INTARSJA NA ŚLĄSKU W OKRESIE RENESANSU I MANIERYZMU
163
dzaj kompozycji, jaki występuje w zapieckach
stall w Legnicy, ale w intarsji wić roślinna
kończy się główką zwierzęcą lub maską ludz-
ką, w kratach są to raczej zakończenia plecion-
ki niż wici.
Początkowo ornament okuciowy stoso-
wany jest dosyć jednolicie we wszystkich rze-
6. H. Steyner, Ein new Modelbuch, Augspurg 1534 (wg reed.
Leipzig b.d.)
miosłach. Od lat siedemdziesiątych występuje
w snycerce, na meblach dekorowanych intar-
sją, w dekoracji kamieniarskiej i jest moty-
wem raczej uzupełniającym, stosowanym je-
dynie dla podkreślenia pewnych członów
podziału architektonicznego, jak np. w zwień-
czeniu epitafium Mullera z 1563 r. z kościoła
Św. Marii Magdaleny, i dopiero od czasu za-
stawania go na ambonie z 1571 r. z tegoż ko-
ścioła coraz częściej się pojawia i już bardzo
bogato występuje w dekoracji portalu połud-
niowego z r. 1578. Rozwój ornamentu okucio-
wego od jego pierwszej fazy, kiedy służył je-
dynie dla podkreślenia poszczególnych elemen-
tów, do ostatniej, gdy wypełniano nim całość
danego obrazu, jest charakterystyczny we
wszystkich dziedzinach rzemiosł tego czasu.
Pierwsza faza ornamentu okuciowego, łącząc
się z maureskowo-wstęgowym i zawijanym,
jeszcze bez kaboszonów, pinakli i innych, blis-
większym formacie, motyw spirali kolistych lub prze-
platających się serc. Mimo dodanych listków, często
realistycznie traktowanych, nie robią one wrażenia
czegoś organicznego, jak to nieraz bywało w orna-
mencie plecionek gotyckich. Do bogatszych zastoso-
wań plecionki należy renesansowa krata z r. 1576,
umieszczona wokół chrzcielnicy w kościele Sw. Marii
Magdaleny we Wrocławiu, w której motyw ten po-
łączony jest z kwiatonami i groteską. Przed połową
w. XVI nie spotyka się motywu plecionki w kratach,
najstarszym znanym obecnie przykładem na terenie
Śląska jest krata kosza okiennego we Wrocławiu
w kamienicy przy ul. Odrzańskiej 40, pochodząca
z r. 1564. Ornament plecionkowy występuje spora-
dycznie także w grawerunkach na cynie, np. na pa-
terze z Lwówka z r. 1560, gdzie w jednym z pasów
obramiających owale przeplata się z rombami i two-
rzy zewnętrzną bordiurę dna. Jest to rodzaj plecionki
bardziej już zbliżony do tego, jaki stosowano w in-
tairsji.
ka jest wcześniejszym wzorom Vredemanna de
Vries87. W intarsji właściwie nie spotyka się
już następnej fazy tego ornamentu i nigdy tak
bogato nie rozwinął się, jak w snycerce czy
w kamieniarce, gdzie zwłaszcza drugi okres
rozwoju tego ornamentu, bardziej architekto-
niczny, staje się coraz częstszy.
Jedynym ornamentem, którego tradycje da-
tują się jeszcze sprzed okresu renesansu, jest
ornament roślinny, to znaczy motyw ga-
łązki, a raczej łodyżki z kwiatem i listkami.
W układzie podobnym do występującego w in-
tarsji i także w barwnej formie pojawia się
w złotnictwie już na przełomie w. XV na XVI,
a to w dekoracjach emalią drucikową, zwaną
węgierską88. Jest to także wijąca się roślina,
ale wskutek odmiennej techniki nieco inaczej
przestylizowana niż w intarsjach. Te bliskie
sobie sposoby przedstawiania ornamentu ro-
ślinnego są bardzo odmienne od typu arabeski
i w stosunku do niej bardziej przestylizowane.
W złotnictwie jednak ornament ten nie utrzy-
mał się długo, artyści woleli grawerować czy
trybować ornamenty w rodzaju arabeski, a or-
nament roślinny spotyka się głównie w robo-
tach filigranowych, a więc nawiązujących do
tradycji emalii węgierskiej89.
