AKTUALIZM I AKTUALIZACJA W MALARSTWIE POLSKIM XVII WIEKU
Ryc. 5. Koronacja Maryny Mniszchówny. Muz. Hist., Moskwa.
namalowany „według Gwagnina"s,i. Zaszło tu jakieś nieporozumienie.
Cztery pierwsze łacińskie wydania kroniki Gwagnina wyszły w latach
1578—1584, a więc historii o Marynie i Samozwańcu być w nich nie może;
piąte wydanie ukazało się wprawdzie w r. 1626 w Leydzie, ale w wielkim
skrócie i z pominięciem interesującej nas tu sprawy. Można więc brać pod
uwagę jedynie polskie wydanie kroniki, przetłumaczonej i uzupełnionej
przez Marcina Paszkowskiego, a wydanej w Krakowie w r. 1611 pt.:
„Kronika Sarmacyey Europskiey“, w której znajduje się specjalny rozdział
z osobną paginacją pt. ,,Kronika W. X. Moskieivskiego i państw do niego
należących“. Autor opowiada tam o podróży Maryny Mniszchówny do
Moskwy, ale o jej zaślubinach pisze tyle tylko: „Gdy do aktu (zaślubin)
przyszło, wesele z takim dostatkiem było, które jeśli byśmy mieli opiso-
wać, musielibyśmy drugą kronikę o nim składać".M Dalej mowa już o na-
padzie bojarów na Kreml. O uroczystościach koronacyjnych — ani słowa.
Skądże więc zagadkowy napis na obrazie „prout Goagninus testatur“?
Być może, iż malarz, czy jego mocodawca ,nie dość uważnie prze-
czytał kronikę i pomylił dwa fakty. Oto Gwagnin, nieco wcześniej opi-
33 M. Sokołowski w Sprawozdaniach Komisji H. S., t. VII, s. CXV i nast.
Również Mańkowski, Z. c.
34 Kronika, s. 76.
71
Ryc. 5. Koronacja Maryny Mniszchówny. Muz. Hist., Moskwa.
namalowany „według Gwagnina"s,i. Zaszło tu jakieś nieporozumienie.
Cztery pierwsze łacińskie wydania kroniki Gwagnina wyszły w latach
1578—1584, a więc historii o Marynie i Samozwańcu być w nich nie może;
piąte wydanie ukazało się wprawdzie w r. 1626 w Leydzie, ale w wielkim
skrócie i z pominięciem interesującej nas tu sprawy. Można więc brać pod
uwagę jedynie polskie wydanie kroniki, przetłumaczonej i uzupełnionej
przez Marcina Paszkowskiego, a wydanej w Krakowie w r. 1611 pt.:
„Kronika Sarmacyey Europskiey“, w której znajduje się specjalny rozdział
z osobną paginacją pt. ,,Kronika W. X. Moskieivskiego i państw do niego
należących“. Autor opowiada tam o podróży Maryny Mniszchówny do
Moskwy, ale o jej zaślubinach pisze tyle tylko: „Gdy do aktu (zaślubin)
przyszło, wesele z takim dostatkiem było, które jeśli byśmy mieli opiso-
wać, musielibyśmy drugą kronikę o nim składać".M Dalej mowa już o na-
padzie bojarów na Kreml. O uroczystościach koronacyjnych — ani słowa.
Skądże więc zagadkowy napis na obrazie „prout Goagninus testatur“?
Być może, iż malarz, czy jego mocodawca ,nie dość uważnie prze-
czytał kronikę i pomylił dwa fakty. Oto Gwagnin, nieco wcześniej opi-
33 M. Sokołowski w Sprawozdaniach Komisji H. S., t. VII, s. CXV i nast.
Również Mańkowski, Z. c.
34 Kronika, s. 76.
71