Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Modus: Prace z historii sztuki — 18.2018

DOI Artikel:
Styrna, Natasza: Z prowincji do metropolii – przypadek Saszy Blondera
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.44918#0161
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
który chwiał się już od jakiegoś czasu, rozpada się ostatecznie, gdy
artysta spotyka Francuzkę, Louise Bonfils (ii. 8), utalentowaną na-
uczycielkę chemii i fizyki, która niedługo później zostanie jego żoną
i matką dwójki ich dzieci.
Helena Blum, pisząc o artyście w 1970 roku, przyznawała, że jego ży-
cie we Francji po wojnie nie było łatwe, miał nieustające kłopoty finan-
sowe. Jednocześnie nie brakowało mu powodów do radości: znalazł gro-
no przyjaciół, zrozumienie dla swojej sztuki oraz szczęście rodzinne12.
Czy tak było istotnie? Może z czasem rzeczywiście nauczył się dostrze-
gać pozytywne aspekty wydarzeń, które nastąpiły w jego życiu. Trudno
stwierdzić jednoznacznie, bowiem pamiętniki, które pisał, urywają się
na 1943 roku. Jednak to, co pisał do 1943 roku, rysuje nieco inny obraz
sytuacji. Wpływ na to mogły mieć wyjątkowo trudne wojenne okolicz-
ności. Po wybuchu wojny artysta zaciągnął się do Wojska Polskiego. Po
demobilizacji działał we francuskim ruchu oporu, ukrywał się na połu-
dniu Francji. W1943 roku pod zmienionym nazwiskiem Andre Blondel
ożenił się z Louise Bonfils, niedługo miało się urodzić jego dziecko.
W jego życiu był to naprawdę trudny okres. Często, jak nigdy wcześniej,
w jego pamiętnikach pojawiają się słowa o rozpaczy, męce i braku nadziei.


Ukrywa przed otoczeniem swoją prawdziwą tożsamość, czuje się obco w śro-
dowisku, w którym przyszło mu żyć. Potrafi docenić piękno francuskiego pejzażu,
ale jednocześnie pisze o nim jako czymś nienaturalnym, sztucznym. „Myślę o pej-
zażu kraju naszego i świetle innym” - dodaje13. Po raz kolejny uświadamia sobie
już nie tylko związek z miejscem z którego wyszedł, ale również, po raz pierwszy
tak mocno, znaczenie swoich żydowskich korzeni. Pisał o tym przejmująco w 1943
roku na stronach swoich pamiętników: „Kiedy myślę, że śmierć mogłaby mnie
nagle zaskoczyć tu, gdzie uważany jestem za coś innego niż jestem, nie chciałbym
być pogrzebany na innym cmentarzu i wśród innych wiernych: (lecz) wśród tych,
skąd pochodzę. Nie wiem, czy gdzieś tu znajdują się żydzi pogrzebani lub żywi.
Chciałbym zamanifestować, że jestem z nimi i od nich [...] Cała moja istota ze złymi
i dobrymi stronami jest do wyjaśnienia [...] na tle jej prawdziwego pochodzenia.
Podlegałem i podlegam wszystkim okropnościom, które ścigają moich współbraci
i nie chcę wstydem ni zapomnieniem zakryć to, co przeciwnie należy wiedzieć”14.
Ciążyła mu konieczność ukrywania się, świadomość własnej odmienności.
Zdawał sobie sprawę, że jego doświadczenie jest całkowicie obce ludziom, wśród
których żyje. A jednak nigdy nie powrócił do kraju. Właściwie nie miał już po co.
Wojna zmiotła prawie wszystko, co było mu drogie. Jego rodzina zginęła, rodzinny
Czortków stał się częścią Związku Radzieckiego. Paryż i Francja chyba nie przyniosły
mu szczęścia ani spokoju, jak żadne z miejsc, między którymi się miotał w ciągu
swojego krótkiego czterdziestoletniego życia, chociaż decyzja o wyjeździe, trzeba
zauważyć, prawdopodobnie ocaliła mu życie, pomogła uniknąć losu, który spotkał
w czasie 11 wojny światowej większość środowiska, z którego się wywodził.

8. Sasza Blonder / Andre
Blondel i Louise Blondel
(z domu Bonfils),
Carcassonne, maj 1946
roku, fotografia z kolekcji
Helene Feydy-Blondel
i Marca Blondela.

12 H. Blum, Wstęp, w: Sasza Blonder - Andre Blondel 1909-1949 [katalog wystawy Muzeum Na-
rodowe w Krakowie, Stowarzyszenie Artystyczne Grupa Krakowska], Kraków 1970, s. 16.
13 Pamiętnik Saszy Blondera z lat 1936-1943, wpis z 7 września 1943 roku, s. 73, w posiadaniu
rodziny artysty.
14 Ibidem, s. 71-71.

Z prowincji do metropolii - przypadek Saszy Blondera

159
 
Annotationen