Częściej pojawia się ornament roślinny
w tych rzemiosłach, które zachowały bardziej
ludowy charakter twórczości. W ceramice np.
występuje na paterach czy dzbankach deko-
racja wijących się roślin z kwiatami i listkami,
oddanymi zwykle w reliefie, i choć w kształ-
cie jest ona może nieco odmienna niż w intar-
sji, należy jednak do tego samego typu deko-
racji. Bliższy intarsji jest ten ornament w haf-
ciarstwie, wykonany na niewielkich płaszczy-
znach tarcz cechowych czy ornatów. W tej
formie przetrwał do drugiej połowy w. XVII,
kiedy to specjalnie będzie stosowany we wro-
cławskich pracach szydełkarskich. Dalszy roz-
wój tego ornamentu w sztuce ludowej jest
ogólnie znany. Ale nawet i w kamieniarce,
choć rzeczywiście bardzo rzadko, również
można spotkać ten motyw, jak np. w nad-
prożu portalu kościoła parafialnego w Jawo-
rze: wazony z kolisto opadającymi łodygami
87 Katalog der Ornamentstichsammlung des
Kunstgerwerbes Museums, Leipzig 1894, nr 1385 —
Vredemann de Vries około r. 1565.
88 Relikwiarz ze skarbca katedry wrocławskiej
ok. r. 1500, kielichy roboty wrocławskiego złotnika
Schleupnera, między innymi kielich biskupa Turzona
około 1515 r. (reprodukcje Ch. G ii n d e 1, o.c, tabl.
15 i 22).
89 Pewną odmianę ornamentu roślinnego, po-
wstałego przez przetworzenie maureski na ornament
bardziej organiczny, spotyka się w złotnictwie na
przełomie w. XVI na XVII. Na lawaterzu z r. 1595
roboty Pawła Nicza są już widoczne zadatki takiej
dekoracji, a na kuflu Augustyna Heynego z r. 1599
(Ch. G ii n d e 1, o.c, tabl. 33 i 46) czy na pucharze
Bractwa Strzeleckiego z Wrocławia z 1604 r. jest ona
już zupełnie rozwinięta. W intarsji występuje do-
piero później, np. na skrzyni z r. 1629 (nr kat. 25),
i w ogóle rzadko. Jest to rodzaj ornamentu, który
zwłaszcza w złotnictwie staje się powszechny.
163
dzaj kompozycji, jaki występuje w zapieckach
stall w Legnicy, ale w intarsji wić roślinna
kończy się główką zwierzęcą lub maską ludz-
ką, w kratach są to raczej zakończenia plecion-
ki niż wici.
Początkowo ornament okuciowy stoso-
wany jest dosyć jednolicie we wszystkich rze-
6. H. Steyner, Ein new Modelbuch, Augspurg 1534 (wg reed.
Leipzig b.d.)
miosłach. Od lat siedemdziesiątych występuje
w snycerce, na meblach dekorowanych intar-
sją, w dekoracji kamieniarskiej i jest moty-
wem raczej uzupełniającym, stosowanym je-
dynie dla podkreślenia pewnych członów
podziału architektonicznego, jak np. w zwień-
czeniu epitafium Mullera z 1563 r. z kościoła
Św. Marii Magdaleny, i dopiero od czasu za-
stawania go na ambonie z 1571 r. z tegoż ko-
ścioła coraz częściej się pojawia i już bardzo
bogato występuje w dekoracji portalu połud-
niowego z r. 1578. Rozwój ornamentu okucio-
wego od jego pierwszej fazy, kiedy służył je-
dynie dla podkreślenia poszczególnych elemen-
tów, do ostatniej, gdy wypełniano nim całość
danego obrazu, jest charakterystyczny we
wszystkich dziedzinach rzemiosł tego czasu.
Pierwsza faza ornamentu okuciowego, łącząc
się z maureskowo-wstęgowym i zawijanym,
jeszcze bez kaboszonów, pinakli i innych, blis-
większym formacie, motyw spirali kolistych lub prze-
platających się serc. Mimo dodanych listków, często
realistycznie traktowanych, nie robią one wrażenia
czegoś organicznego, jak to nieraz bywało w orna-
mencie plecionek gotyckich. Do bogatszych zastoso-
wań plecionki należy renesansowa krata z r. 1576,
umieszczona wokół chrzcielnicy w kościele Sw. Marii
Magdaleny we Wrocławiu, w której motyw ten po-
łączony jest z kwiatonami i groteską. Przed połową
w. XVI nie spotyka się motywu plecionki w kratach,
najstarszym znanym obecnie przykładem na terenie
Śląska jest krata kosza okiennego we Wrocławiu
w kamienicy przy ul. Odrzańskiej 40, pochodząca
z r. 1564. Ornament plecionkowy występuje spora-
dycznie także w grawerunkach na cynie, np. na pa-
terze z Lwówka z r. 1560, gdzie w jednym z pasów
obramiających owale przeplata się z rombami i two-
rzy zewnętrzną bordiurę dna. Jest to rodzaj plecionki
bardziej już zbliżony do tego, jaki stosowano w in-
tairsji.
