Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Editor]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Editor]
Folia Historiae Artium — 14.1978

DOI article:
Samek, Jan: Zagadka przemyskiego lawaterza: (Przyczynek do zagadnienia teatralności w sztuce lwowskiego baroku)
DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.20407#0106
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
10. Lawaterz ze sceną wydobycia przez Mojżesza wody
ze skały, z lat 1753—1764, w kościele parafialnym w Du-
kli (fot. J. Samek)

Sebastian Fesinger przy udziale Pinzla 7. Porów-
nanie posążka św. Franciszka z autoryzowanymi
pracami Fesingera, jakie do dziś zachowały się
przed fasadą kościoła Franciszkanów w Przemy-
ślu (ryc. 8, 9) 8, pozwala potwierdzić tę sugestię.
Zarówno bowiem ruch, potraktowanie twarzy, jak
i uformowanie szat figur św. Antoniego i brata
Idziego 9 są tak podobne do posążka z lawaterza,
że trzeba go uznać za obiekt wykonany według
własnoręcznego modelu mistrza Sebastiana. Na-
turalnie jest to hipoteza, ponieważ dzieła róż-

kows kiego (Lwowska rzeźba rokokowa, Lwów 1937,
s. 14). Mańkowski pisze bowiem, że według rachunków
konwentu posążek w lawaterzu odlano w 1761, według
modelu w drewnie „snycerza Polejows-kiego”. Tymcza-
sem wzmianka ta odnosli się raczej (jak uważa Boch-
nak, o, c., przyp. na s. 139 oraz przyp. 4 niniejszej
pracy) tylko do obramienia.

7 M a ń k o w s k i, o. c., s. 76—77.

nych rzeźbiarzy lwowskich są często bardzo do
siebie zbliżone ii nie można wykluczyć, że pro-
jektantem posągu świętego Franciszka był Piotr
Polejowski.

Rozważania te nie są jednak głównym celem
tego opracowania. Jak stwierdzono, zarówno poza,
ruch uniesionych ku górze rąk, jak i wyraz twa-
rzy św. Franciszka wyrażają zdumienie. Wzrok
zaś skierował święty w dół, gdzie u jego stóp wy-
lewa się woda. Nasuwa się pytanie, czy mamy tu
do czynienia tylko z rokokową manierą, czy tez
istniała głębsza przyczyna takiego potraktowania
figury? Otóż św. Franciszek, podobnie jak Chry-
stus, którego naśladował, posiadać miał władzę
nad żywiołami10. Okazał to wr kilku okoliczno-
ściach. Jedną z nich jest opisane w Złotej legen-
dzie Jakuba z Voraginy wydarzenie, według któ-
rego święty wydobył na pustyni wodę dla napo-
jenia spragnionego wieśniaka n. Cud ten obrazo-
wały także sztuki plastyczne już od średniowie-
cza, czego przykładu dostarcza np. Giotto w jed-
nym ze swych fresków w Assyżu 12. Użycie po-
sążka św. Franciszka jako lawaterza nie jest więc
tylko przedstawieniem patrona zakonu, lecz tak-
że ukazaniem cudownego wydobycia wody przez
serafickiego świętego.

Nasuwa się w tym miejscu drugie zagadnie-
nie, złączone z percepcją zabytku. Jest nim pro-
blem teatralności. Dzięki prostemu pomysłowi
następuje bowiem w Przemyślu jakby odtworze-
nie cudu sprzed setek lat. Za ruchem ręki spod
stóp świętego wypływa woda, on zaś ze zdumie-
niem wita to zjawisko. Niezmiennie odgrywa
wciąż tę samą rolę, rolę z barokowego teatru,
który w tej pełnej wyrazu, choć miniaturowej
formie, zachował się w przemyskim kościele
Franciszkanów.

O teatrze barokowym w Polsce wspomina się
często, nie podjęto jednak konkretnej próby po-
równania dzieł sztuki polskiej z teatrem XVII
czy XVIII wieku, chociaż zdawano sobie sprawę
z teatralności baroku. Biorąc za punkt wyjścia
tak wybitne działo, jakim jest przemyski lawa-
terz, można silniej podkreślić związek dzieła pla-
styki z teatrem.

8 B o c h n a k, o. c., s. 17.—18, 111, 114, 116, 137
—138.

9 Tamże, fig. 18—19 na s. 24—25.

10 W. Koźmiński, Święty Franciszek Seraficki
i naśladowcy jego, I, Warszawa 1901,, s. 417.

11 Jakub z Voraginy, Złota legenda, Warszawa
1955, s. 557.

12 K. K ii n s 11 e, Ikonographie der christlichen
Kunst, II, Freiburg im Breisgau 1926, s. 245.

98
 
Annotationen