p
1 AMIĘCI moich Rudżiców p<Mę H powitalni. P.mfęd uńznqp htm
w rrnsicj kuchni „buwiallli*. i iwiJO W każdy poleli wyborowana
i błogosł.wloiKmi iwkcunl wbc-nfcmi. kidtych ucpły żwutteuiy nastrój krzepił
WMżg Go. Ojca mego, I Jego ulubiona klatka, JÓ»fcm EiwjKwm w wy-
ciagriiąwj igor. Slyizę Go, juk Płtfw gaili niesforny n ród żydowski i — jak pny-
Slflo staremu żołnierzowi — żarliwie wyciąga strategiczne wnioski z owego
Ojcu memu Ziiwdricczam serdeane poczucie przynależności do mego
narodu. Jemu, który w każda sołnig znkwofony był walki sl rwi cc mną o mały
podwórzu dOfMłlwm gwiidanlem objawiali swa iiie.icrpbwOSC. Za U odrobiny
I wdzięczny Mu Jestem za jedno zdinit, które na mnie, dwunaitolrtnim
chłopcu, nierwykłe wywarło w rażenie i nu zawsze iirwaliło si$ w mej duszy:
Mieliimy pewnego razu goicie chrześcijanina, Jak się to częs-o zdarzało, rozmowa
PORZĄDEK PLANSZ:
BLAYTORDNUNG:
mung dis Hen entuickie.
Ich uhe lim. meln.n Vmr, mii leinma Liebllngsbuch. den Josephus
RayiuS. in der Weil ausgestrcckren Hand; ich iiflrz llin. wic Er schark Kritik ubl
wegen cines Itlełncn Kapitel .ChumeMh". der mich zu deser oHigaten Wocben-
leklion bel dcli Ohrtn hcilnzitlleii musste. Wlhrcnil radne Spieikamcradrn im
S«lf eingeprsgT lun. Wir haucn cm mai einen christlichen Ciast bei una. Wie es
ohers córkom, drthie sieli die Lnierhallang urn mcinen beabsichligten Kunstler-
Der Sundebock
Selbsrportrait
Der Possani
Sabbsthkerzen
Freitog in dor. „judiwhen Gasse’4
Sederobend
Sabbałhidylle
Der gelbe Fleck
Dispytolion
Heimotlos
In Erwgrłung des Pogromi
zaważyło na jego życiu. Dzięki ojcu miał zakorzenioną dumę z własnej żydowskiej
tożsamości, która, jak sam pisał, przesądziła o duchowym kierunku jego pracy.
Reasumował: „Składa się ona [teka - M.P.] z szeregu obrazów, odzwierciedla-
jących stan mej duszy przed ujrzeniem Palestyny po raz pierwszy. W jesieni
mojego życia pragnę rozbić namiot w Krainie Ojców naszych, na Ziemi, która
darzy mnie świeżą siłą i radością tworzenia [...]. Ta teka zaś niechaj pozostanie
dokumentem czasu: Kiedyśmy jeszcze byli w Golusie”83 (il. i). Słowa te świadczą
o skomplikowanej treści zawartej w grafikach, a duży sentyment i przywią-
zanie do żydowskości stanowczo przeczą jednoznacznej tezie o całkowitym
odrzuceniu diaspory przez Wachtla. Potwierdzają to również słowa Szymona
Spunda, piszącego o „powrocie do braci” przez malarza, który „wsłuchuje się
z czułością najserdeczniejszą w bóle i cierpienia tych, którzy są jego nadzieją
i dumą, a którym brakuje już sił i tchu na dalsze bezowocne budzenie sumienia
świata i ludzi”84.
1. Wilhelm Wachtel, plan-
sza ze wstępem, ok. 1935,
Muzeum Kresów w Luba-
czowie, nr inw. ml/a/1740.
Wg <https://tinyurl.com/
n879x7re>
2. Wilhelm Wachtel,
Porzqdek plansz, ok. 1935,
Muzeum Kresów w Luba-
czowie, nr inw. ml/a/1740.
Wg <https://tinyurl.com/
n879x7re>
Przedstawione poniżej grafiki pochodzące ze zbiorów Muzeum Kresów
w Lubaczowie (nr inw. ML/1061A/1-114) są darem Muzeum-Pałacu w Kozłówce85
z 26 czerwca 1986 roku86. Obiekt składa się z 14 rycin (il. 3-16) oraz dodatko-
wo dwóch kart obejmujących wprowadzenie artysty (il. 1) i spis rycin (il. 2)
83 W. Wachtel, plansza ze wstępem, ok. 1935, litografia, 59,5 x 43,5 cm, mkl, nr inw. ML/A/1740, <http://
judaika.polin.pl/dmuseion/docmetadata?id=6564&show_nav=true> (stan na 25.04.2020).
