Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Hrsg.]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Hrsg.]
Folia Historiae Artium — 14.1978

DOI Artikel:
Krzysztofowicz-Kozakowska, Stefania: Zrzeszenie Artystów Plastyków "Zwornik"
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.20407#0156
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Lublinie, Nowym Sączu i podejmując trud od-
nowy życia artystycznego. Pomimo sprawdzonych
już raz zdolności organizacyjnych dawni człon-
kowie „Zwornika” nie byli w stanie ożywić
przedwojennego zespołu artystów.

Drugi okres działalności Zrzeszenia „Zwor-
nik”, zamknięty latami 1935—1939, był etapem
wyraźnego ukierunkowania twórczego programu
ugrupowania. Punktem zwrotnym stała się prze-
de wszystkim wystawa belgradzka, która połą-
czyła grupy artystyczne zafascynowane kolorem,
a to „Zwornik”, Komitet Paryski, „Jednoróg”,
„Pryzmat”. W tym też czasie do Zrzeszenia
„Zwornik” dołączyli się artyści o ustalonych już
profilach twórczych, wypowiadających się głów-
nie kolorem, jak to czynił Czyżewski, Pronaszko,
Fedkowicz.

Okazało się, że najistotniejszą rolę w kreowa-
niu kolorystycznego programu „Zwornika” ode-
grała postimpresjonistyczna twórczość Pankie-
wicza, wywierającego niezwykle silny wpływ na
młode pokolenie artystów krakowskich. Niemal
wyrocznią i credo artystycznym stały się jego
słowa: „Malarstwo ma za zadanie wyobrażać to,
co oczy widzą w naturze lub co mogłyby widzieć
transponując wizję na linię i kolor, pokrywając
płaszczyznę farbami, które stanowią materię
obrazu. Wartości jakościowe tej materii, jej dzia-
łanie na zmysł widzenia, jak dźwięku na słuch,
jest już urokiem zmysłowym, tą przynętą dla
wtajemniczenia nas w treść, co obraz przedsta-
wia” 69. Istotny był więc w programie Pankiewi-
cza zwrot do natury i jej możliwości inspirator-
skich.

Interesujące wydaje się być zjawisko zmiany
programu kolorystycznego w Zrzeszeniu „Zwor-
nik”, które dało się zauważyć na przestrzeni
dziesięciu lat jego działalności. Początkowo, jak
wspomniano już o tym, szczególnie faworyzowa-
no stosowanie gamy monochromatycznej, barw
ziemnych, szarości i brązów, by z czasem osiągnąć
przełom polegający na rozjaśnianiu palety. Prze-
miany te przyspieszyli nowo przyjęci członkowie
Zrzeszenia, którzy zdominowali założycieli ugru-
powania, opowiadających się, przynajmniej w
części, za monochromatyzmem. Rozłam ten na-
stąpił pod wpływem narastania w polskim środo-
wisku plastycznym jednostronnej fascynacji ko-
lorem i w ogóle sztuką francuskiego postimpre-
sjonizmu, co było następstwem studiów w pra-
cowniach Pankiewicza w Krakowie i w Paryżu

68 Cyt. wg H. B 1 u m, Koloryzm i koloryści w now-
szym malarstwie polskim. Zagadnienia i charakter [w:]
Sztuka współczesna. Studia i szkice, Kraków 1959.

oraz skutkiem wyjazdów do Francji. Te dwa
czynniki spowodowały narodzenie się koloryzmu
polskiego, przejawiającego się w programie dzia-
łania nie tylko Zrzeszenia Artystów Plastyków
„Zwornik”, lecz również „Cechu Jednoróg”,
„Pryzmatu”, a przede wszystkim Komitetu Pary-
skiego. Pokreślić należy fakt, że w obrębie
„Zwornika” owo zainteresowanie się kolorem nie
zostało określone żadnym programem; było za-
tem spontaniczne i jak gdyby podświadome. W
sposób ostentacyjny dokonali fetyszyzacji koloru
dopiero kapiści, dzięki czemu wysunęli się na
czoło ówczesnych dążeń artystycznych.

W procesie odtwarzania drogi artystycznej
Zrzeszenia „Zwornik” oparto się przede wszyst-
kim na materiałach katalogowych i recenzjach,
przy czym próbowano, lecz tylko marginalnie,
nakreślić sylwetki twórców. Głównie bowiem
chodziło o przedstawienie „Zwornika” jako ze-
społu artystycznego. Zebrany materiał miał po-
służyć do stwierdzenia sporego dorobku twórcze-
go ugrupowania i „odkrycia” w nim zalet arty-
stycznych, na ogół biorąc dotychczas nie dostrze-
ganych. Analiza działalności Zrzeszenia pozwoliła
na zaliczenie go do grup artystycznych orientacji
w zasadzie kolorystycznej, mogącego się wyka-
zać niemałą liczbą dwudziestu wystaw, zorgani-
zowanych na przestrzeni blisko dziesięciu lat.
Już sam fakt nieprzerwanego działania w ciągu
tego okresu i urządzenia tak znacznej liczby eks-
pozycji potwierdza talenty organizacyjne Zrze-
szenia, dzięki którym nie dopuszczono m. in. do
rozłamów w obrębie grupy.

Interesujący wydaje się problem odsunięcia
przez historię i świadomość społeczną Zrzeszenia
„Zwornik” na dalszy plan i jaskrawo widoczne
zdominowanie go przez Komitet Paryski. Przy-
czyn nie można szukać wyłącznie w jakości ta-
lentów, gdyż zarówno wśród kapistów, jak
i zwornikowców znajdowały się jednostki mniej
lub bardziej uzdolnione, co jest cechą każdej
większej społeczności artystycznej. Kapiści po-
wrócili do kraju w glorii paryskich sukcesów,
poprzedzeni starannie zredagowaną legendą na
temat ich wieloletniego pobytu we Francji. Po-
wrócili legitymując się malarstwem bardzo fran-
cuskim, żeby dostać się niemal natychmiast pod
opiekę możnego mecenasa, jakim była, przynaj-
mniej w części, arystokracja.

Zupełnie inne były początki Zrzeszenia
„Zwornik”. Ugrupowanie to utworzyli bowiem
młodzi adepci sztuki, absolwenci krakowskiej
Akademii Sztuk Pięknych, z których niewielu
miało za sobą bezpośrednie kontakty ze sztuką
francuską. Jeżeli wyjeżdżali do Francji, to tylko

148
 
Annotationen