Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Studia i materiały archeologiczne — 14.2009

DOI article:
Łukaszewicz, Adam: Kilka uwag o pisowni wyrazów greckich (i niektórych innych) w polskich tekstach dotyczących starożytności klasycznej i archeologii
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.51310#0117
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
Kilka uwag o pisowni wyrazów greckich...

115

indyjskie imię Asioka (nigdy Ashoka\) wymawiamy [Aśoka] i nie trzeba koniecznie
w polskim kontekście pisać Aśoka. Ofiarą padły przy okazji liczne wyrazy indyjskie
i japońskie, pisane dziś „po polsku” przez shi i wymawianie nieprawidłowo [szi],
choć powinno być [si] jak w sikorka\
Nie chciałbym się tu zajmować sprawami transkrypcji języków wschodnich,
starożytnych i nowożytnych, gdyż stanowi to zupełnie inny, obszerny problem.
W nazwach greckich kończących się na -is respektujemy w odmianie ich grecki
rodzaj gramatyczny. Mówimy zatem o „greckiej polis”. Liczba mnoga tego wyrazu
brzmi poleis i tak piszemy w pracach naukowych. Nie będziemy mówili i pisali
w liczbie mnogiej „polis greckie”, choć istnieją publikacje niepotrzebnie propagujące
taką formę liczby mnogiej.
Nie utrwaliło się wśród archeologów użycie formy akropola, choć są przykłady
jej stosowania. Akropol zachowuje więc rodzaj męski. To samo dotyczy nazw miej-
scowych, takich jak Konstantynopol, Adrianopol, Sewastopol, Olwiopol, Adampol,
Jampol, Terespol, Tarnopol itp., którym polszczyzna tradycyjnie nadaje rodzaj męski.
Składają się one z imienia lub innego określenia z dodaniem skróconego wyrazu polis
(„miasto”).
W archeologii mówimy za to nekropola, a nie nekropol (taką formę można
znaleźć w pewnej powieści o starożytnym Egipcie przetłumaczonej na polski około
roku 1920) czy nekropolia (ta ostatnia forma szerzy się w różnych popularnych
publikacjach). Nekropola jest wyrazem prawidłowym. Rodzaj żeński jest grecki, ale
wzór językowy jest francuski! Nekropolia powstała dlatego, że często mówiono
kiedyś o metropoliach. Metropolia jest formą utartą, ale istnieje też - w nieco innym
znaczeniu - metropolis. Metropolia to oczywiście miejski gigant, albo państwo kolo-
nizatorskie w stosunku do kolonii, nie mówimy jednak o metropoliach w Egipcie
rzymskim, ale po grecku o metropoleis (tzn. stolicach nomów).
W kwestii nazw takich jak Sewastopol czy Olwiopol warto zauważyć, że odpo-
wiadają one późnoantycznej czy bizantyńskiej wymowie greckiego b (bety). Gdy-
byśmy pisali je zgodnie z wymową klasyczną, należałoby je pisać przez b: Sebastopol
i Olbiopol. Tak zresztą piszą Francuzi, np. w nazwie paryskiego bulwaru przy-
pominającego wojnę krymską (Bd Sebastopol).
Nie ma powodu (co się czasem zdarza) wątpić o tym, iż w starożytności grecką
betę wymawiano jak b, a nie jak w. Sylabę be (beta-eta) dzisiejszy Grek wymawia
[wi], ale jeszcze w V wieku p.n.e. owce u Arystofanesa beczą be, be - nigdy przecież
nie mówiły wi, wi\
Czasem zdarzają się błędy powstałe pod wpływem języków innych niż angielski.
Warto tu zacytować formę, która znalazła się w bardzo dobrej skądinąd pracy.
Nazwano tam poetę Stezychorosa imieniem adaptowanym z hiszpańskiego, pisząc
o nim per „Estezykor”! Skoro przy pisaniu obficie korzystano z literatury iberyjskiej,
należało jeszcze sprawdzić, jak wspomniany autor (hiszp. Estesicoro) nazywa się po
grecku (i po polsku).
Stosowane w praktyce zasady transliteracji greki nie muszą koniecznie odpo-
wiadać regułom przyjętym w bibliotecznych katalogach. Podobnie w transliteracji
 
Annotationen