322
MARCIN LACHOWSKI
Jak podaje Zbigniew Makarewicz, Ośrodek przestał istnieć już w połowie
1973 roku w wyniku reformy administracyjnej^".
Idee zaprogramowane w obu projektach stanowiły więc próbę ujęcia
działań artystycznych w niezwykłe elastyczne ramy. Zakwestionowanie bytu
dzieła, jego integralności formalnej i zaakcentowanie postawy artystycznej,
a w konsekwencji „sztuki nieobecnej" wymagało nowych rozwiązań instytu-
cjonalnych po to, by określić sytuację artystyczną i nadać jej jasno
określony bieg. Tak funkcję ośrodka rozumiał Wojciech Skrodzki, który
pisał:
Tak więc profil działalności ośrodka określa zasadnicza formuła poruszania się po
obszarze faktów granicznych oraz teoretyczne oparcie się na zasadzie gry. Rozumienie
sztuki wyznaczają tu założenia: pole gry (twórczość jako gra intelektualna), zasada
rozwoju sztuki i postulat jego przyśpieszenia, w konsekwencji wyeliminowanie
odniesień pozaartystycznych twórczości i jej transcendentnego ujmowania, przyjęcie
rzeczywistości ruchu artystycznego jako jedynej rzeczywistości, w której realizuje się
sztuka oraz zasada integracji z naukami ścisłymi^.
Życie artystyczne, uwolnione od subiektywizmu kreacji artystycznej i rea-
lizacji - przedmiotu artystycznego, miało stać się faktem społecznym.
Skrodzki konkludował:
Dziś pojęcie awangardy łączy się ze środowiskami zakładającymi stwarzanie faktów
intelektualnych w ramach gry na wytyczonym choć nieograniczonym (?) polu". Wielu
twórców współczesnych dąży do „przełamania w sztuce fundamentalnej sprzeczności,
uwarunkowanej indywidualizmem tworzenia, i uczynienia ze sztuki zjawiska społecz-
nego o powszechnym zasięgu (nie w sensie popularyzacji pojedynczych dzieł), zjawiska
w pełni zintegrowanego z życiem społecznym (dla mnie ta właśnie sprzeczność jest
motorem i racją twórczości)^.
W kontekście tych programów zgłoszony przez Ludwińskiego postulat
„sztuki nieobecnej" możemy odczytać jako formę komunikacji społecznej,
w której komunikat nie mieści się w regułach obowiązującego kodu. Kod,
aby zaakceptować pewną wypowiedź czy postawę, musi poszerzyć swój za-
kres. Kodem warunkującym istnienie awangardy w latach sześćdziesiątych
były między innymi tzw. galerie autorskie. Rozumienie tych instytucji w tej
42
43
44
Makarewicz, z/azr/ Hwangarr/y, s. 40.
W. Skrodzki, Arc/twM/n rwc/tn „Literatura" 1973, nr 28, s.
Tamże.
12.
MARCIN LACHOWSKI
Jak podaje Zbigniew Makarewicz, Ośrodek przestał istnieć już w połowie
1973 roku w wyniku reformy administracyjnej^".
Idee zaprogramowane w obu projektach stanowiły więc próbę ujęcia
działań artystycznych w niezwykłe elastyczne ramy. Zakwestionowanie bytu
dzieła, jego integralności formalnej i zaakcentowanie postawy artystycznej,
a w konsekwencji „sztuki nieobecnej" wymagało nowych rozwiązań instytu-
cjonalnych po to, by określić sytuację artystyczną i nadać jej jasno
określony bieg. Tak funkcję ośrodka rozumiał Wojciech Skrodzki, który
pisał:
Tak więc profil działalności ośrodka określa zasadnicza formuła poruszania się po
obszarze faktów granicznych oraz teoretyczne oparcie się na zasadzie gry. Rozumienie
sztuki wyznaczają tu założenia: pole gry (twórczość jako gra intelektualna), zasada
rozwoju sztuki i postulat jego przyśpieszenia, w konsekwencji wyeliminowanie
odniesień pozaartystycznych twórczości i jej transcendentnego ujmowania, przyjęcie
rzeczywistości ruchu artystycznego jako jedynej rzeczywistości, w której realizuje się
sztuka oraz zasada integracji z naukami ścisłymi^.
Życie artystyczne, uwolnione od subiektywizmu kreacji artystycznej i rea-
lizacji - przedmiotu artystycznego, miało stać się faktem społecznym.
Skrodzki konkludował:
Dziś pojęcie awangardy łączy się ze środowiskami zakładającymi stwarzanie faktów
intelektualnych w ramach gry na wytyczonym choć nieograniczonym (?) polu". Wielu
twórców współczesnych dąży do „przełamania w sztuce fundamentalnej sprzeczności,
uwarunkowanej indywidualizmem tworzenia, i uczynienia ze sztuki zjawiska społecz-
nego o powszechnym zasięgu (nie w sensie popularyzacji pojedynczych dzieł), zjawiska
w pełni zintegrowanego z życiem społecznym (dla mnie ta właśnie sprzeczność jest
motorem i racją twórczości)^.
W kontekście tych programów zgłoszony przez Ludwińskiego postulat
„sztuki nieobecnej" możemy odczytać jako formę komunikacji społecznej,
w której komunikat nie mieści się w regułach obowiązującego kodu. Kod,
aby zaakceptować pewną wypowiedź czy postawę, musi poszerzyć swój za-
kres. Kodem warunkującym istnienie awangardy w latach sześćdziesiątych
były między innymi tzw. galerie autorskie. Rozumienie tych instytucji w tej
42
43
44
Makarewicz, z/azr/ Hwangarr/y, s. 40.
W. Skrodzki, Arc/twM/n rwc/tn „Literatura" 1973, nr 28, s.
Tamże.
12.