Petra Hólscher
Wrocław przełomu wieków. Artyści, galerie, kolekcjonerzy sztuki i kręgi artystyczne1
W 1903 r. Hans Poelzig (1869-1936) zastąpił Hermanna Adolfa Kuhna na stanowisku dyrektora Królewskiej Szko-
ły Sztuki i Rzemiosła Artystycznego we Wrocławiu (Kónigliche Kunst- und Kunstgewerbeschule zu Breslau). Uczelnia ta,
założona w 1791 r. przez Fryderyka Wilhelma II jako Prowincjonalna Szkoła Sztuki, w pierwszym okresie działalności
mieściła się w kilku salach gmachu dzisiejszego Ossolineum i kształciła głównie rzemieślników. Przeniesiona na obecny
plac Polski w 1868 r., została przemianowana w 1875 r. na Królewską Szkołę Sztuki i Rzemiosła Artystycznego by
w 1911 r. — jeszcze pod kierownictwem (do 1916) Hansa Poelziga — awansować do stopnia Akademii Sztuki i Rzemiosła
Artystycznego (Kónigliche Akademie fur Kunst und Kunstgewerbe). Decyzja ta była konieczna także ze względu na spór
kompetencyjny prowadzony z utworzoną w 1900 r. we Wrocławiu i podlegającą ministerstwu handlu Miejską Szkołą
Rękodzieła i Rzemiosła Artystycznego (Stadtische Handwerker- und Kunstgewerbeschule).
Początkowo nic nie wskazywało, że wybór padnie na Hansa Poelziga. Gdy poszukiwano nowego dyrektora wroc-
ławskiej Szkoły Sztuki, władze ministerialne wymieniały |ako pożądaną kandydaturę Fritza Schumachera (1869- 1947),
architekta wykładającego w tym czasie na Politechnice w Dreźnie. Był on nie tylko rówieśnikiem, lecz także przyjacielem
Hansa Poelziga, z którym łączyły go studia u neogotycysty Carla Schafera. Swoją odmowę 33-letni wówczas Fritz Schu-
macher motywował tym, że czuł się „jeszcze niedojrzały, aby dać się przesadzić na ten leżący odłogiem grunt"2. Rezygna-
cja Fritza Schumachera sprawiła, ze stanowisko dyrektora szkoły we Wrocławiu zaproponowano Hansowi Poelzigowi,
który od 1900 r. uczył tam w klasie architektury i stolarstwa. Meble wykonane przez jego uczniów na zlecenie Charlot-
ty von Sachsen-Meiningen dla Domu Żon Oficerów w Karpaczu (Krummhubel) przekonały ostatecznie cesarza Wilhel-
ma II do kandydata.
Fritz Schumacher nie był jedyną osobą, której odmowę musiały przyjąć władze Wrocławia. W 1899 r. rzeźbiarz
Theodor von Gosen - ceniony monachijski pedagog - zrezygnował z propozycji przyjazdu do stolicy Dolnego Śląska.
Sądził, że jest to „gdzieś bardzo daleko"3, a w 1903 r. uważał to miejsce za „kraniec świata". Gdy dwa lata później wy-
raził wreszcie zgodę i przyjechał do Wrocławia, jego pierwsze wrażenie „było nie najlepsze". Podobne odczucia mu-
siał żywić poprzednik Theodora von Gosena we Wrocławiu, monachijski rzeźbiarz Ignatius Taschner. Rozważając, któ-
re z obu miast wybrać, „zachowywał się bardzo powściągliwie i w końcu [dał] pierwszeństwo Monachium"'. Po dwóch
latach opuścił więc wrocławską Szkołę Sztuki i wyjechał - tyle że do Berlina.
Jeśli artyści nie przybywali zbyt chętnie do Wrocławia, to nasuwa się pytanie o atuty (zakładając, że jakieś w ogóle
istniały) tej prowincjonalnej stolicy Prus, często nazywanej złośliwie „przedmieściami Berlina"3. Jakim miastem był Wrocław
przełomu wieków?
