Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Hrsg.]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Hrsg.]
Folia Historiae Artium — NS: 14.2016

DOI Heft:
Artykuły
DOI Artikel:
Smolińska, Marta: (Przeciw)pomnik nomadyczny w konstelacji metafor: „Biała penetracja” przestrzeni (pamięci)
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.32786#0106

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
106

zasiadający na sofie niosą ze sobą treści, które inicjują
procesy upamiętniania.

W trakcie analizowania znaczeń i kontekstów, zwią-
zanych z podróżą sofy po europejskich miastach, obok
zestawienia ich z teoriami filozoficznymi i estetycznymi,
posłużyłam się pewną grą słów, nazywając Trattnera no-
madycznym sofistą. W V wieku p.n.e. sofistami nazywano
wędrownych nauczycieli, którzy przygotowywali uczniów
do uczestnictwa w życiu publicznym, rozwijając ich umie-
jętności w zakresie retoryki, polityki, filozofii oraz etyki.
Sofistom przypisuje się przeorientowanie nauki z badań
przyrodniczych na badania humanistyczne oraz położenie
nacisku na człowieka i społeczeństwo. W tym znaczeniu
Trattner wpisuje się w zapoczątkowaną przez tych wędrow-
nych nauczycieli tradycję, a posługiwanie się sofą dodat-
kowo inicjuje grę słów i znaczeń wokół terminu „sofizm”.
Oczywiście można powiedzieć, że to jedynie sofizmat, lecz
w wypadku działań austriackiego artysty nazywanie go no-
madycznym sofistą wydaje się wyjątkowo traffie.

Żyjemy w czasach opisywanych jako epoka postpa-
mięci, w której procesy zapominania i upamiętniania są
ze sobą nierozerwalnie związane 39. Jak zauważa Maria
Lewicka, mobilność ludzi nie sprzyja pamięci 40. Paradok-
salnie sprzyja jej jednak mobilność pomników - stawiam
więc tezę, że nomadyczne (przeciw)pomniki stanowią
odpowiedź artystów zarówno na zapominanie, jak i na
upamiętnianie przy pomocy tradycyjnych monumentów,
które z czasem stają się niewidzialne 41 i swoją stałą obec-
nością „zwalniają” mieszkańców danego miejsca z pamię-
tania. Jak przenikliwie stwierdził Robert Musil: „W przy-
padku pomników tym, co najbardziej rzuca się w oczy jest
to, że się ich nie zauważa. Nie ma na świecie niczego, co
byłoby tak niewidoczne jak pomniki [.. .]” 42.

Nomadyczne (przeciw)pomniki, znacząc wybrane miej-
sca oraz bazując na dialektyce obecności i nieobecności,
dokonują „białej penetracji” przestrzeni (pamięci) i kwe-
stionują wszelki stały punkt widzenia, aktywizując odbior-
cę i zapraszając go do intensywnej interakcji. Obecność
nomadycznego obiektu w celowo wybranych punktach
wpływa na ożywienie politycznych kontekstów, skłania do
dyskusji i podsyca spontaniczną pamięć społeczną, zawar-
tą w codziennych rytuałach i zwyczajach grupy społecznej.

0 ile pamięć tego rodzaju jest żywa i stanowi część co-
dziennego życiowego rytuału grupy, o tyle pamięć zawarta
w „miejscach pamięci” jawi się jako obowiązek raczej niż
element naturalnego życia 43. (Przeciw)pomniki nomadycz-
ne są site-responsive. Nie epatują odbiorców patosem, który
zazwyczaj onieśmiela i prowadzi do zamilknięcia. Artyści

1 wolontariusze gromadzą indywidualne opowieści prze-
chodniów, by podać w wątpliwość jed(y)ną wersję historii

39 P. Nora, Between memory and. history. Les lieux de memoire,
„Representations”, 26,1989, s. 13.

40 M. Lewicka, Psychologia miejsca, Warszawa 2012, s. 437.

41 Ibidem, s. 508.

42 R. Musil, Nachlass zu Lebzeiten, Leipzig 1962, s. 62.

43 M. Lewicka, Psychologia miejsca, s. 406 (jak w przyp. 40).

i zdemokratyzować narrację, zwykle narzucaną z góry. No-
madyzm służy w tym kontekście tworzeniu sieci znaczeń
i nawiązywaniu relacji.

