62
6. Nagrobek Władysława Jagiełły w katedrze na Wawelu (Gabinet
Rycin Polskiej Akademii Umiejętności)
Przyścienne tumby nagrobne o gładkich ścianach z nało-
żonymi nań tarczami heraldycznymi można spotkać także
w regionie Veneto 61.
Motywem wyjątkowym, nie znajdującym analogii w rzeź-
bie sepulkralnej Europy, są pełnoplastyczne figury psów
i sokołów, które zdają się nawzajem gonić wokół tumby
[il. 7] 62. Chrubasik słusznie zauważyła, iż obecność zwie-
rząt myśliwskich na cokole nagrobka wskazywała nie tylko
na osobiste upodobania Jagiełły, który miał być wielkim
miłośnikiem polowań, lecz przede wszystkim podkreślała
61 Zob. R. Kaczmarek, Italianizmy. Studia nad recepcją gotyckiej sztuki
włoskiej w rzeźbie środkowo-wschodniej Europy (koniec xm-koniec
xiv wieku), Wrocław 2008, s. 270-273.
62 K. Estreicher i P. Skubiszewski łączyli obecność tych zwierząt
z łowieckimi zamiłowaniami króla, K. Estreicher, Grobowiec
Władysława Jagiełły, s. 14; P. Skubiszewski, [rec.] Karol Estreicher,
Grobowiec Władysława Jagiełły, s. 164. Z kolei T. Dobrowolski
próbował odczytywać je symbolicznie, T. Dobrowolski, Uwagi
0 nagrobku, s. 22-23. E. Śnieżyńska-Stolot zaproponowała interpre-
tację tych zwierząt z punktu widzenia ikonografii astrologicznej,
E. Śnieżyńska-Stolot, Tajemnice dekoracji Psałterza Floriańskiego.
Z dziejów średniowiecznej koncepcji uniwersum, Warszawa 1992,
s. 92, przyp. 89. Swoją analizę rozwinęła w: eadem, Zwierzęta na
nagrobku Władysława Jagiełły, czyli jeszcze raz 0 ikonografii astro-
logicznej w średniowieczu, [w:] Artifex Doctus, 1.1, s. 107-109.
uprzywilejowany status społeczny króla 63. Polowanie
w późnym średniowieczu stało się rozrywką par excel-
lence monarszą. Ze względu na zmniejszające się obszary
łasów zaczęło być ono obwarowywane zakazami, aż stało się
przywilejem zarezerwowanym dla przedstawicieli najwyż-
szych klas społecznych. Stało się - podobnie jak turnieje
rycerskie - dworską rozrywką i swego rodzaju rytuałem
stosownym dla tej grupy społecznej i postrzeganym w kate-
goriach moralnych. Gaston Phebus, hrabia Foix, autor jed-
nego z najważniejszych traktatów łowieckich Livre de Chasse
(1387-1389) stwierdzał np., że myśliwy z uwagi na łiczne
czyhające nań niebezpieczeństwa, poświęca się temu zada-
niu bez reszty i omija okazję do grzechu 64. Inny miłośnik
polowań, Henri de Ferrieres w traktacie zatytułowanym
Livres du roy Modus et de la royne Ratio (1360-1379) pisał
z kolei: „Pan Bóg stworzył rozmaite zajęcia i różne sposoby
spędzania czasu, żeby każdy mógł znaleźć coś wedle własnej
swej natury i swojego stanu, jedne z nich odpowiednie są
dla bogatych, inne dla biedaków, a wymienimy je tu po
kolei. Rozpocznę zaś od łowów na jelenia i jak się na niego
poluje z psami. A jest to zajęcie nad podziw przyjemne” 65.