Oficjalne statystyki zaliczały ówczesny Wrocław do miast szybko się rozwijających6. Gdy w 1807 r. zburzono forty-
fikacje miejskie, a w 1813 r. na ich miejscu zbudowano promenady, Wrocław wiele zyskał, gdyż możliwe było przyłą-
czenie okolicznych gmin (przeprowadzone w latach 1867, 1897 i 1904). Licząc 422 700 mieszkańców (1900), stał się
po Berlinie, Hamburgu, Monachium i Lipsku jednym z najludniejszych miast Niemiec i drugim co do wielkości w Prusach.
Natomiast dzięki rozbudowie sieci kolejowej już od połowy XIX w. pełnił funkcję centrum handlowego i komunikacyjne-
go Europy Wschodniej. Podróżującym uzmysławiały ten fakt budynki dworcowe wzniesione jeszcze w XIX stuleciu.
Na skrzyżowaniu Neue Schweidnitzer Str. (obecnie ul. Świdnicka) i Tauentzienstr. (obecnie ul. T. Kościuszki) wytyczono
w 1807 r. Tauentzienplatz (obecnie pl. T. Kościuszki). Rozległy i ukształtowany na wzór francuski uczynił zbieg pobliskich
ulic jednym z najelegantszych do zabudowy miejsc we Wrocławiu. W latach 1875-1880 na zachodnim krańcu
Tauentzienstr. (obecnie pl. Muzealny) powstało, zaprojektowane przez architektów Otto Ratheya, Heinricha Brosta i Karla
Grossera, Śląskie Muzeum Sztuk Pięknych (Schlesisches Museum der bildenden Kunste), nazywane popularnie „muzeum
obrazów". Obok galerii malarstwa w jego zbiorach znajdowały się średniowieczne i współczesne rzeźby oraz kolekcja
grafiki. Od początku istnienia muzeum w trzech salach na pierwszym piętrze wystawiane były dzieła sztuki pochodzą-
ce z firmy Theodora Lichtenberga. Siedziba firmy, którą prowadził jego syn Arthur, od 1870 r. mieściła się początkowo
19
Wrocław przełomu wieków. Artyści, galerie, kolekcjonerzy sztuki i kręgi artystyczne1
W 1903 r. Hans Poelzig (1869-1936) zastąpił Hermanna Adolfa Kuhna na stanowisku dyrektora Królewskiej Szko-
ły Sztuki i Rzemiosła Artystycznego we Wrocławiu (Kónigliche Kunst- und Kunstgewerbeschule zu Breslau). Uczelnia ta,
założona w 1791 r. przez Fryderyka Wilhelma II jako Prowincjonalna Szkoła Sztuki, w pierwszym okresie działalności
mieściła się w kilku salach gmachu dzisiejszego Ossolineum i kształciła głównie rzemieślników. Przeniesiona na obecny
plac Polski w 1868 r., została przemianowana w 1875 r. na Królewską Szkołę Sztuki i Rzemiosła Artystycznego by
w 1911 r. — jeszcze pod kierownictwem (do 1916) Hansa Poelziga — awansować do stopnia Akademii Sztuki i Rzemiosła
Artystycznego (Kónigliche Akademie fur Kunst und Kunstgewerbe). Decyzja ta była konieczna także ze względu na spór
kompetencyjny prowadzony z utworzoną w 1900 r. we Wrocławiu i podlegającą ministerstwu handlu Miejską Szkołą
Rękodzieła i Rzemiosła Artystycznego (Stadtische Handwerker- und Kunstgewerbeschule).
