Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Editor]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Editor]
Folia Historiae Artium — 6/​7.1971

DOI article:
Żurowska, Klementyna: Romański kościół opactwa benedyktynów w Tyńcu
DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.20358#0089
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
50. Tyniec, kościół romański, rekonstrukcja przekroju po-
dłużnego, wersja dwuwieżowa (wg K. Żurowskiej i J. Smól-

skiego)

sztuki pn. jeszcze w w. XI sklepione chóry trafiały
się całkiem sporadycznie. W kręgu architektury
ottońskiej sklepione przęsło prezbiterialne występuje
w niewielkich zabytkach na terenie dzisiejszej Belgii,
np. w kościele Św. Hadelina w Cellesles-les-Dinant.
Fundamenty chóru kościoła w Tyńcu cechuje gru-
bość (1,50 m) większa od fundamentów murów

51. Tyniec, kościół romański, rekonstrukcja przekroju po-
przecznego (wg K. Żurowskiej i J. Smólskiego)

45 S klepień w nawie głównej domyślaj ąsięż.Świechowski
i J. Zachwatowicz, Dzieje budownictwa w Polsce według
Oskara Sosnowskiego, I, Warszawa 1964, s. 63.

46 Półkolumny przyścienne w kościele tynieckim były

obwodowych i ław międzynawowych (około 1,10 m).
Wyraźnie zaznacza to uskok w pn. fundamencie
chóru, który określa granicę chóru i nawy> Wobec
widocznej analogii pomiędzy chórami zarówno kręgu
pd., jak i kościoła w Celles z jednej strony a kościo-
łem tynieckim z drugiej, rekonstrukcja sklepienia
kolebkowego ponad czworobocznym przęsłem prez-
biterium tego ostatniego wydaje się całkowicie
prawdopodobna. Zach. kraniec tego sklepienia
wzmocniony był zapewne kamiennym gurtem 30 cm
szerokości, który podtrzymywał równocześnie wsch.
ścianę szczytową nawy głównej (ryc. 50 i 51).

Jak już powiedziano, korpus kościoła składał
się z trzech naw, środkowej szerszej i węższych od
niej dwu bocznych. Te trzy równoległe do siebie,
wydłużone przestrzenie nie były jednakże iden-
tyczne w swym wewnętrznym ukształtowaniu. Na-
wa główna przedstawiała się bez wątpienia jako
niezróżnicowana hala, przykryta płaskim stropem lub
otwartym wiązaniem dachowym. Rekonstruowanie
sklepień nad tą częścią budowli nie posiada uzasa-
dnienia zarówno historycznego, jak i konstrukcyj-
nego45. Mury ograniczające nawę główną w górnej
swej części musiały być przeprute szeregiem otwo-
rów okiennych, w dolnej części zaś arkadami wspie-
rającymi się na masywnych filarach na rzucie kwa-
dratu (1x1 m) z półkolumnami od strony naw
bocznych, co razem tworzyło rzadką formę „Tcc.
Filary te ustawione były niewątpliwie na cokołach.
Co do ich wyglądu brak jednak jakichkolwiek mate-
rialnych danych, podobnie jak i do zwieńczenia
filarów. Bazy przylegających półkolumn spoczywały
na plintach, jak to widać w dwu zachowanych przy-
kładach w nawie pd. Forma kapiteli pozostaje
niestety całkowicie nieznana (ryc. 50 i 51).

W przeciwieństwie do jednolitego charakteru
nawy głównej, nawy boczne podzielone zostały na
wyraźne przęsła na rzucie prostokątów stojących,
wyznaczone rytmem powtarzających się półkolumn.
O tym, że owe półkolumny podtrzymywały po-
przecznie w stosunku do naw przerzucone gurty,
nie można wątpić. Problem jednakowoż zaczyna się
wówczas, gdy przyjdzie określić funkcję owych
gurtów46. Poprzeczne łęki w nawach budowli średnio-
wiecznych w ogromnej większości wypadków sta-

zawsze dotąd łączone z konstrukcją sklepienną. Por. J. Za-
chwatowicz, Polska architektura monumentalna X i XI wieku
(Kwartalnik AiU VI, 1961, s. 123). — Z. Świechowski, Bu-
downictwo romańskie w Polsce, Wrocław-Warszawa-Kraków

6 — Folia Historiae Artium, t. VI/VII

81
 
Annotationen