84 Sz. Spund, Pożegnanie z Golusem. Ex re z teki Wilhelma Wachtla, „Chwila”, 6072,16 n 1936, s. 8.
85 Obecnie Muzeum Zamoyskich w Kozłówce.
86 Informacja udzielona przez Dariusza Sałka z Muzeum Kresów w Lubaczowie.
Wilhelma Wahtla Pożegnanie z Golusem
249
1 AMIĘCI moich Rudżiców p<Mę H powitalni. P.mfęd uńznqp htm
w rrnsicj kuchni „buwiallli*. i iwiJO W każdy poleli wyborowana
i błogosł.wloiKmi iwkcunl wbc-nfcmi. kidtych ucpły żwutteuiy nastrój krzepił
WMżg Go. Ojca mego, I Jego ulubiona klatka, JÓ»fcm EiwjKwm w wy-
ciagriiąwj igor. Slyizę Go, juk Płtfw gaili niesforny n ród żydowski i — jak pny-
Slflo staremu żołnierzowi — żarliwie wyciąga strategiczne wnioski z owego
Ojcu memu Ziiwdricczam serdeane poczucie przynależności do mego
narodu. Jemu, który w każda sołnig znkwofony był walki sl rwi cc mną o mały
podwórzu dOfMłlwm gwiidanlem objawiali swa iiie.icrpbwOSC. Za U odrobiny
I wdzięczny Mu Jestem za jedno zdinit, które na mnie, dwunaitolrtnim
chłopcu, nierwykłe wywarło w rażenie i nu zawsze iirwaliło si$ w mej duszy:
Mieliimy pewnego razu goicie chrześcijanina, Jak się to częs-o zdarzało, rozmowa
PORZĄDEK PLANSZ:
BLAYTORDNUNG:
mung dis Hen entuickie.
Ich uhe lim. meln.n Vmr, mii leinma Liebllngsbuch. den Josephus
RayiuS. in der Weil ausgestrcckren Hand; ich iiflrz llin. wic Er schark Kritik ubl
wegen cines Itlełncn Kapitel .ChumeMh". der mich zu deser oHigaten Wocben-
leklion bel dcli Ohrtn hcilnzitlleii musste. Wlhrcnil radne Spieikamcradrn im
S«lf eingeprsgT lun. Wir haucn cm mai einen christlichen Ciast bei una. Wie es
ohers córkom, drthie sieli die Lnierhallang urn mcinen beabsichligten Kunstler-
Der Sundebock
Selbsrportrait
Der Possani
Sabbsthkerzen
Freitog in dor. „judiwhen Gasse’4
Sederobend
Sabbałhidylle
Der gelbe Fleck
Dispytolion
Heimotlos
In Erwgrłung des Pogromi
zaważyło na jego życiu. Dzięki ojcu miał zakorzenioną dumę z własnej żydowskiej
tożsamości, która, jak sam pisał, przesądziła o duchowym kierunku jego pracy.
Reasumował: „Składa się ona [teka - M.P.] z szeregu obrazów, odzwierciedla-
jących stan mej duszy przed ujrzeniem Palestyny po raz pierwszy. W jesieni
mojego życia pragnę rozbić namiot w Krainie Ojców naszych, na Ziemi, która
darzy mnie świeżą siłą i radością tworzenia [...]. Ta teka zaś niechaj pozostanie
dokumentem czasu: Kiedyśmy jeszcze byli w Golusie”83 (il. i). Słowa te świadczą
o skomplikowanej treści zawartej w grafikach, a duży sentyment i przywią-
zanie do żydowskości stanowczo przeczą jednoznacznej tezie o całkowitym
odrzuceniu diaspory przez Wachtla. Potwierdzają to również słowa Szymona
Spunda, piszącego o „powrocie do braci” przez malarza, który „wsłuchuje się
z czułością najserdeczniejszą w bóle i cierpienia tych, którzy są jego nadzieją
i dumą, a którym brakuje już sił i tchu na dalsze bezowocne budzenie sumienia
świata i ludzi”84.
1. Wilhelm Wachtel, plan-
sza ze wstępem, ok. 1935,
Muzeum Kresów w Luba-
czowie, nr inw. ml/a/1740.
Wg <https://tinyurl.com/
n879x7re>
2. Wilhelm Wachtel,
Porzqdek plansz, ok. 1935,
Muzeum Kresów w Luba-
czowie, nr inw. ml/a/1740.
Wg <https://tinyurl.com/
n879x7re>
Przedstawione poniżej grafiki pochodzące ze zbiorów Muzeum Kresów
w Lubaczowie (nr inw. ML/1061A/1-114) są darem Muzeum-Pałacu w Kozłówce85
z 26 czerwca 1986 roku86. Obiekt składa się z 14 rycin (il. 3-16) oraz dodatko-
wo dwóch kart obejmujących wprowadzenie artysty (il. 1) i spis rycin (il. 2)
83 W. Wachtel, plansza ze wstępem, ok. 1935, litografia, 59,5 x 43,5 cm, mkl, nr inw. ML/A/1740, <http://
judaika.polin.pl/dmuseion/docmetadata?id=6564&show_nav=true> (stan na 25.04.2020).
84 Sz. Spund, Pożegnanie z Golusem. Ex re z teki Wilhelma Wachtla, „Chwila”, 6072,16 n 1936, s. 8.
85 Obecnie Muzeum Zamoyskich w Kozłówce.
86 Informacja udzielona przez Dariusza Sałka z Muzeum Kresów w Lubaczowie.
Wilhelma Wahtla Pożegnanie z Golusem
249