Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Muzeum Narodowe <Breslau> [Hrsg.]; Muzeum Śla̜skie <Breslau> [Hrsg.]
Roczniki Sztuki Śląskiej — 10.1976

DOI Artikel:
Recenzje i omówienia
DOI Artikel:
Świechowski, Zygmunt: Marian Kutzner, Cysterska architektura na Śląsku w latach 1200-1330, Toruń 1969
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.13740#0269
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Recenzje i omówienia

na innych obszarach, gdzie cywilizacja typu zachodniego była
stosunkowo świeża i obca w stosunku do miejscowej kultury
materialnej, podobnie jak w Czechach, na Węgrzech, a nawet
w Austrii sztuka cystersów tkwi korzeniami w tradycjach ma-
cierzystych opactw, skąd przywędrowały pierwsze pionierskie
grupy mnichów. Wykazuje to zresztą dowodnie analityczny
materiał zestawiony przez Kutznera, który poza postulat po-
szukiwania regionalnych pierwiastków i cytaty z historii go-
spodarczej nie wyszedł.

Natomiast wkład cystersów w rozwój miejscowego bu-
downictwa, który Autor neguje, zdaje się być w dzisiejszym
stanie badań, bardziej oczywisty aniżeli kiedykolwiek. To jed-
nak cysterski charakterystyczny plan chóru z prostokątnym
obejściem, antycypowany w Henrykowie, podjęty w Lubiążu,
był miarodajny dia katedr we Wrocławiu i w Krakowie. To
cysterski warsztat, jak przekonywająco wykazał Jerzy Rozpę-
dowski, odegrał decydującą rolę przy budowie monumentalne-
go palatium Henryka Brodatego w Legnicy. To cysterska tech-
nika i sztuka wycisnęły przemożne piętno na szeregu budowli
kościołów parafialnych. Że nie we wszystkich spośród nich
odnajdujemy tak bezpośrednią transmisję motywów spraw-
dzalnych w konkretnych obiektach, jak w wypadku kościoła
w Tymowej, z „trzebnickim", sześciodzielnym sklepieniem i de-
talem ceglanym, to sprawa zniknięcia ważnych budowli, Lu-
biąża I. i Krzeszowa, a nade wszystko sprawa chronologii.
Autor dziwi się odnajdując w tych prowincjonalnych budo-
wlach cechy cysterskie, ale inne w stosunku do tych, jakie wy-
stępują w zakonnych budowlach śląskich. Zapomina jednak,
że powstały one znacznie później, już w drugiej połowie 13 w.
Twórcy części głównych obiektów architektury cysterskiej daw-
no już nie żyli, a ich następcy reprezentowali inny kierunek,
a raczej inne kierunki w zależności od pochodzenia, aktual-
nych relacji i kontaktów poszczególnych placówek tego mię-
dzynarodowego zakonu.

Autor nie spełnia danej we wstępie obietnicy dokonania
zasadniczej odnowy metody badania obiektów architektury.
Krytykując te opracowania, które poszukiwały genezy form
architektury budowli cysterskich ze szczególnym uwzględnie-
niem macierzystych placówek, idzie tą samą drogą. Znaczną
część objętości pracy zajmują drobiazgowe, analityczne studia
porównawcze. Przy tym kierunek porównań, a nawet obiekty,
. są na ogół te same, jak przytaczane kiedyś przez Gębarowicza,
Freya, Tintelnota czy piszącego te słowa, choć fakt ten nie
zawsze został uwidoczniony w przypisach. Nowe są niektóre
zestawienia, jakie przeprowadza Autor w stosunku do później-
szych budowli w Lubiążu i Kamieńcu, te jednak, oparte o mate-
riał czeski i austriacki, wydają się bardzo problematyczne. W każ-
dym razie wprowadzenie tych materiałów oznacza tylko pomno-
żenie ilości argumentów, a nie zmianę metody, pozostającej
wciąż w ramach „vergleichende Studien". Że w ten sposób
pracowano już w 19 w., nie można mieć za złe Autorowi, była
to bowiem epoka bardzo dobra dla rozwoju nauki i nieraz
jeszcze wypadnie nam korzystać z jej doświadczeń. Nie z winy
Autora, ale w związku z widocznymi trudnościami w dojściu
do sformułowań uogólniających czy chociażby porządkują-
cych, te części pracy odznaczają się wyjątkową nieprzejrzystoś-
cią. W masie porównań, inkoherentnej i bezkształtnej, trudno
ustalić jakąś hierarchię, odróżnić istotne cechy wiodące od
wtórnych, akcydentalnych. Zupełne spłaszczenie perspektywy
badawczej nie pozwala na precyzyjne określenie specyficznych
kierunków związanych z działalnością poszczególnych warsz-

tatów cysterskich, co pozostaje nadal kwestią otwartą. Np.
próba połączenia tak różnych obiektów, o tak różnej chrono-
logii jak Trzebnica, Mogiła i Rudy w ramach „lubiąskiego"
warsztatu musiała wypaść niefortunnie. Nieco uważniejsza
konfrontacja tych trzech wielkich budowli cysterskich pozwala
bez trudu uchwycić różnice w technice budowlanej i formach
detalu kamieniarskiego, wykraczające poza normę odchyleń,
możliwych w obrębie jednego zespołu.

