286
RECENZJE I OMÓWIENIA
(z nielicznymi wyjątkami) dobiera on spośród niewątpliwych dziel sztuki. Czy
intensywność owej aktywności obrazu (szczególnie tej intrystycznej, wewnętrz-
nej, w której „działa” sama forma) może być kryterium wartościującym? Czy
„nauka o obrazie” jest pojęciem szerszym niż historia sztuki? Nie jest to jasne -
macierzysta jednostka Bredekampa nazywa się Institut für Kunst- und Bildge-
schichte — a zatem nie są to pojęcia pokrywające się. Historia sztuki zajmuje się
nie tylko obrazami, lecz także w zasadzie nieprzedstawiającymi dziedzinami -
jak architektura i ornament. Aby je włączyć do zbioru obrazów, trzeba pojęciu
obrazu nadać nowy, znacznie szerszy sens, zacierając jednocześnie jego specyfi-
kę. Nie ma takiej konieczności - nic nie stoi na przeszkodzie, aby w świetle ana-
liz przeprowadzonych przez autora uznać, że istnieją formy, które „działają”,
a które wcale nie muszą być obrazami. Człowiek kształtuje, wytwarza przedmio-
ty, które są (podobnie, jak wytwory natury) mniej lub bardziej ekspresyjne - czy-
li „aktywne”. Wśród tych bardziej ekspresyjnych niektóre (ale z pewnością
nie wszystkie) są obrazami, niektóre spośród nich stanowią część zbioru dzieł
sztuki.
RECENZJE I OMÓWIENIA
(z nielicznymi wyjątkami) dobiera on spośród niewątpliwych dziel sztuki. Czy
intensywność owej aktywności obrazu (szczególnie tej intrystycznej, wewnętrz-
nej, w której „działa” sama forma) może być kryterium wartościującym? Czy
„nauka o obrazie” jest pojęciem szerszym niż historia sztuki? Nie jest to jasne -
macierzysta jednostka Bredekampa nazywa się Institut für Kunst- und Bildge-
schichte — a zatem nie są to pojęcia pokrywające się. Historia sztuki zajmuje się
nie tylko obrazami, lecz także w zasadzie nieprzedstawiającymi dziedzinami -
jak architektura i ornament. Aby je włączyć do zbioru obrazów, trzeba pojęciu
obrazu nadać nowy, znacznie szerszy sens, zacierając jednocześnie jego specyfi-
kę. Nie ma takiej konieczności - nic nie stoi na przeszkodzie, aby w świetle ana-
liz przeprowadzonych przez autora uznać, że istnieją formy, które „działają”,
a które wcale nie muszą być obrazami. Człowiek kształtuje, wytwarza przedmio-
ty, które są (podobnie, jak wytwory natury) mniej lub bardziej ekspresyjne - czy-
li „aktywne”. Wśród tych bardziej ekspresyjnych niektóre (ale z pewnością
nie wszystkie) są obrazami, niektóre spośród nich stanowią część zbioru dzieł
sztuki.