ka jest wcześniejszym wzorom Vredemanna de
Vries87. W intarsji właściwie nie spotyka się
już następnej fazy tego ornamentu i nigdy tak
bogato nie rozwinął się, jak w snycerce czy
w kamieniarce, gdzie zwłaszcza drugi okres
rozwoju tego ornamentu, bardziej architekto-
niczny, staje się coraz częstszy.
Jedynym ornamentem, którego tradycje da-
tują się jeszcze sprzed okresu renesansu, jest
ornament roślinny, to znaczy motyw ga-
łązki, a raczej łodyżki z kwiatem i listkami.
W układzie podobnym do występującego w in-
tarsji i także w barwnej formie pojawia się
w złotnictwie już na przełomie w. XV na XVI,
a to w dekoracjach emalią drucikową, zwaną
węgierską88. Jest to także wijąca się roślina,
ale wskutek odmiennej techniki nieco inaczej
przestylizowana niż w intarsjach. Te bliskie
sobie sposoby przedstawiania ornamentu ro-
ślinnego są bardzo odmienne od typu arabeski
i w stosunku do niej bardziej przestylizowane.
W złotnictwie jednak ornament ten nie utrzy-
mał się długo, artyści woleli grawerować czy
trybować ornamenty w rodzaju arabeski, a or-
nament roślinny spotyka się głównie w robo-
tach filigranowych, a więc nawiązujących do
tradycji emalii węgierskiej89.
Częściej pojawia się ornament roślinny
w tych rzemiosłach, które zachowały bardziej
ludowy charakter twórczości. W ceramice np.
występuje na paterach czy dzbankach deko-
racja wijących się roślin z kwiatami i listkami,
oddanymi zwykle w reliefie, i choć w kształ-
cie jest ona może nieco odmienna niż w intar-
sji, należy jednak do tego samego typu deko-
racji. Bliższy intarsji jest ten ornament w haf-
ciarstwie, wykonany na niewielkich płaszczy-
znach tarcz cechowych czy ornatów. W tej
formie przetrwał do drugiej połowy w. XVII,
kiedy to specjalnie będzie stosowany we wro-
cławskich pracach szydełkarskich. Dalszy roz-
wój tego ornamentu w sztuce ludowej jest
ogólnie znany. Ale nawet i w kamieniarce,
choć rzeczywiście bardzo rzadko, również
można spotkać ten motyw, jak np. w nad-
prożu portalu kościoła parafialnego w Jawo-
rze: wazony z kolisto opadającymi łodygami
87 Katalog der Ornamentstichsammlung des
Kunstgerwerbes Museums, Leipzig 1894, nr 1385 —
Vredemann de Vries około r. 1565.
88 Relikwiarz ze skarbca katedry wrocławskiej
ok. r. 1500, kielichy roboty wrocławskiego złotnika
Schleupnera, między innymi kielich biskupa Turzona
około 1515 r. (reprodukcje Ch. G ii n d e 1, o.c, tabl.
15 i 22).
89 Pewną odmianę ornamentu roślinnego, po-
wstałego przez przetworzenie maureski na ornament
bardziej organiczny, spotyka się w złotnictwie na
przełomie w. XVI na XVII. Na lawaterzu z r. 1595
roboty Pawła Nicza są już widoczne zadatki takiej
dekoracji, a na kuflu Augustyna Heynego z r. 1599
(Ch. G ii n d e 1, o.c, tabl. 33 i 46) czy na pucharze
Bractwa Strzeleckiego z Wrocławia z 1604 r. jest ona
już zupełnie rozwinięta. W intarsji występuje do-
piero później, np. na skrzyni z r. 1629 (nr kat. 25),
i w ogóle rzadko. Jest to rodzaj ornamentu, który
zwłaszcza w złotnictwie staje się powszechny.