji epitafiów zarów-
no snycerskiej, jak i kamieniarskiej roboty;
równocześnie występują obramowania kartu-
szy i formy architektoniczne w połączeniu
z elementami groteski. Do wcześniejszych,
a i najbogatszych przykładów należy drew-
niane obramowanie epitafium Piotra Nunhard-
ta i jego żony z kościoła Św. Elżbiety z czasu
około r. 1557, z różnorodnymi motywami gro-
teskowymi (satyry wychylające się spośród
rusztowań, maski, postacie ludzkie) lub rów-
nie wczesne, z około r. 1560, epitafium ka-
mienne Anshelma w tym samym kościele.
Przykładów tej dekoracji można by podać
jeszcze wiele, od lat sześćdziesiątych staje się
ona bardzo częsta, przy czym wzorowana bywa
na licznych sztychach 79.
Ornament zawijany, stosowany w kamie-
niarce i dekoracji snycerskiej już w latach
sześćdziesiątych, i to od razu także w swojej
jakby trzeciej fazie rozwoju, w formach archi-
tektonicznych w połączeniu z groteską, w in-
tarsji pojawia się w tym czasie tylko w obra-
mowaniu kartuszy. W latach siedemdziesiątych
następuje dalszy rozwój ornamentu, a dopiero
w osiemdziesiątych występuje łącznie z gro-
teską, ale nieco bogatszy w zawijane drobne
sploty, a uboższy w uzupełnieniach motywami
groteskowymi. W złotnictwie ornament zawi-
jany zaczyna także występować w latach
sześćdziesiątych i związek jego z wstęgowo-
-maureskowym i okuciowym stanowi bardzo
interesujący przykład połączenia ornamentów
zasadniczo bardzo różnych, plastycznego —- za-
wijanego i płaskiego — maureskowo-okucio-
wego, co możliwe jest w złotnictwie przez sto-
77 Za pośrednictwem włoskich artystów ornament
zawijany stał się w latach trzydziestych charakte-
rystyczny dla Szkoły Fontainebleau, a zawdzięcza
rozpowszechnienie m. in. sztychom Ducerceau (1525—
1559). Prawie równocześnie, również pod wpływem
włoskim, tworzy swoje serie Holender Cornelis Bos
w latach 1546—1564. Niewiele później Cornelis Floris
i Colinen wprowadzają groteskę w połączeniu z orna-
mentem zawijanym i ze zwisami bogatych pęków
owocowych i kwiatów. Od połowy w. XVI nie ma już
właściwie sztycharza w Niderlandach i w Niemczech,
który by nie stosował ornamentu zawijanego.
78 R. H e d i c k e, o.c, s. 321, tabl. L.
79 Zwłaszcza Virgil Solis, Jost Amman. Do tych
sztycharzy także zaliczyć należy Erazma Kamienia,
złotnika i sztycharza poznańskiego, którego pierwsze
sztychy pochodzą już z 1552 r. Komponował on ciężki
ornament zawijany ze zwisami girland owoców kwia-
towych i elementami groteskowymi (J. E c k h a r d t,
Złotnictwo poznańskie w dobie Odrodzenia, „Studia
Muzealne", II, 1957, s. 169).
sowanie równocześnie dwóch technik — gra-
werowania i trybowania 80.
Groteska, choć w kamieniarce i sny-
cerce występuje zwykle nieco bogaciej pod
względem różnorodności od stosowanej w in-
tarsji, w zasadzie traktowana jest także jako
element dekoracyjny, a nie treściowy. Nato-
miast już na przełomie w. XVI i XVII wystę-
puje w sztuce śląskiej rodzaj groteski, która
ma charakter bardziej, niż to dotychczas miało
miejsce, symboliczny. Rodzaj tych motywów
jest dosyć różnorodny. Nie związany z intarsją,
bardziej wzorowany na przykładach sztuki ce-
chowej, spotyka się w zdobnictwie na meta-
4. C. Vecellio, Corona delie nobile donnę, Venetia 1600
(wg reed. Yenetia 1879)
lach, na srebrze i na trawionych i rytych pły-
tach mosiężnych 81.