Bardzo niezwykłą polemikę przeprowadził Autor na wielu
stronach swej rozprawy z rzekomymi zwolennikami teorii
o idealnym typie architektury cysterskiej, nieskażonym oddzia-
ływaniami określonego środowiska artystycznego. Nikt już tak
jednak od kilkudziesięciu łat nie rozumuje, a problem stosunku
architektury klasztornej do sztuki regionu doczekał się podsu-
mowania i bardzo precyzyjnych definicji w referatach mogunc-
kiego zjazdu w 1951 r. 4 Cały ten ekskurs polemiczny ma więc
raczej charakter retorycznego ozdobnika, a jego akcja roz-
grywa się w iluzorycznej płaszczyźnie.

„Suplement" dołączony do podstawowego tekstu pracy
zawiera rozważania nad historią budowlaną poszczególnych
obiektów. Być może nowe, odmienne od dotychczasowych,
propozycje rozwarstwień chronologicznych czy sukcesywnych
etapów realizacji, zawierają słuszne myśli i propozycje badaw-
cze. Trudno to sprawdzić, ponieważ zostały podane w formie
afirmatywnej, pozbawionej oparcia w dokumentacji opisowej,
rysunkowej czy fotograficznej. Nieprzyjęte w dyskusji nauko-
wej jest, w tego rodzaju analitycznym tekście, odrzucanie daw-
niejszych poglądów bez przedstawienia rzeczowej argumentacji.
Tak jednak zostały potraktowane poglądy Tadeusza Kozaczew-
skiego, przedstawione w jego artykule o fazach budowlanych
kościoła klasztornego w Trzebnicy. —

W aneksie ilustracyjnym wykorzystano sporo przerysów
planów i przekroi zaczerpniętych z literatury przedmiotu.
Fakt ten nie został nigdzie uwidoczniony. Rysunki oryginalne,
perspektywiczne przekroje i bryły, wykonane niefachowo, od-
biegają od standartów polskich uczelni politechnicznych,
bardzo wysokich trzeba to przyznać. Autor podaje w osobnym
załączniku obszerny spis bibliografii. Zabrakło w nim jednak
paru pozycji o podstawowym znaczeniu dla przedmiotu pracy.
Taką jest na pewno druga część źródłowej publikacji brata
Anzelma Dimier 5. Podobne znaczenie posiada nowa monogra-
fia opactwa w Riddagshausen 6. Oba wydawnictwa zawierają
elementy niezbędne dla prawidłowej interpretacji najważniej-
szego chyba obiektu śląskiej architektury cysterskiej — koś-
cioła w Henrykowie.

Czytelnik tej recenzji może łatwo przeoczyć, że praca bę-
dąca jej podmiotem posiada jedną wielką zaletę. Zmuszając
do sprzeciwu mobilizuje do nowych prób opracowania proble-
matyki, która istotnie wymaga świeżego, wartościującego spoj-
rzenia. Stanowi zachętę dla młodych badaczy. Oni także bo-
wiem wystąpią chętnie w roli „gniewnych". A jeżeli dołączy
do nich i sam Autor, będzie to naturalnym objawem. Przecież
ludzką rzeczą jest błądzić, a następnie błędy naprawiać.

4 V' Architecture monastiąue, Actes et travaux de la rencontre Franco-
-Allemande des htstorlens d'art, „Bulletin des relations artistiąues France-
-Allemagne", 1951.

3 A. Dimier. Recueil de plans d'ćglises cisterciennes, t. 1 — 2: Abbaye
Notre Dame d'Aiguebelle, Commission d'Histoire de 1'Ordre de Citeaux,
Grignan-Paris, 1949. Praca ta została uzupełniona przez wydany w tej samej
formie, pod tym samym tytułem i w tym samym wydawnictwie także dwuto-
mowy „Supplement", przewyższający objętości;! pierwszą serię materiałów.

« W. Bickel, Riddagshausen, 1968.
 
Annotationen