Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Hrsg.]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Hrsg.]
Folia Historiae Artium — N.S. 5/​6.2001

DOI Artikel:
Kobielus, Stanisław: Instrumentarium Boga jako Najwyższego Muzyka (starożytność i średniowiecze)
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.20618#0012
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
nent9. Chalcydiusz w komentarzu do Timaiosa twier-
dził, że działania duszy w sposób naturalny łączą się
z muzycznym rytmem i odpowiednimi tonacjami, któ-
re jednak na skutek połączenia z ciałem zanikają.
Lekarstwo na tę niedomogę złożone jest w muzyce, nie
w tej pospolitej, lecz w boskiej, której nie można
oddzielić od rozumu. Najlepszą zaś harmonię w ludz-
kie obyczaje wprowadza główna z cnót - sprawiedli-
wość, którą posługują się pozostałe cnoty w swoim dzia-
łaniu10.

Platon obszernie opisał w Państwie dziwną harmo-
nię tonów, jaką wydawały w Kosmosie poszczególne
planety: „A kiedy się oś kręci, obraca się z nią całość
tym samym ruchem, ale w tej obracającej się całości sie-
dem kręgów wewnętrznych obraca się po cichu i po-
woli w kierunku przeciwnym obrotowi całości. Spośród
nich najszybciej biegnie pierścień ósmy - potem wol-
niej, a ruchem równoczesnym, siódmy, szósty i piąty;
trzecią z kolei szybkość obrotu - tak się mi zdawało -
posiada krąg czwarty, wirujący w stronę przeciwną.
Czwartą prędkość ma trzeci, a piątą - drugi. A kręci się
oś obrotu oparta na kolanach Konieczności. Tam, u góry,
na każdym kręgu chodzi Syrena obracająca się razem
z nim i wydaje jeden głos, jeden ton. Wszystkie razem,
a jest ich osiem, tworzą jeden harmonijny akord. Jeszcze
inne trzy postacie kobiece siedzą naokoło w równych
odstępach, a każda ma swój tron: to Mojry - córki Ko-
nieczności, w białych sukniach, a przepaski mają na gło-
wach. Lachesis, Kloto i Atropos. Śpiewają zgodnie z Sy-
renami. Lachesis o przeszłości śpiewa, Kloto o tym, co
jest, Atropos o tym, co będzie. Kloto od czasu do czasu
dotyka prawą ręką zewnętrznego kręgu wrzeciona i przy-

sistit, mater et magistra caeterarum artium dicitur, quod videlicet ex
discretione numerorum caeterarum rerum vestigatio doctrinaque pen-
deat. Cujus etiam ut ineffabilem exprimerent benignitatis dulcedinem,
totam ei musicarum consonantiarum ascribunt harmoniam, qua et ipsum
jugiter resonare firmamentum, et superiores mundi partes repleri per-
hibentur - PL, t. 178, s. 1147; zob. też W i t k o w s k a - Z ar e m b a, o.
c., s. 13. Liczba, jak sądzili starożytni, była darem, którym, oprócz astro-
nomii i pisma, obdarzył ludzkość Prometeusz. Zob. F. Heinimann,
Mass-Gewicht-Zahl, Museum Helveticum, 32: 1975, s. 183-

9 O. Gigon, Zum antiken Begriff der Harmonie, Studium Gene-
rale 19: 1966, z. 9, s. 545-546; Platon, Timaios, przeł. W. Witwicki,
Warszawa 1951, s. 29; Tenże, Fedon[w:] Platon, Dialogi, przel. W.
Witwicki, Warszawa 1993, s. 260. Zob. także Witkowska-Zarem-
ba, o. c., s. 18.

10 „Medelam huius uitii dicit esse in musica positam, non in ea
qua uulgus delectatur quaeque ad uoluptatem facta excitat uitia non
numquam, sed in illa diuina, quae numquam a ratione atque intelle-
gentia separetur; hanc enim censet exorbitantes animas a uia recta reu-
ocare demum ad symphoniam ueterem [...] Optima porro symphonia
est in moribus nostris iustitia, uirtutum omnium principalis, per quam
ceterae quoque uirtutes suum munus atque opus exequuntur, ut rado
guidem dux sit, uigor uero intimus, qui est iracundiae similis, auxilia-
torem se rationi uolens praebeat; porro haec prouenire sine modula-
tione non possunt, modulatio demum sine symphonia nulla sit, ipsa
symphonia sequitur musicam” - Chalcidius, Commentarius in Pla-
tonis Timaeum, pars II, c. 267, pag. 272 [w:] Plato latinus, t. 4, wyd.