Początkowo nic nie wskazywało, że wybór padnie na Hansa Poelziga. Gdy poszukiwano nowego dyrektora wroc-
ławskiej Szkoły Sztuki, władze ministerialne wymieniały |ako pożądaną kandydaturę Fritza Schumachera (1869- 1947),
architekta wykładającego w tym czasie na Politechnice w Dreźnie. Był on nie tylko rówieśnikiem, lecz także przyjacielem
Hansa Poelziga, z którym łączyły go studia u neogotycysty Carla Schafera. Swoją odmowę 33-letni wówczas Fritz Schu-
macher motywował tym, że czuł się „jeszcze niedojrzały, aby dać się przesadzić na ten leżący odłogiem grunt"2. Rezygna-
cja Fritza Schumachera sprawiła, ze stanowisko dyrektora szkoły we Wrocławiu zaproponowano Hansowi Poelzigowi,
który od 1900 r. uczył tam w klasie architektury i stolarstwa. Meble wykonane przez jego uczniów na zlecenie Charlot-
ty von Sachsen-Meiningen dla Domu Żon Oficerów w Karpaczu (Krummhubel) przekonały ostatecznie cesarza Wilhel-
ma II do kandydata.
Fritz Schumacher nie był jedyną osobą, której odmowę musiały przyjąć władze Wrocławia. W 1899 r. rzeźbiarz
Theodor von Gosen - ceniony monachijski pedagog - zrezygnował z propozycji przyjazdu do stolicy Dolnego Śląska.
Sądził, że jest to „gdzieś bardzo daleko"3, a w 1903 r. uważał to miejsce za „kraniec świata". Gdy dwa lata później wy-
raził wreszcie zgodę i przyjechał do Wrocławia, jego pierwsze wrażenie „było nie najlepsze". Podobne odczucia mu-
siał żywić poprzednik Theodora von Gosena we Wrocławiu, monachijski rzeźbiarz Ignatius Taschner. Rozważając, któ-
re z obu miast wybrać, „zachowywał się bardzo powściągliwie i w końcu [dał] pierwszeństwo Monachium"'. Po dwóch
latach opuścił więc wrocławską Szkołę Sztuki i wyjechał - tyle że do Berlina.
Jeśli artyści nie przybywali zbyt chętnie do Wrocławia, to nasuwa się pytanie o atuty (zakładając, że jakieś w ogóle
istniały) tej prowincjonalnej stolicy Prus, często nazywanej złośliwie „przedmieściami Berlina"3. Jakim miastem był Wrocław
przełomu wieków?
Oficjalne statystyki zaliczały ówczesny Wrocław do miast szybko się rozwijających6. Gdy w 1807 r. zburzono forty-
fikacje miejskie, a w 1813 r. na ich miejscu zbudowano promenady, Wrocław wiele zyskał, gdyż możliwe było przyłą-
czenie okolicznych gmin (przeprowadzone w latach 1867, 1897 i 1904). Licząc 422 700 mieszkańców (1900), stał się
po Berlinie, Hamburgu, Monachium i Lipsku jednym z najludniejszych miast Niemiec i drugim co do wielkości w Prusach.
Natomiast dzięki rozbudowie sieci kolejowej już od połowy XIX w. pełnił funkcję centrum handlowego i komunikacyjne-
go Europy Wschodniej. Podróżującym uzmysławiały ten fakt budynki dworcowe wzniesione jeszcze w XIX stuleciu.
Na skrzyżowaniu Neue Schweidnitzer Str. (obecnie ul. Świdnicka) i Tauentzienstr. (obecnie ul. T. Kościuszki) wytyczono
w 1807 r. Tauentzienplatz (obecnie pl. T. Kościuszki). Rozległy i ukształtowany na wzór francuski uczynił zbieg pobliskich
ulic jednym z najelegantszych do zabudowy miejsc we Wrocławiu. W latach 1875-1880 na zachodnim krańcu
Tauentzienstr. (obecnie pl. Muzealny) powstało, zaprojektowane przez architektów Otto Ratheya, Heinricha Brosta i Karla
Grossera, Śląskie Muzeum Sztuk Pięknych (Schlesisches Museum der bildenden Kunste), nazywane popularnie „muzeum
obrazów". Obok galerii malarstwa w jego zbiorach znajdowały się średniowieczne i współczesne rzeźby oraz kolekcja
grafiki. Od początku istnienia muzeum w trzech salach na pierwszym piętrze wystawiane były dzieła sztuki pochodzą-
ce z firmy Theodora Lichtenberga. Siedziba firmy, którą prowadził jego syn Arthur, od 1870 r. mieściła się początkowo
19