Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Editor]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Editor]
Folia Historiae Artium — 29.1993

DOI article:
Nowakowska-Sito, Katarzyna: "Apollo - System Kopernika": Studium o witrażu Wyspiańskiego
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.20614#0168
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
istoty ludzkiej jest tam interpretowane jako wy-
nik działania twórczych sił duchowych na mate-
rię. Dzieje religii zaś, rozumiane jako ewolucja
duchowa, są związane z wyzwalaniem się z niej
i ponownym wznoszeniem do wiecznego Ducha
(poprzez kręgi planetarne).

Przedstawieniu dziejów religii, na gruncie ra-
sy białej, służy ujęcie jej w ewolucyjny ciąg na-
zwany „etapami Słowa Słonecznego”. Słowo to
było objawiane stopniowo, poprzez wcielenia ko-
lejnych reformatorów religijnych i proroków, aż
po nadejście Chrystusa zwanego tu „Słonecznym
Archaniołem”. Najdoskonalszym jego poprzedni-
kiem był Apollo, którego prorok — Orfeusz roz-
budził duchowe siły Grecji poprzez przezwycię-
żenie kultu bóstw żeńskich i ślepych sił natury.
Apollo, według Schurego, „uosabia duchowe
światło niematerialne, którego obrazem fizy-
cznym jest słońce i z którego wszelka wypływa
prawda” 38. Najwyższy triumf sił duchowych sta-
nowi tutaj misja Chrystusa, który dzięki przy-
braniu cielesnej postaci odnosi (poprzez jej prze-
bóstwienie i akt Zmartwychwstania) zwycięstwo
nad materią. Następuje zarazem oddzielenie hi-
storycznej postaci Jezusa od objawionego w nim
Słonecznego Słowa — Chrystusa kosmicznego,
duchowo tożsamego ze swoimi poprzednimi wcie-
leniami.

W kontekście owej teorii można by odczytać
postać Apollina-Chrystusa z witrażu, jako — zstę-
pującego na Ziemię dla wypełnienia zbawczej
misji — Chrystusa kosmicznego. Jego postać za-
chowała pamięć swojej poprzedniej „apollińskiej”
formy. Z uwięzieniem w materii łączą się bo-
wiem krępujące go pęta.

Pomimo że koncepcje zawarte w Wielkich
wtajemniczonych (wydają się wyjaśniać w zna-
cznym stopniu dokonaną w witrażu pojęciową
i obrazową syntezą Apołlina-Chrystusa, nie uwa-
żamy, by dawało to wystarczającą podstawę do
wnioskowania o konieczności inspiracji Wyspiań-
skiego przedstawionym powyżej tekstem. Jest on
bowiem oparty na kontaminacji symboliki reli-
gijnej i tradycji mistycznych, możliwych do za-

38 E. S c h u r e, Wielcy wtajemniczeni (Zarys taje-
mnej historii religii), Warszawa 1919, s. 297.

39 Zasadnicza odmienność koncepcji Schurego od re-
ligijnego synkretyzmu Wyspiańskiego polega na splata-
niu z symboliką chrześcijańską, obok wątków helleń-

skich, także tradycji religijnych Egiptu czy, głównie,

Indii. Wydaje się to twórczości Wyspiańskiego zupełnie
obce, natomiast fascynacja kulturą Indii i wywodzoną

czerpnięcia także z innych źródeł. Przytoczenia
zawartych w książce Schurego poglądów doko-
naliśmy tu nie ze względu na ich wyjątkowość,
lecz w przekonaniu, że w charakterystyczny spo-
sób skupiają w sobie szereg idei właściwych dla
literatury (i to nie tylko ezoterycznej) tego okre-
su, stanowiąc nie tyle jej inspirację, ile przejaw
podobnych zainteresowań 39.

Należy pamiętać, że eksploracja symboliki
słonecznej i poszukiwanie na bazie heliolatrii po-
krewieństwa epok, religii i kultur pozostawiły
trwały ślad w sztuce symbolizmu. Tendencje te
znalazły wyraz także w ówczesnej literaturze
polskiej. Rzadko postrzegany „solarny” aspekt
młodopolskiej wyobraźni (wśród jego wielu od-
mian solaryzm mityczno-religijny i solaryzacja
chrześcijaństwa nie należą do rzadkości) wydo-
był z zapomnienia Jerzy Kwiatkowski. Zwrócił
on uwagę, że „same już solaryzmy takich pisarzy
jak: Wolska, Ruffer, Jedlicz, Wincenty Korab-
-Brzozowski, czy — zwłaszcza — Miciński zasłu-
giwałyby na osobne studia” 40.

Wydaje się, że do rozmiarów zjawiska solar-
nego symbolizmu u schyłku wieku przyczyniły
się w znacznym stopniu teorie naukowe związa-
ne z badaniami kultur pierwotnych i folkloru,
a zwłaszcza z mitografią porównawczą. Wystar-
czy przypomnieć tu, tak popularną w drugiej po-
łowie wieku, lingwistyczną szkołę badań nad mi-
tem zapoczątkowaną przez Maxa Mullera. Jako
znawca sanskrytu i tłumacz Wed stworzył on
podstawę dla porównawczych badań nad mitami
poprzez wyprowadzanie ich (począwszy od mitów
antycznych po wierzenia ludów grupy indoeuro-
pejskiej) ze wspólnego pnia hipotetycznej, zro-
dzonej w Indiach, „aryjskiej” mitologii. Poglądy
Mullera wywarły wpływ także na dzieła ezote-
ryczne czy pseudonaukowe, o czym świadczy
choćby przykład Schurego, argumentującego
swoje koncepcje twierdzeniem, jakoby „ludy
aryjskie kierowały uwielbienie swoje już od po-
czątków cywilizacji ku słońcu” 41.

Ponieważ według Mullera wszystkie mity ro-
dziły się z czci oddawanej bogom (lub bogu) pod

z niej symboliką solarną jest zasadnicza wówczas dla
Tadeusza Micińskiego.

40 J. Kwiatkowski, Od katastrofizmu solarnego
do Synów Słońca [w:] Młodopolski świat wyobraźni.
Studia i eseje, pod red. red. M. P o d r a z y-K wiatko-
w s k i e j, Kraków 1977, s. 247.

41 S c h u r e, o.c., s. 298. O popularności tego typu
publikacji może świadczyć fakt, że cytowany tu pierw-

162
 
Annotationen