Wyobrażenie łowieckich zwierząt przy tumbie Jagiełłyjako
swoistych dróleries podkreślało zatem nie tylko rangę kró-
lewskiego urzędu, jego dignitas, lecz także niosło ze sobą
pewne konotacje charakterologiczne, definiujące króla jako
aktywnego, energicznego władcę. W tym kontekście z dużą
rezerwą należy odnosić się do pejoratywnych ocen Jana
Długosza, który wielokroć podkreślał, iż Jagiełło „żądzą
polowania był opanowany aż do zaniedbywania i lekcewa-
żenia spraw publicznych” 66. Poczytywanie zamiłowania do
polowań jako słabostki wynikać mogło nie tylko z inten-
cji dziejopisa, aby stworzyć negatywny obraz Jagiełły, lecz
przede wszystkim z faktu, że jako duchowny, reprezentował
on tradycyjnie wrogie nastawienie Kościoła wobec tego
zajęcia 6'. Wyobrażenia psów i drapieżnych ptaków wokół
tumby Władysława Jagiełły świadczą zatem o sile świeckiej
kultury, jaka kwitła w Królestwie Polskim za jego panowa-
nia, a która może być trudno uchwytna w źródłach pisa-
nych ponieważ w późnośredniowiecznej Polsce tworzyli je
niemal wyłącznie duchowni. Niezwykła forma ukazanych
zwierząt, które podobnie jak twarz Jagiełły, zaskakują traf-
nością obserwacji z natury, nasuwa - po raz kolejny - silne
63 K. Chrubasik, Das Grabmal von Ladislaus n. Jagiełło, s. 142-146.
64 O polowaniu w kontekście sztuki zob. L. Syson, D. Gordon, Pisa-
nello. Painter to the Renaissance Court, London 2001, s. 80-85.
65 Cyt. za: M. Pastoureau, Średniowieczna gra symboli, Warszawa
2006, s. 77-78.
66 Jana Długosza Roczniki, s. 141, K. Biedrowska-Ochmańska, J. Och-
mański, Władysław Jagiełło, s. 40.
67 M. Pastoureau, Średniowieczna gra symboli, s. 88, „Kościołowi na
przestrzeni wieków, jakie upłynęły między końcem starożytności
a kresem średniowiecza, wbrew zamierzeniom nie udało się zlikwi-
dować łowów. Zadanie było niemożliwe: w średniowieczu każdy
król, książę lub możny pan musi polować i darowywać pojmaną
zwierzynę albo się nią dzielić”.
6. Nagrobek Władysława Jagiełły w katedrze na Wawelu (Gabinet
Rycin Polskiej Akademii Umiejętności)
Przyścienne tumby nagrobne o gładkich ścianach z nało-
żonymi nań tarczami heraldycznymi można spotkać także
w regionie Veneto 61.
Motywem wyjątkowym, nie znajdującym analogii w rzeź-
bie sepulkralnej Europy, są pełnoplastyczne figury psów
i sokołów, które zdają się nawzajem gonić wokół tumby
[il. 7] 62. Chrubasik słusznie zauważyła, iż obecność zwie-
rząt myśliwskich na cokole nagrobka wskazywała nie tylko
na osobiste upodobania Jagiełły, który miał być wielkim
miłośnikiem polowań, lecz przede wszystkim podkreślała
61 Zob. R. Kaczmarek, Italianizmy. Studia nad recepcją gotyckiej sztuki
włoskiej w rzeźbie środkowo-wschodniej Europy (koniec xm-koniec
xiv wieku), Wrocław 2008, s. 270-273.
62 K. Estreicher i P. Skubiszewski łączyli obecność tych zwierząt
z łowieckimi zamiłowaniami króla, K. Estreicher, Grobowiec
Władysława Jagiełły, s. 14; P. Skubiszewski, [rec.] Karol Estreicher,
Grobowiec Władysława Jagiełły, s. 164. Z kolei T. Dobrowolski
próbował odczytywać je symbolicznie, T. Dobrowolski, Uwagi
0 nagrobku, s. 22-23. E. Śnieżyńska-Stolot zaproponowała interpre-
tację tych zwierząt z punktu widzenia ikonografii astrologicznej,
E. Śnieżyńska-Stolot, Tajemnice dekoracji Psałterza Floriańskiego.
Z dziejów średniowiecznej koncepcji uniwersum, Warszawa 1992,
s. 92, przyp. 89. Swoją analizę rozwinęła w: eadem, Zwierzęta na
nagrobku Władysława Jagiełły, czyli jeszcze raz 0 ikonografii astro-
logicznej w średniowieczu, [w:] Artifex Doctus, 1.1, s. 107-109.
