Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Hrsg.]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Hrsg.]
Folia Historiae Artium — N.S. 5/​6.2001

DOI Artikel:
Kobielus, Stanisław: Instrumentarium Boga jako Najwyższego Muzyka (starożytność i średniowiecze)
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.20618#0026
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
9. Dekachord według apokryficznego listu św. Hieronima
do Dardana, reprodukowany w r. 1511 (wg Sachs, o. c.)

Bóg jako Najwyższy Muzyk

Jak wspomniano wyżej, wszechświat dzięki licz-
bom wydawał się hymnem i najwspanialszym przykła-
dem harmonii podobnej do tej, jaka panowała w muzy-
ce, Bóg zaś był Najwyższym Muzykiem grającym na
„instrumencie świata”109. Bez muzyki zaś, jak pisał Izy-
dor z Sewilli, żadna wiedza nie mogła być doskonała110.
W apokryficznej Ewangelii Dzieciństwa Arabskiej zano-
towano, że Jezus był wykształcony w artes libera-
les, które, jak wiadomo, prócz astronomii, geometrii
i arytmetyki obejmowały muzykę: „Był tam też uczo-
ny, biegły w astronomii, i rzekł do Pana Jasu: «Czy
czytałeś [księgi] o astronomii?- I odpowiedział, mu Pan
Jasu: «Tak». I mówił mu, ile jest sfer i ciał niebies-
kich, następnie o ich naturze, oddziaływaniach, koniunk-
cjach, o ich trygonometrii, o ich kwadratach i sześ-
cianach, o tym, kiedy są widoczne na niebie i kiedy
zachodzą, o porach tych zjawisk i o ich przewidywaniu,
a także o rzeczach, do których nie doszedł umysł ludz-
ki”111. Zrozumiałe zatem jest, że w okresie patrystycz-
nym i w średniowieczu określano Boga - autora
Uniuersum - Muzykiem. Biskup Atanazy z Aleksandrii
(zm. 373) w dziele Oratio contra gentes dał tego prze-
konujący wykład: „Podobnie jak artysta, za pomocą
dobrze nastrojonej cytry, łącząc umiejętnie dźwięki

niskie, wysokie, średnie i inne tworzy jedną melodię,
tak też i Mądrość Boża dzierżąc w swych dłoniach
wszechświat cały niby cytrę, łączy byty ziemskie,
nadziemne i niebieskie, zestawia całość z poszczegól-
nymi częściami, wszystkim kieruje swą wolą i rozkazem.
W ten sposób tworzy jeden świat i jeden porządek świata
pełen harmonii i piękna”112.

W okresie wczesnego chrześcijaństwa, gdy tradycje
antyczne były jeszcze żywe, Ojcowie Kościoła porów-
nywali Chrystusa do Orfeusza. Podobnie jak Orfeusz
przez swój śpiew i dźwięk liry doprowadził ludzkość
do oddawania czci bożkom pogańskim, tak Chrystus
objawił prawdziwą wiarę, posługując się swoim ciałem
i głosem jak instrumentem muzycznym. Orfeusz przez
muzykę przywiódł barbarzyńców do cywilizacji, Chry-
stus zaś objawił im prawdy wiary. Szczególnie szeroko
paralelę tę rozwinął Klemens Aleksandryjski w dziele
Zachęta Greków. Twierdził, że w przeciwieństwie do
greckich śpiewaków Eunomosa, Orfeusza, Amfiona czy
Ariona, którzy byli oszustami pozostającymi pod wpły-
wem demonów, Chrystus zniósł tyranię demonów
i oswoił ludzi niczym najsroższe zwierzęta. Jego pieśń
zharmonizowała wszechświat nie za pomocą martwych
instrumentów cytry i liry, lecz przy wtórze „wielogłoso-
wego instrumentu w ludzkiej postaci”. Dzięki Słowu
stworzony człowiek stał się cytrą ze względu na harmo-
nię, fletem z powodu tchnienia i świątynią Bożą. Chry-
stus, „Ten Boży Instrument kocha ludzi” - zakończył roz-
ważanie Klemens113.

W metaforyce Ojców Kościoła Bóg posługiwał się nie
tylko instrumentami strunowymi, lecz także organami
wodnymi i bębenkami. Współczesny św. Augustynowi
Quodvultdeus zwraca się do czytelnika: „Spotkasz tam
organy [wodne] zbudowane z różnych piszczałek, który-
mi są święci apostołowie i uczeni wszystkich Kościo-
łów; mogą one wydawać rozmaite tony, niskie, wyso-
kie, przeciągłe: tego właśnie instrumentu Duch Boży, ów
najlepszy muzyk, dotyka przez Słowo, napełnia go
i każe mu rozbrzmiewać Ten, co «ma klucz Dawida-”.
Z kolei osoby grające na bębenkach, „to jest na skórze
zmarłej istoty, naciągniętej na drzewie” zapowiadały Chry-
stusa ukrzyżowanego114.

Według Honoriusza z Autun Bóg, niczym najzdolniej-
szy Lutnik, zbudował Uniuersum na kształt potężnej cy-
try, której struny stanowiły duch i materia, chóry
niebieskie, niebo i piekło, żywioły i to wszystko, czego
doświadczają zmysły115. Benedyktyn Rupert z Deutz

'®Klemens Aleksandryjski w traktacie Zachęta Greków
pisał: „Bóg cały wszechświat harmonijnie uporządkował i różne ele-
menty połączył w zgodne współbrzmienie, aby w ten sposób cały
świat stał się jedną harmonią” - Tenże, Apologie, PSP, t. 44, przeł.
J. Sołowianiuk, Warszawa 1988, s. 119; E. R. Curtius, Literatura eu-
ropejska i łacińskie średniowiecze, przeł. A. Borowski, Kraków 1997,
s. 249.

110 „Itaque sine musica nulla disciplina potest esse perfecta; nihil
enim est sine illa. Nam et mundus quadam harmonia soporum fertur
esse compositus, et coelum ipsum sub harmoniae modulatione revo-
lvitur” - Izydor z Sewilli, Etymologiae, PL, t. 82, s. 163.

''1 Ewangelia Dzieciństwa Arabska [wj Apokryfy Nowego Testamen-
tu, Lublin 1980, t. 1, vol. 1, s. 297.

112 A t a n a z y, Przeciw poganom, 42. Cyt. za: Liturgia godzin, t. 3,
Poznań 1987, s. 55.

113 Klemens Aleksandryjski, Zachęta..., s. 118-120.

114 Q u o d v u 11 d e u s, Księga obietnic i zapowiedzi Bożych, PSP,
t. 59, przeł. E. Kolbus, Warszawa 1994, s. 280-281.

115 „Summus namque opifex universitatem quasi magnam citha-
ram condidit, in qua veluti varias chordas ad multiplices sonos red-
denclos posuit: dum universum suum opus in duo, vel duo sibi con-
traria distinxit. Spiritus enim et corpus quasi yirilis et puerilis chorus

22
 
Annotationen