10
PIOTR BOHDZIEWICZ
4
Ostatnią wielką epoką Warszawy, która dążyła do stworzenia z planu tego miasta
wielkiej kompozycji urbanistycznej, była 1. poi. XIX w. Ona to bowiem doprowa-
dziła do scalenia istniejących już założeń, a dziełem, które to spowodowało, było
założenie w latach 1823/24 Alei Jerozolimskich. Widzimy je już na planie Warszawy
Koriota z r. 18292° O wyborze miejsca dla tej tak ważnej i pod względem komunika-
cyjnym arterii zadecydowało prawdopodobnie nie tylko ułożenie sieci ulic zgodne
z granicami dawnych gruntów podmiejskich, ale i istnienie nieco szerszego pasa
między ulicami na linii, która wychodzi z punktu między narożnikiem wałów miej-
skich z r. 1770 a końcem ulicy Twardej i biegnie prostopadle do ulicy Marszałkow-
skiej. Stwierdzić to można najlepiej na planie miasta z r. 1786 lub na planie Bacha
z r. 1808. Założone więc nie ze względów teoretyczno-artystycznych Aleje Jerozo-
limskie nie tworzyły na razie jakiejś osobnej kompozycji urbanistycznej, ale przy-
czyniły się do pewnego umocnienia powiązania założeń Saskiego i Stanisławowskie-
go. W tym jednak czasie powiązanie tych dwu wielkich założeń uiegło pewnemu osła-
bieniu przez zburzenie w r. 1804 wspomnianej wyżej altany w Ogrodzie Saskim.
Okres od powstania 1863 r. do momentu odzyskania niepodległości po pierwszej
wojnie światowej nie przyczynił się do dalszego rozwoju idei monumentalizacji planu
warszawskiego śródmieścia. Wprawdzie wzniesienie dwu wież przy wjeździe na most
Poniatowskiego stworzyło pewne zamknięcie i podkreślenie kompozycyjnej roli Alei
Jerozolimskich, kontynuujące rolę rogatek Jerozolimskich, Mokotowskich i Wolskich,
a zbudowanie samego mostu powiązało urbanistyczną kompozycję Śródmieścia
z terenami prawobrzeżnymi Warszawy, ale takie zmiany, jak np. zablokowanie Osi
Saskiej przez dwa brzydkie budynki hal Mirowskich pomniejszyły ogromnie skalę
i artystyczno-urbanistyczną rolę założenia Saskiego.
5
Tendencje do rewaloryzacji planu Warszawy jako kompozycji urbanistycznej
odżywają w XX-leciu międzywojennym. Świadczą o tym np. projekty regulacji placu
Saskiego, co prawda raczej o charakterze architektonicznym niż urbanistycznym,
ale przede wszystkim próba regulacji założenia Ujazdowskiego oraz stworzenia w pew-
nym z tym założeniem powiązaniu nowej dzielnicy na terenach poza linią ulicy Polnej,
a więc dawnych wałów miejskich z r. 1770. Spośród projektów uregulowania tere-
nów naokoło zamku Ujazdowskiego jeden z najciekawszych, architektów A.
Dygata i A. Miszewskiego, przewidywał założenie szerokiej alei-placu od placu
Na Rozdrożu do zamku, który miał otrzymać rozległe skrzydła. Od strony skarpy
zaprojektowano monumentalne schody do kanału na osi pałacu. Szkic monumen-
talnego rozwiązania tych schodów pozostawił i Stanisław Noakowski. Natomiast
Szwankowski, op. cit., s. 159.
PIOTR BOHDZIEWICZ
4
Ostatnią wielką epoką Warszawy, która dążyła do stworzenia z planu tego miasta
wielkiej kompozycji urbanistycznej, była 1. poi. XIX w. Ona to bowiem doprowa-
dziła do scalenia istniejących już założeń, a dziełem, które to spowodowało, było
założenie w latach 1823/24 Alei Jerozolimskich. Widzimy je już na planie Warszawy
Koriota z r. 18292° O wyborze miejsca dla tej tak ważnej i pod względem komunika-
cyjnym arterii zadecydowało prawdopodobnie nie tylko ułożenie sieci ulic zgodne
z granicami dawnych gruntów podmiejskich, ale i istnienie nieco szerszego pasa
między ulicami na linii, która wychodzi z punktu między narożnikiem wałów miej-
skich z r. 1770 a końcem ulicy Twardej i biegnie prostopadle do ulicy Marszałkow-
skiej. Stwierdzić to można najlepiej na planie miasta z r. 1786 lub na planie Bacha
z r. 1808. Założone więc nie ze względów teoretyczno-artystycznych Aleje Jerozo-
limskie nie tworzyły na razie jakiejś osobnej kompozycji urbanistycznej, ale przy-
czyniły się do pewnego umocnienia powiązania założeń Saskiego i Stanisławowskie-
go. W tym jednak czasie powiązanie tych dwu wielkich założeń uiegło pewnemu osła-
bieniu przez zburzenie w r. 1804 wspomnianej wyżej altany w Ogrodzie Saskim.
Okres od powstania 1863 r. do momentu odzyskania niepodległości po pierwszej
wojnie światowej nie przyczynił się do dalszego rozwoju idei monumentalizacji planu
warszawskiego śródmieścia. Wprawdzie wzniesienie dwu wież przy wjeździe na most
Poniatowskiego stworzyło pewne zamknięcie i podkreślenie kompozycyjnej roli Alei
Jerozolimskich, kontynuujące rolę rogatek Jerozolimskich, Mokotowskich i Wolskich,
a zbudowanie samego mostu powiązało urbanistyczną kompozycję Śródmieścia
z terenami prawobrzeżnymi Warszawy, ale takie zmiany, jak np. zablokowanie Osi
Saskiej przez dwa brzydkie budynki hal Mirowskich pomniejszyły ogromnie skalę
i artystyczno-urbanistyczną rolę założenia Saskiego.
5
Tendencje do rewaloryzacji planu Warszawy jako kompozycji urbanistycznej
odżywają w XX-leciu międzywojennym. Świadczą o tym np. projekty regulacji placu
Saskiego, co prawda raczej o charakterze architektonicznym niż urbanistycznym,
ale przede wszystkim próba regulacji założenia Ujazdowskiego oraz stworzenia w pew-
nym z tym założeniem powiązaniu nowej dzielnicy na terenach poza linią ulicy Polnej,
a więc dawnych wałów miejskich z r. 1770. Spośród projektów uregulowania tere-
nów naokoło zamku Ujazdowskiego jeden z najciekawszych, architektów A.
Dygata i A. Miszewskiego, przewidywał założenie szerokiej alei-placu od placu
Na Rozdrożu do zamku, który miał otrzymać rozległe skrzydła. Od strony skarpy
zaprojektowano monumentalne schody do kanału na osi pałacu. Szkic monumen-
talnego rozwiązania tych schodów pozostawił i Stanisław Noakowski. Natomiast
Szwankowski, op. cit., s. 159.