śpieszą jego ruch obrotowy, tak samo znowu Atropos
lewą ręką popycha kręgi wewnętrzne. A Lachesis jedną
i drugą ręką dotyka chwilami to jednych, to drugich”11.
Marius Schneider ten platoński układ planet i pierścieni
przełożył na tony: pod Księżyc podłożył ‘g’; Saturna złą-
czył z ‘a’; Jupitera z ‘b’; Marsa z ‘c’; Merkurego z ‘d’;
Wenus z ‘e’ i Słońce z ‘f’12 (ryc. 1)

W starożytności paralela między poszczególnymi cia-
łami niebieskimi a tonami była tak popularna, że z obra-
zu tej harmonii korzystali nawet pisarze nie zajmujący
się zawodowo astronomią czy astrologią, np. Cyceron.
Jego opis muzyki sfer we Śnie Scypiona, skomentowa-
nym następnie przez Makrobiusza, wywarł szczególnie
silny wpływ na stosunek ludzi średniowiecza do muzy-
ki13. Dla Cycerona harmonia dźwięków słyszalna we
wszechświecie: „Powstaje [...] jako następstwo pędu
i ruchu samych owych kręgów i łącząc harmonijnie ni-
skie tony z wysokimi daje nieustanne, bogate ich współ-
brzmienie. Boć ruchy tak olbrzymie nie mogą dokony-
wać się w milczeniu, a natura rzeczy sprawia, że najdal-
sze od siebie kręgi z jednej strony rozbrzmiewają wyso-
kimi, a z drugiej niskimi tonami. Dlatego też ów naj-
wyższy krąg gwiezdny nieba, którego obrót jest szyb-
szy, poruszając się wydaje dźwięk wysoki i ostry, naj-
niższy zaś ton - leżący na samym dole krąg Księżyca.
Ziemia bowiem, dziewiąta z kolei, tkwi nieruchomo za-
wsze na jednym miejscu, zajmując środek Wszechświa-
ta. Tamte natomiast osiem kręgów, z których dwa dźwię-
czą jednym tonem, wydają siedem zróżnicowanych in-
terwałami tonów, a właśnie siódemka jest podstawową
liczbą wszechrzeczy. Ludzie uczeni naśladowali to
w muzyce i w pieśniach”14.

H. Waszink, 1975. Zob. też O. S. Lewis, Odrzucony obraz, przeł. W.
Ostrowski, Warszawa 1986, s. 47.

11 Platon, Państwo, t. 2, przel. W. Witwicki, Warszawa 1994, s.
219- Zob też M. Schneider, Die musikalischen Grundlagen der
Sphdrenhannonie, Acta Musicologica 32: 1960, f. 2-3, s. 137. W chrze-
ścijańskiej koncepcji Kosmosu funkcje powyższe pełnili aniołowie. Dla
Kasjodora wielkie światła niebieskie symbolizowały chóry anielskie,
które promieniowały najświętszą, niebiańską miłością: „Magna lumi-
naria forte significant angelos, potestates, thronos, dominationes, qui
pietate sanctissima caelesti lumine radiantur”. - Magni Aurelii Cassio-
dori Expositio Psalmorum, Corpus Christianorum. Series Latina, t. 98,
vol. 2, p. 2, Turnholti 1958, s. 1225. Dla Absaloma ze Springiersbach
Chrystus był firmamentem, jego światłami aniołowie i święci. Gwia-
zdami o szczególnej piękności była Gwiazda Zaranna - Maria oraz
Księżyc - Kościół, PL, t. 211, s. 270-273.

12 O tym, że ‘a’ było łączone z Saturnem, ‘g’ z Księżycem, Jupiter z
‘b’ wspominają Plutarch, Marcjan Kapella, Boecjusz i Jan z Leodium.
Zob. także: Schneider, o. c., s. 144; Witkowska-Zaremba,
o. c., s. 31 nn.

13 K. M e y e r - B a e r, Musie of the Spheres and the Dance of
Death. Studies in Musical Iconology, Princeton-New Jersey 1970,
s. 74. Sen Scypiona znany był w średniowieczu dzięki komentarzowi
Makrobiusza (IV/V w.).

14 M. T. C y c e r o, Sen Scypiona [w:] Tenże, Wybór pism nauko-
wych, przeł. K. Wisłocka-Remerowa, Wrocław 1954, s. 324-325.
 
Annotationen