W drugim rodzaju groteski o charakterze
bardziej ludowo-mieszczańskim pojawiają się
motywy popularne. Przykładem intarsjowany
stół w Muzeum Śląskim (nr kat. 24), gdzie
motywy są bardziej przestylizowane. W ka-
mieniarce portalu z Karpnik z r. 1603 wystę-
pują wśród bogatej, miękko traktowanej roś-
linności różne znane zwierzątka, jak wiewiór-
ka, lisek, ptaszek. Ten typ przedstawień, raczej
zwierzęcych niż groteskowych, i w intarsji,
i w kamieniarce nie ma nic wspólnego z kary-
80 Np. na pucharze Bractwa Strzeleckiego z 1577 r.,
wykonanym przez Hansa Hocke, tworzą ornament
plastyczny. Oryginalną formę ornamentu zawijanego
przedstawia Paweł Nicz w obramieniu sceny Ukrzy-
żowania na ołtarzyku przenośnym biskupa Jerina
z 1586 r. (Ch. G ii n d e 1, Die Goldschmiedekunst in
Breslau, Berlin 1940, tabl. 33). Jest to forma jakby
bardziej organiczna, daleka od suchych zawijanych
ornamentów. Stanowi już niejako pewien odwrót
w kierunku większego realizmu w koncepcji orna-
mentu. Tego typu nie ma zupełnie w intarsji.
81 Na epitafium Schmidta czy Pucherin w koś-
ciele Św. Elżbiety we Wrocławiu groteska nie jest
ograniczona elementami architektonicznymi. Przy
dużym bogactwie wszelkiego rodzaju motywów, jak
postacie ludzkie, zwierzęta, putta, postacie fanta-
styczne, maski, draperie, owoce, występuje ona wśród
roślinności. Jest to groteska połączona z maureską
lub z ornamentem roślinno-maureskowym, bez cięż-
kich rusztowań ornamentu zawijanego.
21 — Roczniki Sztuki Śląskiej, IV
161
kiej11. Ornament zawijany występujący w in-
tarsji śląskiej najbliższy jest odmianie nider-
landzkiej i tym przykładom niemieckim, które
się na niej wzorowały. Sztychy Corneliusa
Bossa (il. 3) i Cornelisa Florisa miały tu na
pewno duże znaczenie 78.
Ornament zawijany występuje nieco wcze-
śniej niż maureska i następnie jest stosowany
najpowszechniej w dekoracji epitafiów zarów-
no snycerskiej, jak i kamieniarskiej roboty;
równocześnie występują obramowania kartu-
szy i formy architektoniczne w połączeniu
z elementami groteski. Do wcześniejszych,
a i najbogatszych przykładów należy drew-
niane obramowanie epitafium Piotra Nunhard-
ta i jego żony z kościoła Św. Elżbiety z czasu
około r. 1557, z różnorodnymi motywami gro-
teskowymi (satyry wychylające się spośród
rusztowań, maski, postacie ludzkie) lub rów-
nie wczesne, z około r. 1560, epitafium ka-
mienne Anshelma w tym samym kościele.
Przykładów tej dekoracji można by podać
jeszcze wiele, od lat sześćdziesiątych staje się
ona bardzo częsta, przy czym wzorowana bywa
na licznych sztychach 79.
Ornament zawijany, stosowany w kamie-
niarce i dekoracji snycerskiej już w latach
sześćdziesiątych, i to od razu także w swojej
jakby trzeciej fazie rozwoju, w formach archi-
tektonicznych w połączeniu z groteską, w in-
tarsji pojawia się w tym czasie tylko w obra-
mowaniu kartuszy. W latach siedemdziesiątych
następuje dalszy rozwój ornamentu, a dopiero
w osiemdziesiątych występuje łącznie z gro-
teską, ale nieco bogatszy w zawijane drobne
sploty, a uboższy w uzupełnieniach motywami
groteskowymi. W złotnictwie ornament zawi-
jany zaczyna także występować w latach
sześćdziesiątych i związek jego z wstęgowo-
-maureskowym i okuciowym stanowi bardzo
interesujący przykład połączenia ornamentów
zasadniczo bardzo różnych, plastycznego —- za-
wijanego i płaskiego — maureskowo-okucio-
wego, co możliwe jest w złotnictwie przez sto-
77 Za pośrednictwem włoskich artystów ornament
zawijany stał się w latach trzydziestych charakte-
rystyczny dla Szkoły Fontainebleau, a zawdzięcza
rozpowszechnienie m. in. sztychom Ducerceau (1525—
1559). Prawie równocześnie, również pod wpływem
włoskim, tworzy swoje serie Holender Cornelis Bos
w latach 1546—1564. Niewiele później Cornelis Floris
i Colinen wprowadzają groteskę w połączeniu z orna-
mentem zawijanym i ze zwisami bogatych pęków
owocowych i kwiatów. Od połowy w. XVI nie ma już
właściwie sztycharza w Niderlandach i w Niemczech,
który by nie stosował ornamentu zawijanego.
