JOOcra O i
mnę**-
5 frr\
5. Rzut poziomy kościoła romańskiego, w. XIII; rekonstrukcja (rys. autor)
skich16. W kaplicy Męki Pańskiej, w miejscu
gdzie do ściany przylegał pomnik, wybito drzwi.
W tym czasie chór podtrzymywały cztery słupy
drewniane, na których stały niewielkie organy.
Po I wojnie światowej dobudowano do murów
południowych prezbiterium tzw. lożę kolatorską,
budynek w formie kruchty, bardzo szpecący
kościół.
W dniu 13 lipca 1915 r. kościół spłonął od
ognia artyleryjskiego; zniszczeniu uległy wszy-
stkie sprzęty w nawie głównej. Z wartości zaby-
tkowej kościoła nie zdawano sobie w tym czasie
zupełnie sprawy17. Jak opisuje kronika parafia-
lna, ,,w r. 1918 przybywa nowy ksiądz proboszcz,
ks. Franciszek Koperski, z poleceniami Władzy
Diecezjalnej, nakłonienia parafian do budowy
nowego kościoła, a rozbiórki starego. Sprzeciwili
się temu stanowczo parafianie, którzy oświadczy-
16 Wiśniewski, o. c. i Kieszkowski, o. c.
s. 141. Ten drugi załącza fotografię pomnika przed prze-
niesieniem, wskutek którego bardzo ucierpiał.
17 Szydłowski, Ruiny Polski, s. 27: „w nadwerę-
żonym bardzo przez wypadki wojenne, lecz artystycznie
nieciekawym, bo przerabianym kilkakrotnie kościele w
Goźlicach w okolicy Sandomierza są w ścianach ślady
murów romańskich”.
li, że nie stać ich na nowy kościół”. Komisja do
Konserwacji Zabytków Starożytnych założyła swe
veto i dała wskazówki, jak restaurację stylowo
przeprowadzić 18. Tadeusz Szydłowski tak pisze
o dokonanej odbudowie: ,,przy zniszczeniu ko-
ścioła wyszły na jaw resztki jego ścian romań-
skich z kilkoma okienkami pierwotnymi. Przy re-
stauracji kościoła owe starodawne partie odsło-
nięto i uwidoczniono, pozostawiając bez wypra-
wy ciosowy wątek murów” 19. Odbudowa kościo-
ła poszła po linii dawnego jego wyglądu — przy-
kryto nawę i kaplice boczne w ten sposób, że
tworzyły razem nawę krzyżową.
Szczegółowo przebieg restauracji opisuje kro-
nika parafialna: „Najpierwszą pracą przy restau-
racji kościoła było odbicie wszystkich starych
tynków, na których miejsce nałożono nowe. Jed-
ną z najważniejszych rzeczy było odsłonięcie we-
18 W osobach pp. Romera, S. Chróściechowskiego i 3.
Karpowicza. Roboty prowadził architekt S. Karpowicz,
budowniczy powiatowy. Niniejszym prostuję pomyłkę
w nazwisku osoby „Romer” — chodzi tu o Jerzego Re-
mera, który obecność swoją w powyższej Komisji jako
ówczesny konserwator województwa kieleckiego w wy-
niku mojej interpelacji osobiście potwierdził.
19 Szydłowski, Pomniki..., s. 83.
9
mnę**-
5 frr\
5. Rzut poziomy kościoła romańskiego, w. XIII; rekonstrukcja (rys. autor)
skich16. W kaplicy Męki Pańskiej, w miejscu
gdzie do ściany przylegał pomnik, wybito drzwi.
W tym czasie chór podtrzymywały cztery słupy
drewniane, na których stały niewielkie organy.
Po I wojnie światowej dobudowano do murów
południowych prezbiterium tzw. lożę kolatorską,
budynek w formie kruchty, bardzo szpecący
kościół.
W dniu 13 lipca 1915 r. kościół spłonął od
ognia artyleryjskiego; zniszczeniu uległy wszy-
stkie sprzęty w nawie głównej. Z wartości zaby-
tkowej kościoła nie zdawano sobie w tym czasie
zupełnie sprawy17. Jak opisuje kronika parafia-
lna, ,,w r. 1918 przybywa nowy ksiądz proboszcz,
ks. Franciszek Koperski, z poleceniami Władzy
Diecezjalnej, nakłonienia parafian do budowy
nowego kościoła, a rozbiórki starego. Sprzeciwili
się temu stanowczo parafianie, którzy oświadczy-
16 Wiśniewski, o. c. i Kieszkowski, o. c.
s. 141. Ten drugi załącza fotografię pomnika przed prze-
niesieniem, wskutek którego bardzo ucierpiał.
17 Szydłowski, Ruiny Polski, s. 27: „w nadwerę-
żonym bardzo przez wypadki wojenne, lecz artystycznie
nieciekawym, bo przerabianym kilkakrotnie kościele w
Goźlicach w okolicy Sandomierza są w ścianach ślady
murów romańskich”.
li, że nie stać ich na nowy kościół”. Komisja do
Konserwacji Zabytków Starożytnych założyła swe
veto i dała wskazówki, jak restaurację stylowo
przeprowadzić 18. Tadeusz Szydłowski tak pisze
o dokonanej odbudowie: ,,przy zniszczeniu ko-
ścioła wyszły na jaw resztki jego ścian romań-
skich z kilkoma okienkami pierwotnymi. Przy re-
stauracji kościoła owe starodawne partie odsło-
nięto i uwidoczniono, pozostawiając bez wypra-
wy ciosowy wątek murów” 19. Odbudowa kościo-
ła poszła po linii dawnego jego wyglądu — przy-
kryto nawę i kaplice boczne w ten sposób, że
tworzyły razem nawę krzyżową.
Szczegółowo przebieg restauracji opisuje kro-
nika parafialna: „Najpierwszą pracą przy restau-
racji kościoła było odbicie wszystkich starych
tynków, na których miejsce nałożono nowe. Jed-
ną z najważniejszych rzeczy było odsłonięcie we-
18 W osobach pp. Romera, S. Chróściechowskiego i 3.
Karpowicza. Roboty prowadził architekt S. Karpowicz,
budowniczy powiatowy. Niniejszym prostuję pomyłkę
w nazwisku osoby „Romer” — chodzi tu o Jerzego Re-
mera, który obecność swoją w powyższej Komisji jako
ówczesny konserwator województwa kieleckiego w wy-
niku mojej interpelacji osobiście potwierdził.
19 Szydłowski, Pomniki..., s. 83.
9