uprzywilejowany status społeczny króla 63. Polowanie
w późnym średniowieczu stało się rozrywką par excel-
lence monarszą. Ze względu na zmniejszające się obszary
łasów zaczęło być ono obwarowywane zakazami, aż stało się
przywilejem zarezerwowanym dla przedstawicieli najwyż-
szych klas społecznych. Stało się - podobnie jak turnieje
rycerskie - dworską rozrywką i swego rodzaju rytuałem
stosownym dla tej grupy społecznej i postrzeganym w kate-
goriach moralnych. Gaston Phebus, hrabia Foix, autor jed-
nego z najważniejszych traktatów łowieckich Livre de Chasse
(1387-1389) stwierdzał np., że myśliwy z uwagi na łiczne
czyhające nań niebezpieczeństwa, poświęca się temu zada-
niu bez reszty i omija okazję do grzechu 64. Inny miłośnik
polowań, Henri de Ferrieres w traktacie zatytułowanym
Livres du roy Modus et de la royne Ratio (1360-1379) pisał
z kolei: „Pan Bóg stworzył rozmaite zajęcia i różne sposoby
spędzania czasu, żeby każdy mógł znaleźć coś wedle własnej
swej natury i swojego stanu, jedne z nich odpowiednie są
dla bogatych, inne dla biedaków, a wymienimy je tu po
kolei. Rozpocznę zaś od łowów na jelenia i jak się na niego
poluje z psami. A jest to zajęcie nad podziw przyjemne” 65.
Wyobrażenie łowieckich zwierząt przy tumbie Jagiełłyjako
swoistych dróleries podkreślało zatem nie tylko rangę kró-
lewskiego urzędu, jego dignitas, lecz także niosło ze sobą
pewne konotacje charakterologiczne, definiujące króla jako
aktywnego, energicznego władcę. W tym kontekście z dużą
rezerwą należy odnosić się do pejoratywnych ocen Jana
Długosza, który wielokroć podkreślał, iż Jagiełło „żądzą
polowania był opanowany aż do zaniedbywania i lekcewa-
żenia spraw publicznych” 66. Poczytywanie zamiłowania do
polowań jako słabostki wynikać mogło nie tylko z inten-
cji dziejopisa, aby stworzyć negatywny obraz Jagiełły, lecz
przede wszystkim z faktu, że jako duchowny, reprezentował
on tradycyjnie wrogie nastawienie Kościoła wobec tego
zajęcia 6'. Wyobrażenia psów i drapieżnych ptaków wokół
tumby Władysława Jagiełły świadczą zatem o sile świeckiej
kultury, jaka kwitła w Królestwie Polskim za jego panowa-
nia, a która może być trudno uchwytna w źródłach pisa-
nych ponieważ w późnośredniowiecznej Polsce tworzyli je
niemal wyłącznie duchowni. Niezwykła forma ukazanych
zwierząt, które podobnie jak twarz Jagiełły, zaskakują traf-
nością obserwacji z natury, nasuwa - po raz kolejny - silne
63 K. Chrubasik, Das Grabmal von Ladislaus n. Jagiełło, s. 142-146.
64 O polowaniu w kontekście sztuki zob. L. Syson, D. Gordon, Pisa-
nello. Painter to the Renaissance Court, London 2001, s. 80-85.
65 Cyt. za: M. Pastoureau, Średniowieczna gra symboli, Warszawa
2006, s. 77-78.
66 Jana Długosza Roczniki, s. 141, K. Biedrowska-Ochmańska, J. Och-
mański, Władysław Jagiełło, s. 40.
67 M. Pastoureau, Średniowieczna gra symboli, s. 88, „Kościołowi na
przestrzeni wieków, jakie upłynęły między końcem starożytności
a kresem średniowiecza, wbrew zamierzeniom nie udało się zlikwi-
dować łowów. Zadanie było niemożliwe: w średniowieczu każdy
król, książę lub możny pan musi polować i darowywać pojmaną
zwierzynę albo się nią dzielić”.