78 R. H e d i c k e, o.c, s. 321, tabl. L.
79 Zwłaszcza Virgil Solis, Jost Amman. Do tych
sztycharzy także zaliczyć należy Erazma Kamienia,
złotnika i sztycharza poznańskiego, którego pierwsze
sztychy pochodzą już z 1552 r. Komponował on ciężki
ornament zawijany ze zwisami girland owoców kwia-
towych i elementami groteskowymi (J. E c k h a r d t,
Złotnictwo poznańskie w dobie Odrodzenia, „Studia
Muzealne", II, 1957, s. 169).
sowanie równocześnie dwóch technik — gra-
werowania i trybowania 80.
Groteska, choć w kamieniarce i sny-
cerce występuje zwykle nieco bogaciej pod
względem różnorodności od stosowanej w in-
tarsji, w zasadzie traktowana jest także jako
element dekoracyjny, a nie treściowy. Nato-
miast już na przełomie w. XVI i XVII wystę-
puje w sztuce śląskiej rodzaj groteski, która
ma charakter bardziej, niż to dotychczas miało
miejsce, symboliczny. Rodzaj tych motywów
jest dosyć różnorodny. Nie związany z intarsją,
bardziej wzorowany na przykładach sztuki ce-
chowej, spotyka się w zdobnictwie na meta-
4. C. Vecellio, Corona delie nobile donnę, Venetia 1600
(wg reed. Yenetia 1879)
lach, na srebrze i na trawionych i rytych pły-
tach mosiężnych 81.
W drugim rodzaju groteski o charakterze
bardziej ludowo-mieszczańskim pojawiają się
motywy popularne. Przykładem intarsjowany
stół w Muzeum Śląskim (nr kat. 24), gdzie
motywy są bardziej przestylizowane. W ka-
mieniarce portalu z Karpnik z r. 1603 wystę-
pują wśród bogatej, miękko traktowanej roś-
linności różne znane zwierzątka, jak wiewiór-
ka, lisek, ptaszek. Ten typ przedstawień, raczej
zwierzęcych niż groteskowych, i w intarsji,
i w kamieniarce nie ma nic wspólnego z kary-
80 Np. na pucharze Bractwa Strzeleckiego z 1577 r.,
wykonanym przez Hansa Hocke, tworzą ornament
plastyczny. Oryginalną formę ornamentu zawijanego
przedstawia Paweł Nicz w obramieniu sceny Ukrzy-
żowania na ołtarzyku przenośnym biskupa Jerina
z 1586 r. (Ch. G ii n d e 1, Die Goldschmiedekunst in
Breslau, Berlin 1940, tabl. 33). Jest to forma jakby
bardziej organiczna, daleka od suchych zawijanych
ornamentów. Stanowi już niejako pewien odwrót
w kierunku większego realizmu w koncepcji orna-
mentu. Tego typu nie ma zupełnie w intarsji.
81 Na epitafium Schmidta czy Pucherin w koś-
ciele Św. Elżbiety we Wrocławiu groteska nie jest
ograniczona elementami architektonicznymi. Przy
dużym bogactwie wszelkiego rodzaju motywów, jak
postacie ludzkie, zwierzęta, putta, postacie fanta-
styczne, maski, draperie, owoce, występuje ona wśród
roślinności. Jest to groteska połączona z maureską
lub z ornamentem roślinno-maureskowym, bez cięż-
kich rusztowań ornamentu zawijanego.
21 — Roczniki Sztuki Śląskiej, IV