Fot. Autor
Część II: „Malarstwo tablicowe”
Autorzy drugiej części książki podzielili hi-
storię pomorskiego malarstwa tablicowego na
pięć rozdziałów. Inaczej niż w poprzedniej części,
za kryterium posłużyło im pochodzenie obrazów.
Adam Labuda zajął się najpierw początkiem ma-
larstwa tablicowego w państwie krzyżackim,
ograniczając swe rozważania do drugiej połowy
XIV wieku. W następnym rozdziale omówił roz-
wój tej dziedziny twórczości artystycznej w
Gdańsku w pierwszej połowie XV wieku. Trzeci
rozdział Jerzy Domasłowski zatytułował: Malar-
stwo tablicowe poza Gdańskiem w pierwszej po-
łowie XV w. W kolejnym Adam Labuda przed-
stawił swe poglądy, znane już w zarysie z książ-
ki wydanej w roku 1979 na temat dzieł powsta-
łych w Gdańsku w drugiej połowie XV i w po-
czątkach XVI stulecia. Problemy malarstwa w
tym samym okresie poza Gdańskiem omówił na
zakończenie Jerzy Domasłowski.
Zaproponowany układ jest przejrzysty, choć
jego oczywistą konsekwencją są różnice wynika-
jące z odmiennych sposobów wywodu. W części
poświęconej malarstwu poza Gdańskiem w pier-
wszej połowie XIV wieku Jerzy Domasłowski
przyjął chronologiczny układ omawiania zacho-
wanych dzieł sztuki. W tekście dotyczącym twór-
czości artystycznej na tych terenach w drugiej
połowie stulecia i w początkach XVI wieku
wprowadził wewnętrzny podział, uwzględniający
lokalny charakter sztuki Torunia, Elbląga oraz
terenów Warmii i Sambii. Można się domyślać,
że w przypadku pierwszej połowy XV wieku
podział taki byłby jeszcze niemożliwy. Kształto-
wanie się odrębnych, miejskich środowisk arty-
stycznych było zjawiskiem bardzo ciekawym
i wielorodnym, szkoda więc, że Autor nie przy-
bliżył go czytelnikowi.
Wobec braku informacji źródłowych przypi-
sywanie poszczególnych malowideł konkretnemu
środowisku musi być oparte na analizie stylu.
Można w związku z tym zapytać — czy właści-
we jest na przykład omawianie ołtarzy z Pierz-
chał i Fromborka w części dotyczącej Elbląga
i Torunia, jeśli kolejna część tekstu poświęcona
jest terenom Warmii i Sambii? Czy środowisko
malarskie Elbląga wykształciło na tyle odrębne
cechy, że można z całą pewnością odnieść do
kręgu jego oddziaływania ołtarz z Pierzchał?
Rodzi się pytanie, czy nie zaklasyfikowano go w
taki sposób tylko ze względu na związek części
rzeźbionej ze snycerstwem kręgu elbląskiego.
Bezpieczniej byłoby na pewno omówić nastawy
ołtarzowe z Pierzchał czy z Pęciszewa w części
188
Część II: „Malarstwo tablicowe”
Autorzy drugiej części książki podzielili hi-
storię pomorskiego malarstwa tablicowego na
pięć rozdziałów. Inaczej niż w poprzedniej części,
za kryterium posłużyło im pochodzenie obrazów.
Adam Labuda zajął się najpierw początkiem ma-
larstwa tablicowego w państwie krzyżackim,
ograniczając swe rozważania do drugiej połowy
XIV wieku. W następnym rozdziale omówił roz-
wój tej dziedziny twórczości artystycznej w
Gdańsku w pierwszej połowie XV wieku. Trzeci
rozdział Jerzy Domasłowski zatytułował: Malar-
stwo tablicowe poza Gdańskiem w pierwszej po-
łowie XV w. W kolejnym Adam Labuda przed-
stawił swe poglądy, znane już w zarysie z książ-
ki wydanej w roku 1979 na temat dzieł powsta-
łych w Gdańsku w drugiej połowie XV i w po-
czątkach XVI stulecia. Problemy malarstwa w
tym samym okresie poza Gdańskiem omówił na
zakończenie Jerzy Domasłowski.
Zaproponowany układ jest przejrzysty, choć
jego oczywistą konsekwencją są różnice wynika-
jące z odmiennych sposobów wywodu. W części
poświęconej malarstwu poza Gdańskiem w pier-
wszej połowie XIV wieku Jerzy Domasłowski
przyjął chronologiczny układ omawiania zacho-
wanych dzieł sztuki. W tekście dotyczącym twór-
czości artystycznej na tych terenach w drugiej
połowie stulecia i w początkach XVI wieku
wprowadził wewnętrzny podział, uwzględniający
lokalny charakter sztuki Torunia, Elbląga oraz
terenów Warmii i Sambii. Można się domyślać,
że w przypadku pierwszej połowy XV wieku
podział taki byłby jeszcze niemożliwy. Kształto-
wanie się odrębnych, miejskich środowisk arty-
stycznych było zjawiskiem bardzo ciekawym
i wielorodnym, szkoda więc, że Autor nie przy-
bliżył go czytelnikowi.
Wobec braku informacji źródłowych przypi-
sywanie poszczególnych malowideł konkretnemu
środowisku musi być oparte na analizie stylu.
Można w związku z tym zapytać — czy właści-
we jest na przykład omawianie ołtarzy z Pierz-
chał i Fromborka w części dotyczącej Elbląga
i Torunia, jeśli kolejna część tekstu poświęcona
jest terenom Warmii i Sambii? Czy środowisko
malarskie Elbląga wykształciło na tyle odrębne
cechy, że można z całą pewnością odnieść do
kręgu jego oddziaływania ołtarz z Pierzchał?
Rodzi się pytanie, czy nie zaklasyfikowano go w
taki sposób tylko ze względu na związek części
rzeźbionej ze snycerstwem kręgu elbląskiego.
Bezpieczniej byłoby na pewno omówić nastawy
ołtarzowe z Pierzchał czy z Pęciszewa w części
188