Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Hrsg.]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Hrsg.]
Folia Historiae Artium — 26.1990

DOI Artikel:
Różycka-Bryzek, Anna: Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej: Pochodzenie i dzieje średniowieczne
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.20611#0025
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
kim malowaniem i płynnym, jeszcze bez oznak
ostrej stylizacji późniejszych dekad tego wieku
(ryc. 13, 14). Brak badań pigmentów nie pozwala
stwierdzić jednoznacznie, kiedy namalowano szaty
Marii kolorem niebieskim a na nich złote lilie
heraldyczne. Ze względu na wskazane wyżej (por.
s. 11) niezgodności stylistyczne z fazą włoską nie
można wykluczyć, że nastąpiło to w trakcie odno-
wy po r. 1430. Być może w ten sposób Jagiełło
pragnął uczcić pamięć Jadwigi i jej andegaweń-
skiego domu 33.

Najbardziej widoczną zmianę w wyglądzie o-
brazu przyniosło, prócz dodanej nowej ramy, na-
łożenie nowych srebrnych i złoconych blach na
tło i nimby. Choć sam ten zwyczaj wywodzi się
bezsprzecznie ze Wschodu 54 — tutaj stały się one
dalszym krokiem na drodze pogłębiającej się ok-
cydenitalizacji obrazu dzięki grawerunkom w eks-
presyjnym stylu dojrzałego gotyku. Wykonane zo-
stały najpewniej przez miejscowego, krakowskiego
złotnika 55 według programu zaleconego przez są-
dnego króla lub duchownych z jego otoczenia.
Treeć bowiem tych przedstawień odczytać trzeba
jako kommemoratywną w stosunku do obrazobur-
czych wydarzeń 1430 roku 56.

W górnej parze blach wyobrażono Naigrywa-
nie i Zwiastowanie, w dolnej Boże Narodzenie i
Biczowanie (ryc. 16), w porządku zatem chrono-
logii ewangelicznej dwie sceny po przekątnej od-
noszą się do wcielenia Chrystusa, dwie zaś do
jego męki. Pierwszeństwo przy tym oddano —
jeśli przyjąć naturalny tok odczytywania od le-
wej do prawej — lematowi pasyjnemu. Przeciw-
stawne, opozycyjne — jak w figurze retorycz-
nej ■— zestawianie tematu narodzin i śmierci, ma-
jące już swoją długą tradycję w sztuce 57, wyra-
żało się zwykle w następstwie scen Zwiastowania
czy Bożego Narodzenia i Ukrzyżowania czy Zdję-
cia z krzyża, obrazujących dogmat wcielenia i

54 Por. m. in. G r a ta a r, o. c.

55 O iblachach por. A. Bochnak, J. Pagaczew-
s k i, Polskie rzemiosło artystyczne wieków średnich,
Kraków 1959, s. 95—97; B. Przybyszewski, Złoty
dom królestwa. Studium z dziejów krakowskiego cechu
złotniczego, Warszawa 1968, s. 106—115; E. Smulikow-
ska, Ozdoby obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej ja-
ko zespół zabytkowy (Rocznik Historii Sztuki, X, 1974),
s. 182 nn. W przygotowaniu do druku praca J. Żmu-
dzińskiego, Gotyckie blachy z obrazu Matki Boskiej
Częstochowskiej, pisana jako magisterska pod kierun-
kiem prof. dra L. Kalinowskiego.

56 Myśl tę zasugerował prof. dr L. Kalinowski, któ-

remu za możliwość jej rozwinięcia składam wyrazy

wdzięczności.

67 Uzasadnia tę paralelę względami ideowymi Sw.

odkupienia. Nie ten jednak dogmatyczny cel tu-
taj sobie postawiono, gdyż, pozostawiając temat
wcielenia zilustrowany dwiema zwykłymi scena-
mi, zamiast na podstawowe sceny męki wybór
padł na epizody pasyjne drugorzędne. Niewątpli-
wie zaś na Naigrawanie i Biczowanie dlatego, że
rozumieć je można jako najcelniejszą metafo-
rę dwu aktów obrazoburczych wobec
wizerunku: odzieranie Chrystusa z szat i plwam-e
na niego w Naigrawaniu odpowiada zdarciu ozdób
i znieważeniu obrazu, Biczowanie zaś — czy to
owym uderzeniom miecza czy połamaniu obrazu,
jakie od Długosza począwszy przypisuje się husy-
tom. Zauważmy, że właśnie w kategoriach lek-
sykalnych jakby wprost zaczerpniętych z rozważań
o tych epizodach pasyjnych poruszają się dwaj
autorzy, Lanckoroński, a za nim Rydzyński: na-
pastnicy najpierw obraz obdzierają i plwa-
j ą nań jak w Naigrawaniu, po czym rozbijają
go jak w Biczowaniu 58. Z kolei miniatura w ręko-
pisie Lanckorońskiego (ryc. 15) —■ znana z póź-
niejszej kopii — jakby wręcz naśladowała oba
grawerunki, nie tylko ich ekspresję artystyczną,
lecz i gesty oprawców, szczególnie zaś lewego z
nich.

Ofiarą rabunku padł więc okład obrazu, srebr-
ny złocony, najpewniej wysadzany drogimi ka-
mieniami oraz być może liczne już wówczas cen-
ne wota pielgrzymów59. Nowe zaś blachy miały
ten czyn obrazoburczy przypominać. Przy ustala-
niu ich programu ikonograficznego doszedł do gło-
su sposób myślenia powszechnie już znany na
Zachodzie a ukształtowany w Bizancjum doby
ikonoklazmu, jak dosadnie to obrazuje np. minia-
tura greckiego Psałterza Chłudowa z pierwszej
połowy w. IX (ryc. 17); podawanie gąbki umoczo-
nej w occie Ukrzyżowanemu ma swoją dosłow-
ną paralelę w namalowanym poniżej akcie obra-
zoburczym polegającym na zmywaniu oblicza

Augustyn, De Trinitate [w:] Patrologia Latina, 42, szp.
894; związki z retoryką rozpatruje H. M a g u i r e, Art
and Eloąuence in Byzantium, Princeton N.Y. 1981, zwl.
o antytezie s. 53—83. Problem w zakresie sztuki ana-
lizuje L. Kalinowski, Geneza Piety średniowiecznej
(Prace Komisji Historii Sztuki, X, 1953), s. 162 nn.

58 „thesauro inaestimabili crudeliter spoliant,
nudatam tabulam infringunt tripartite, et faciem
crudelibus s p u t i s deturpant” — zob. Kowalewicz,
o.c., s. 133; „omnis diviciis s p o 1 i a n s [...] violenter ta-
bellam sacram [...] in tria frusta frangunt” — zob.
ibid., s. 173. Kowalewicz bardzo trafnie przypuszcza, że
autorem miniatur w rękopisie oryginalnym mógł być
Stanisław Samostrzelnik, zob. ibid., s. 119—121.

S! Smulikowska, o. c., s. 180, 184.

21
 
Annotationen