Międzyludzkie relacje w centrum swojej teorii este-
tycznej, zwanej estetyką relacyjną, stawia z kolei francuski
krytyk sztuki i kurator Nicolas Bourriaud 44. Tradycyjne
rozumienie „sztuki” dla Bourriauda to nic więcej niż
semantyczna pozostałość po narracji klasycznej historii
sztuki, wydzielającej malarstwo, rzeźbę i architekturę jako
osobne dziedziny. Dziś, zdaniem francuskiego krytyka,
musimy o niej mówić inaczej, ponieważ sztuka to przede
wszystkim aktywność, której celem jest tworzenie relacji
ze światem za pomocą znaków, form, działań i obiektów.
Bourriaud postuluje globalny dialog, który nazywa „alter-
nowoczesnością” (altermodernism) 45, rozumianą jako sieć
zachowań i praktyk pozwalających przeciwstawić się jed-
nocześnie tradycji i standaryzacji czy globalizacji świata,
gdyż - według niego - zarówno pierwsza, jak i druga są
przeżywane jako narzucone z zewnątrz. Stąd też najbar-
dziej spójną postawą artystyczną według twórcy estetyki
relacyjnej, może być w dzisiejszych czasach jedynie włó-
częga w jej rozmaitych odmianach, cechująca się wielką
różnorodnością formalną i mentalną. Kluczowe dla Bo-
urriaud okazuje się pojęcie „wędrujący” (radicant), które
wskazuje, że w ramach włóczęgi tego rodzaju penetro-
wane są jednocześnie przestrzeń geograficzna, przebieg
historii i znaki kulturowe.

Zarówno więc „alternowoczesność”, jak i związane z nią
włóczęgostwo, cechują się labiryntowym charakterem,
nielinearnością oraz niejednorodnością. Z góry zakłada
się, że będzie to czasoprzestrzenna tułaczka, a nie linearnie
uporządkowane działanie, a dzieło sztuki zostanie podda-
ne ocenie z perspektywy relacji międzyludzkich, które ono
obrazuje, wytwarza lub podtrzymuje. Takie dzieła sztuki
wytwarzane są przez sztukę relacyjną, czyli zespół prak-
tyk estetycznych, które za teoretyczny i praktyczny punkt
wyjścia przyjmują raczej stosunki międzyludzkie i ich spo-
łeczny kontekst niż autonomiczną i prywatną przestrzeń,
a tak właśnie dzieje się w wypadku nomadycznych (prze-
ciw)pomników. Aranżują one międzyludzkie relacje, są ich
katalizatorem, inicjują proces tzw. białej penetracji czy stają
się platformą wymiany myśli o znamionach heterotopii.
Nomadyczne (przeciw)pomniki same mogą jawić się za-
tem jako opisani przez Deleuzea i Guattariego włóczędzy
i nomadzi, którzy podejmują czasoprzestrzenną tułaczkę
i wprowadzają w życie topos nieustannego bycia w drodze,
rozumianego także po Heideggerowsku jako ustawiczne
zapytywanie, ciągła refleksja i stała praca dociekliwego
myślenia. Dzięki ich działaniu pamięć podlega medializacji
i - wskutek swojego metaforycznego charakteru - działa
w porządku kulturowym.

44 N. Bourriaud, Estetyka relacyjna, tłum. Ł. Białkowski, Kraków 2012.

45 Ibidem, s. 12.
 
Annotationen